Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3511278 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62400 dnia: 15 Września 2021, 22:21 »
A ogólnie z tego co czytam jesteś już po poronieniu tak? Jeżeli tak to szpital nie zajmuje się szybciej taka kobieta która jest znowu w ciąży?
Co prawda ja miałam ciążę pozamaciczna pierwsza, później poronienie. Kolejne dwie ciążę z których mam córeczki. W tej ciąży na samym początku dzwoniłam do szpitala od razu na oddział gdzie robią usg i nakreśliłam jaka miałam sytuację. Po tygodniu miałam usg. Coś koło 7tc.A że serduszko dopiero zaczęło bić, po kolejnych 2 tyg wróciłam na kolejne usg.
Może warto zadzwonić do szpitala?
Ps. Ja mieszkam w Irlandii i ogólnie tu pierwsza wizyta jest po 12tc.


Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62401 dnia: 18 Września 2021, 22:34 »
Niestety w Anglii zmienili procedury i muszę poronić 3 razy żeby łaskawie się mną zajęli  :klnie: :klnie: super wizja nie?

Dziś robilam ponownie betę na życzenie mojego gina (z Polski) i jeszcze parę innych badań. Mam nadzieję że na teraz to koniec.

Beta po 72h 2345,41  ;D  :D. W przyszłą sobotę umawiam się prywatnie na scan mam nadzieję że wszystko okaże się dobrze....

Na teraz mam nowe stresy bo zastrzyki mi się koncza, a jedna paczka wróciła do mojej mamy z ups. A druga na poczcie gdzieś jest ale nie wiem gdzie  :buu: mam tylko 10 zastrzyków i teraz organizuje co tu zrobić...dziś dowiedziałam się od lekarki (gp), że ona moje wyniki badań genetycznych prześlę do szpitala i szpital zdecyduje czy kontynuowac i w jakiej dawce. A mam duża dawkę heparyny, natomiast w uk wypisuje tylko najmniejsza  :mdleje: progesteronu wcale nie wypisuja, a już na pewno nie w pierwszym trymestrze...
Więc albo paczka dojdzie, albo moja mama wsiądzie w samolot i mi przywiezie albo ja mam wsiądę w samolot i polece  ::). Głupi Brexit  >:(.
A w ogóle to się martwie bo nie mam żadnych objawów  :-\. W poprzednich ciazach bolały mnie piersi i miałam okroone mdłości. A teraz nic  :(. Nie wiem czy to dobry objaw....ech i tak cała ciążę będę się pewnie martwić  :Skrzypce:

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62402 dnia: 19 Września 2021, 05:41 »
Beta piękna!
Współczuję stresów. Kurcze.... Mam nadzieję że jednak paczka dojdzie. Lepiej byłoby gdybyś nie przerywała leków. Co do objawów to brak objawów to też objaw a poczekaj one mogą się pojawić bo to dopiero początek 6tc



Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62403 dnia: 19 Września 2021, 15:25 »
A może mama podjedzie na lotnisko i porpsi kogoś aby zabrał te zastrzyki?
Już nie raz slyszlaalm o takich praktykach. I przechodziło. Dać komuś jakąś bombonier albo parę groszy i napewno weźmie.
Współczuję nerwów.
Pamiętam w pierwszej ciąży jak martwiłam się o luteinę. Też z Pl ściągałam. Katastrofa.

Pamiętaj że każda ciąża jest inna. To że nie ma objawów, nie znaczy że coś się złego dzieje.
Ja w ciąży z córkami nie miałam mdłości, cały czas krwawiłam.
Za to w tej ciąży w 1 trymestrze bardzo mnie głowa bolała, do takiego stopnia że funkcjonować nie mogłam i męczyły mnie mdłości. Całkiem inna ciąża niż pozostałe.

Poczujesz ruchy maluszka i trochę się uspokoisz.


Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62404 dnia: 19 Września 2021, 22:36 »
Po chwilowym kryzysie ogarnęłam się i już organizuje temat. Kolega leci w przyszłym tyg do uk więc zabierze część leków. Druga część nadal na poczcie, może dojdzie. I mamusia chyba się skusi żeby przylecieć bilety prawie za darmo. Do tego wysyłam kolejna paczkę kurierem prywatnie. No coś dojsc musi...!  ::)

Czy to normalne że mam bardzo dużo śluzu? To taki zwykły raczej przezroczysty śluz.

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62405 dnia: 19 Września 2021, 23:34 »
Normalne, nie martw się tym.


Offline Vivka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6224
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: maj 2014
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62406 dnia: 20 Września 2021, 14:59 »
Ja też miałam dużo śluzu na początku ciąży, ciągle biegałam do toalety sprawdzić czy to nie krew :P



Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62407 dnia: 24 Września 2021, 02:27 »
Też tak biegam  :Mdleje_1: coś czuję, że tak będzie jeszcze długo  ::)

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62408 dnia: 4 Października 2021, 19:26 »
Aniołek teraz doczytałam. Gratuluję. Jak tam z lekami? Udało się?

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62409 dnia: 5 Października 2021, 20:11 »
Aniołek jak się czujesz?
Już po usg pierwszym?


Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62410 dnia: 7 Października 2021, 10:47 »
Dziś pierwsze usg. Mam stres. Wszystko jak do tej pory w porządku. Nie mam plamień ani nic. Leki dojechały i w niedzielę przyjdą następne. Znalazlam prywatnego kuriera, który wozi leki w jakis sposób więc chociaż to się wyjasnilo.
Dam znać...

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62411 dnia: 7 Października 2021, 15:02 »
Daj znać koniecznie. Trzymam kciuki.


Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62412 dnia: 7 Października 2021, 17:15 »
Wszystko dobrze  ;D. Kropek jest już w miarę duży, serduszko bije miarowo ale nie wiem jakie tętno bo lekarze w uk nie mierzą go aż do 16tc. Uważają, że to za bardzo nagrzewa głowice i nie chcą narażać dziecka. Nie ma zadnych krwiaków ani nieprawidłowosci. Z pomiarów wyszło 7+5, dokładnie tak jak z OM. Odetchnęłam trochę....oby tak dalej.

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62413 dnia: 7 Października 2021, 19:25 »
Cudowne wieści.
Gratuluję.
Śliczny kropeczek.
Rośnijcie zdrowo.


Ja mam na 15 października termin cesarki. Już zaczynam mieć mały stresik.


Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62414 dnia: 7 Października 2021, 23:16 »
Dziękuję  ;D

Ale to zleciało  :o. Na pewno wszystko pójdzie gładko  :-*
« Ostatnia zmiana: 7 Października 2021, 23:18 wysłana przez aeniołek »

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62415 dnia: 8 Października 2021, 08:14 »
aeniołek:) super wieści. A jak z lekami? udało sie?

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62416 dnia: 9 Października 2021, 08:32 »
Aeniolek super Kropek. Jejku troszkę mnie na wspomnienia wzięło po tym zdjęciu...

Agulla trzymam kciuki za cc to już za momencik



Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62417 dnia: 10 Października 2021, 01:06 »
Zaczynam się coraz bardziej stresować cesarka. Im bliżej tym bardziej.


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62418 dnia: 10 Października 2021, 07:13 »
Agulla nie ma co się dziwić... Czlowiek wie co już go czeka.... Ale będzie dobrze jesteś do niej przygotowana i za chwileczkę zobaczysz swoją córeńkę



Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62419 dnia: 12 Października 2021, 19:46 »
Netula udało się  ;D. Znalazlam prywatnego przewoźnika, który mi szmugluje wszelkie leki przez granicę  ;D. Także chociaż tyle.
Lece do Polski na prenatalne. Muszę mieć wszystko dokładnie sprawdzone...

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62420 dnia: 14 Października 2021, 13:03 »
Aeniolek super.  Sama bralam te zastrzyki i wiem jakie działają cuda:)

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62421 dnia: 15 Października 2021, 05:49 »
Agulla powodzenia dzis. To będzie piękny dzień.



Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62422 dnia: 15 Października 2021, 09:51 »
Powodzenia kochana!

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62423 dnia: 20 Października 2021, 14:28 »
Dziękuję kochane.

Tak jak pisałam 15.10 miałam planowana cesarkę. Zjawiłam się po godzinie 6 rano na oddziale. Mąż czekał na dole w szpitalu na znak odemnie. O godzinie 10 przyszła położna po mnie i zjechaliśmy na piętro gdzie odbywają się cesarki. Już tam mąż na mnie czekal.Oj jak tylko Go zobaczyłam pękłam i zaczęłam płakać ze wzruszenia, strachu. Tyle emocji.
Że strachu czy niunia jest zdrowa. Nastraszyli mnie wcześniej w szpitalu że ma za mała głowę.

Niestety znieczulenie w kręgosłup którego bardzo się bałam okazał się horrorem dla mnie. Pewna lekarka pod okiem anestiologa uczyła się na mnie znieczulać... 10 min przeokropnego bólu. Na końcu popadła w kość bądź nerw? Tak że aż podskoczyłam z bólu. Po tym incydencie w końcu palke przejął anestiazolog. Jak już mnie znieczuliło nic mnie nie bolalo. Bardzo mili ludzie na sali, zagadywali i ogólnie atmosfera była fajna. Po jakimś czasie wpuścili mojego męża i po około 2minutach usłyszeliśmy przepiękny płacz naszej córeczki.

Dziewczyny to była moja trzecia cesarka, trzeci poród, a płakałam jak małe dziecko ze szczęścia jak malutka usłyszałam. Jak Ja zobaczyłam łzy leciały ciurkiem.Cud narodzin. Malutka szybko sprawdzili i dali do tulenia. Jest idealna.
Pozniej męża wyprosili i czekał na niunie bo lekarz Ja dokładnie badał.

Nadia urodziła się o godzinie 11.33
50cm i 3.170kg.drobinka nasza kruszynka.

O godozne 12 przewieźli mnie na salę pooperacyjna gdzie tulilam do piersi córeczkę golaska.

Niunie zabrali do tatusia i udali się na oddział.
Ja do Nich dojechałam po około pół do godzinki. Już nawet nie pamiętam. W każdym razie byłam o wiele krócej na obserwacji niż po poprzednich ciążach.
Nogi już czułam na tej sali pooperacyjnej a na oddziale już normalnie ruszlaam nimi.
Jakieś 4h po cesarce siedziałam.
Szybko dochodziłam do siebie i byłam pewna że na chodzie będę szybko. Nic bardziej mylnego.
W piątek miałam cesarkę, a w niedziele koło godz18 byłam już w domu.
Niestety w niedzielę wieczorem bardzo źle zaczęłam się czuć.
Kręgosłup, plecy, nogi, ramiona i ogólnie ból całego ciała miałam w szpitalu, ale przeraźliwie w jednym miejscu zaczęła mnie rana bolec. Na szczęście w poniedziałek była u nas w domu położna i się przeraziła.
Okazało się że podczas cesarki rozerwali mi ranę. W dodatku źle przyczepili plastry. Tak że podczas siadania, wstawania naciągałam ranę i pojawił się wielki bąbel. W szpitalu mówiłam że bardziej mnie boli w jednym miejscu rana, ale po sprawdzeniu nic nie robili z tym.
Położna zmieniała mi cały opatrunek.

Dzis środa, a ja dalej ledwo chodzę. Jestem na silnych tabletkach przeciwbólowych.
Ogólnie gdyby nie ta rozerwana rana to czułam bym się o niebo lepiej bo reszty zszycia w ogóle nie czuje.
Opuchnieta dalej jestem,ale to napewno minie.

W każdym razie nie Nastawiałam się na aż taki ból jaki przechodzę.
Wiem jedno, warto było to wszystko wycierpieć dla tej mojej kruszynki.
Jestem w mała wpatrzona jak w obrazek.Tak bardzo pokochałam. Nie spodziewałam się że trzecie dziecko da się tak mocno mocnooo kochać. Skradła moje serce.
I nie tylko moje bo i starsze córcię też zakochane w siostrzyczce. Tylko by tulily i całowały. Pomagają dużo i bez marudzenia.
A ja gdyby nie mąż i moja mama to bym nie dała radę w domu.
Maz wwszystko robi, ja tylko malutka się zajmuje. Mimo wielkiego bólu wstaje do niej, karmie, tule bo wiem jak szybko płynie czas i za chwilkę będzie taka duża jak moje starsze ccóreczki.Wczoraj pierwszy raz malutka zostawiłam z tatusiem  w salonie, a sama poszłam szybciej spać. Poszłam o 23 i zasleam nie wiem kiedy.


Na końcu pobytu w szpitalu okazało się że Nadusia urodziła się zamiast z trzeba tubami pępowiny to miała  tylko dwie. Nie wiem nawet co to znaczy dokładnie, w każdym razie mamy skierowanie na usg brzuszka. Lekarka mówiła że jak je ładnie i  się załatwia to powinni być dobrze. Ja się dziwię że podczas usg tego nie wykryli. WWiadomo ważna jest pępowina.
Do tego mamy skierowanie a dodatkowe badanie słuchu bo coś nie tak jest z lewym uuszkiem. Mam nadzieję że to pozostałości po wodach płodowych. Tak więc trzymajcie kciuki za Nadyjke aby wyniki były dobre.

Matkko jak się rozpisałam.
i


Offline bubulina
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2063
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62424 dnia: 20 Października 2021, 19:14 »
Czyta się pięknie, ale i z łzami i przerażeniem ile przechodzisz. Jeszcze raz gratuluje i trzymajcie sie dzielnie dziewczyny!!!!

Offline lusi251

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4193
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28 04 2012
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62425 dnia: 20 Października 2021, 20:04 »
Gratulacje!! Trzymam kciuki za dobre wyniki i szybki powrót do formy  :-*

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62426 dnia: 20 Października 2021, 21:14 »
Gratulacje! Ale Rafał ma babiniec :)

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62427 dnia: 21 Października 2021, 19:38 »
Agulla wielkie gratulacje raz jeszcze i trzymam kciuki za Malutka.
Tobie również szybkiego powrotu do formy



Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62428 dnia: 21 Października 2021, 22:26 »
Skończyło się na antybiotyku...


Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #62429 dnia: 22 Października 2021, 18:58 »
Gratulacje! Przeszłaś horror ale z każdym dniem będzie lepiej  :-*