Jej ... wiecie, że jak tak tu czytam o cesarkach, ciągnących ranach itp. to sobie uświadamiam, że ja już niczego z tych „ekstrasów” nie pamietam ?! Taka byłam wtedy pewnie wystraszona i przejęta, żę moją fizyczność odsunęłam na tak daleki plan, że zupełnie nie zatrzymało mi się to w głowie ... Trochę chyba szkoda... chciałabym cokolwiek z tego pamiętać ... a tu dziura ... jakieś pojedyncze skrawki, ale to mało ...