Oczywiście powiedziałam lekarzowi o tym. Po wykluczeniu cukrzycy, złego ciśnienia, białka w moczu, przy braku opuchlizny twarzy, stwierdził, że trzeba przetrzymać. Ręce mrowią od kręgosłupa, a obrzęki w końcu musiały mnie dopaść

myślałam, że może znacie jakieś domowe sposoby, albo stosowałyscie cos fajnego.
Niezidentyfikowane krwawienia mogą się chyba pojawiać na samym początku ciąży. Tak było w moim przypadku (aczkolwiek potem chyba odkrylismy przyczynę). Lekarz tłumaczył mi, że dopóki trofoblast nie wypełnia całej macicy, która jest mocno przekrwiona w tej fazie, to mogą pojawiać się krwiste plamienia. Tyle, że wtedy ciężko mówić o ryzyku porodu przedczesnego. Ja krwawiłam sporadycznie do 15 tyg. Byłam w szpitalu, gdzie nie wykryto niczego. Na kontroli okazało się że to dwa krwiaki, dodatkowo kosmowka zaslaniala ujscie szyjki macicy, tworzące się później łożysko umiejscowione było centralnie - to wszystko sprzyja krwawieniom. Myślę, że warto drążyć temat - gdy znasz przyczynę, łatwiej odpowiednio zareagować.