mko opisałam nasze przeżycia i odczucia związane z tym panem, każdy powinien przekonać się sam

nie twierdzę, że nie prowadzi fajnei imprez, itd, ale jego arogancja bardzo utkwiła mi w pamięci i narzeczonemu też ;/
Pan na spotkaniu gadał nam "zachęcające rzeczy", jak np:
- On nie lubi grać na weselach i jakichś durnych imprezach, ale chętnie dorobi
- dziwił się opowiadajac nam pewną historię, jak to możliwe, że Para Młoda chciała zwrot kasy od niego, bo Pan an miesiac przed ich ślubem dostał ciekawszą propozycję pracy i chciał ich zostawic na lodzie lub podesłać kolegę, wprawdzie początkującego i jeszcze na żadnym weselu nei grał, ale niech się młody wprawia...

ehhh szkoda gadać
