Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3559366 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56190 dnia: 23 Października 2016, 20:04 »
O ręczniki też! I teraz znowu problem, żeby takie miękkie były. A te pieluchy bambusowe ktoś miał?Ponoć fajne?

Sylwia my chyba postawimy na Hippa od razu. A wy o czym myślicie?
Tylko zastanawiam się co z butelkami czy też od razu w Dr Brown czy ze spokojem TT. Teraz znowu tyle nowych butli weszło, że oczopląsu można dostać  ::)




Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56191 dnia: 23 Października 2016, 20:16 »
my mleka nie kupujemy, mam nadzieję,że nie będzie potrzeby.... właśnei stanik do karmienia to chyba jedyne co kupię w grudniu, no ale zobaczymy;
ręczniki też musze kupić, przy okazji Klarce też....
już dużo rzeczy wybralam, trzeba tylko zamowić...
no i wiecie co, teraz jest szał na te rzeczy z minky, przy Lalce nie mialam niczego z minky i nie narzekam, ale teraz wlasnie pomyslalam,że może cos wyprobuję, np. rożek i kocyk z minky... jakie Wasze opinie?
Ciri też slyszalam że bambuski fajne, ale ostatecznie wzięlam flanelkowe pieluchy, choć moze na jakieś dwie bambusowe się skuszę...
aaaa u jeszcze wozek Lalki trzeba przywieźć z dzialki i dać do naprawy bo cos w kolkach furkotalo i chyba hamulec się zepsuł, ale może coś mi sie pomyliło :-p

yyyyy wlasnie zjadlam calą dużą czeko milkę z oreo .... ;-)
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56192 dnia: 23 Października 2016, 20:18 »
Dziewczyny, kupujecie mleko z założeniem, że nie będziecie karmić piersią?

Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56193 dnia: 23 Października 2016, 20:27 »
u nas zalozenie karmeinia piersią, przy Klarce byly klopoty na początku i w szpitalu butelką dokarmialam, tym mlekiem szpitalnym i potem jak przyjechaliśmy z nia do domu, P. kupil to mleko ktore ona pila i raz jej podaliśmy, na szczęście potem juz udalo się karmienie piersią;
no i mielismy chyba ze szkoly rodzenia jakąś jedna butelkę, teraz też mam chyba jakąś taką jedną gratisową i starczy, w razie czego się dokupi; laktator tez już kupilam, ale mam nadzieję, ze nie będzie potrzebny...
aaaa i nie wiem jak ze smoczkiem....Klarkę zmusiliśmy do ssania smoka jak miala chyba miesiąc, lekarka nam naopowiadala że ona taka nadpobudliwa,że jej nie uspokoimy itp. no i ją nauczylismy, choć nie chciala, za to teraz ma juz prawie 2 lata i ciężko nam się pozbyć smoka, niby tylko do spania, ale aż podskakuje ze szczęścia jak idzie do wyrka i dostaje smoka....Może kupie awaryjnie smoka, ale tym razem chyba się postaram wytrwać bez niego...
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56194 dnia: 23 Października 2016, 20:48 »
Sekena ja po poprzednich doświadczeniach zseba, glebokiej depresji i walce o kazdy mililitr - tym razem kupie mleko od razu i nie popelnie tego bledu co wcześniej

Gosia ja kupilam recznik dla seby z kapturkiem duzy  w hurtowni u nas i teraz musze tylko spisac nazwe z metki i kupie tej samej firmy inten sam wymiar bo recznik jest mega... byl nue drogi a do teraz wyglada jak nowka, jest miekki a przy tym mega chlonny


Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56195 dnia: 23 Października 2016, 21:04 »
O to Sylwia spisz mi :)

Selena ja tak, mnie karmienie obrzydza niestety choć oczywiście trochę spróbuję bo jednak nacisk który jest wokół mocno działa mi na psychikę. Ale nadal jak o tym myślę to mi się słabo robi :D więc nic za wszelką cenę. Ponoć szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko ;) Teraz jestem już mądrzejsza.

U nas nocne karmienia obstawial tatuś :)

Monia ale niby lepiej smoczek niż palec ;) nasz trochę smoka używał ale w pewnym momencie sam przestał. Ja nie cierpię smoków, dla mnie to takie właśnie zapychanie dziecka jak płacze ale ponoć niektóre dzieci potrzebują tego odruchu ssania. Moja siostra ponoć ze smokiem chodziła do 4 rz :) Klarka teraz będzie coraz mądrzejsza to sama pewnie zrozumie, może powiecie że smoka oddajecie dzidzi?




Offline Natysa

  • To co na zawsze między nami, dodaje wiary w lepszy czas;*
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1274
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.05.2012
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56196 dnia: 23 Października 2016, 21:40 »
Sylwia napisz mi też nazwr tego ręcznika. Muszę Gabrysi wymienić i coś sprawdzonego szukam  :)
Gabriela
Zofia

Offline Ani@

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1836
  • Płeć: Kobieta
  • „Przypadek–to Bóg przechadzający się incognito”A.E
  • data ślubu: 08.06.2013
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56197 dnia: 23 Października 2016, 22:35 »
Sylwia jest praktycznie wszystko tylko nic nie ulozone no i wiadomo sa rzeczy, ktore trzeba kupic nowe, a ja jeszcze nie przejrzalam co jest, a co jeszcze kupic. U nas butelki, mleko i smoczki odpadaja z kupna :-) Ale wlasnie reczniki, pieluszki, kosmetyki jest troche tego trzeba bedzie sie zabrac ;-) Dobrze, ze obaj zimowi chlopcy to kombinezon i kocyki rozki sa :)

Emma ja mam dla starszego kocyk i motylka z minky fajny material dla mlodszego tez kupie :)
« Ostatnia zmiana: 23 Października 2016, 22:37 wysłana przez Ani@ »



Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56198 dnia: 23 Października 2016, 23:37 »
Dziewczyny, poczytajcie Hafiję, naprawdę pomaga, tłumaczy i pozwala uwierzyć, że tylko początki są trudne, później jest już latwo.

Offline Lara_Croft

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2349
  • Płeć: Kobieta
  • Ten Pan i ta Pani, są na siebie skazani :)
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56199 dnia: 23 Października 2016, 23:49 »
To my dopiero zaczęliśmy w pokoju małego.
Jak go skończymy, to przygotowania pójdą na całego. Na ostatniej wizycie gin już wspomniała o wyprawce do szpitala :-) ale szczerze mówiąc zaczyna mnie to wszystko przerażać
"Gdyby człowiek miał świadomość, co traci przez to, że nie może mieć dzieci, to by tego chyba nie zniósł tak po ludzku."


Marcel - 8.01.2017
Michał ❤ 29.05.2018
Maja - 5.01.2020
Madzia ❤ 27.02.2021

Offline Natysa

  • To co na zawsze między nami, dodaje wiary w lepszy czas;*
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1274
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.05.2012
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56200 dnia: 24 Października 2016, 04:14 »
Dziewczyny, poczytajcie Hafiję, naprawdę pomaga, tłumaczy i pozwala uwierzyć, że tylko początki są trudne, później jest już latwo.
Ja przeczytałam  wzdłuż i wszerz i nijak się te wszystkie rady miały do moich dzieci :) nawet doradca rozkladala ręce :)
Także uważam, że nic za wszelką cene ;)
Gabriela
Zofia

Offline Edzia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6932
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.07.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56201 dnia: 24 Października 2016, 05:04 »
Selena zaraz dostaniesz na forum latke terrorystki laktacyjnej :P

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56202 dnia: 24 Października 2016, 05:25 »
Ja chciałam karmić piersią ale też kupiłam mm bo misia nie chciała a raczej nie mogła złapać cyca. Ściągnęlam mleko i udało się załapać ale gdyby nie to tragedii by nie było



Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56203 dnia: 24 Października 2016, 07:26 »
Ha ha Edzia, bez przesady, na naszym forum takowej nie potrzeba :). Ale w pełni zgadzam się z tym, co pisze Hafija i inne dziewczyny, że kobietom należy się prawda o karmieniu piersią, jak choćby fakt, że "nie mam mleka" to bujda, bo tylko 1-2% kobiet faktycznie po porodzie tego mleka nie mają. U zdecydowanej większości się ono robi, a jedynie potem zanika z powodu nie przystawiania dziecka. Jednak w społeczeństwie funkcjonuje to przekonanie  ;)

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56204 dnia: 24 Października 2016, 07:33 »
Selena myślę, że każdy już dawno o tym wie, a po raz kolejny pisząc to na forum sprawia, że właśnie kobiety się denerwują, bo muszą się tłumaczyć ze swoich decyzji.

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56205 dnia: 24 Października 2016, 07:35 »
Ha ha Edzia, bez przesady, na naszym forum takowej nie potrzeba :). Ale w pełni zgadzam się z tym, co pisze Hafija i inne dziewczyny, że kobietom należy się prawda o karmieniu piersią, jak choćby fakt, że "nie mam mleka" to bujda, bo tylko 1-2% kobiet faktycznie po porodzie tego mleka nie mają. U zdecydowanej większości się ono robi, a jedynie potem zanika z powodu nie przystawiania dziecka. Jednak w społeczeństwie funkcjonuje to przekonanie  ;)
Teraz leżałam z dziewczyną która nie miała mleka, przystawiała, lakator w ruch położna laktacyjna rozłożyła ręce....podobno od tarczycy bo się leczyła tak czasami jest



Offline _GosiA_

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Płeć: Kobieta
  • Skąd:: z domku
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56206 dnia: 24 Października 2016, 07:40 »
Ja tez nie mialam mleka.Polozne byly rozkladaly rece a.mi nic nie lecialo.Tarczyca tez chora stres 3 tyg w szpitalum
A oprocz tego bardzo duza nagonka na karmienie  a nie pomoc.
Wiktoria     12.05.2014
Wojtuś       12.09.2016

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56207 dnia: 24 Października 2016, 07:47 »
Selena myślę, że każdy już dawno o tym wie, a po raz kolejny pisząc to na forum sprawia, że właśnie kobiety się denerwują, bo muszą się tłumaczyć ze swoich decyzji.

Zgadzam się z Anią, tu się strach odezwać. A to nie jest łatwa decyzja, zwłaszcza w moim przypadku gdy jak pomyślę o karmieniu to mnie po prostu cofa, a jak czytam potem te wszystkie posty o karmieniu to mnie wzdryga. Teraz wiele razy potrafią mi łzy polecieć jak myślę o tym, że mam karmić, a mąż mi mówi, żebym sobie darowała i nie stresowała się. No co ja zrobię, że taka jestem. Z Kubą walczyłam mimo hemoglobiny 5.5 i gorączki 40 stopni, bo "mleko matki najlepsze", ale każde karmienie to był stres i przestawałam lubić swoje dziecko, nie mogłam patrzeć na ten sam proces, nie czułam wszechobecnej bliskości i uczucia magii, a zatem...jest jak jest.




Offline _GosiA_

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Płeć: Kobieta
  • Skąd:: z domku
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56208 dnia: 24 Października 2016, 07:55 »
Gosia ja bardzo chcialam karmic.Ale moje piersi nie chcialy i za 1 razem i drugim.
A masz racje ze czasem odezwac sie nie mozna nie mowie tu tylko o forum.Bo jak prosilam.w spitalu o tabletki.Jak podjelam decyje ze nie bede karmic i za pierwszym i drugim razemm to myslalam ze mnie tam wystrzela.A komentarze jakie slyszalam na swoj temat przyprawily mnie o depresje prawie.Wkoncu powiedzialam dostatnie co mysle.I juz nawet nie przychodzilg spytac sie czy wszystko oki ze mna.
Maz dawal mi wsparcie sle widzial ze sie mecze to kupil mleko i butle i przyniosl do szpitala potem bo dawaly tylko tyle ile chcialy.
Wiktoria     12.05.2014
Wojtuś       12.09.2016

Offline lusi251

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4193
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28 04 2012
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56209 dnia: 24 Października 2016, 08:11 »
wspolczuje dziewczyny ze takie nagonki maja jeszcze miejsce. doceniam ten luz podejscia w irlandii ze jak nie chce sie kp to od razu dostajesz garsc buteleczek z mlekiem i wystarczy zadzwonic po kolejne. nikt nie patrzy z wyrzutem ani nic.. a jak sie chce karmic to sa doradcy i pomagaja pokazują kombinują. . a w międzyczasie butelki tez nie bronia bo najwazniejsze to najedzone dziecko i szczesliwa mama
trzymam kciuki za latwiejsze poczatki :) z butla czy nie :)

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56210 dnia: 24 Października 2016, 08:19 »
A ja się nie właśnie pozytywnie zaskoczyłam szpitalem, ciekawa jestem jak teraz będzie bo rodze w innym i właśnie takiej nagonki się boję. Już zwłaszcza że porody są różne, samopoczucie różne, a taki hejt matkom chcącym czy nie karmić nie pomaga.
U mnie położna sama butle przyniosła i powiedziała że nakarmi pierwszy raz ona żeby zobaczyć jak je i pokazać mi co i jak. Doradca delikatnie próbował mi pokazać zalety KP ale ja je naprawdę wszystkie znam, tylko psychiki pokonać nie potrafię. Od zawsze wiedziałam że to nie dla mnie,jak widziałam karmiące to czułam wewnętrzne nie.

Ale jakby co to są tylko dwie doby w szpitalu, można przepękac. Swoją drogą faktycznie jak jest tak niemilo to lepiej z góry swoje mleko zabrać niż się potem nasluchac jak nie idzie jaka beznadziejna matka jesteś,no bo przecież lecą takie komentarze.

A co do komentarzy świata ja się staram ignorować chociaż nie było łatwo jak najbliżsi uważali, że dziecku robię krzywdę ;) ale najdziwniejsze jest to że nawet teraz u lekarzy czy w innych miejscach spotykam się że muszę się tłumaczyć że karmilam dziecko miesiąc i w ogóle jest to jakaś wiedza powszechna która wszyscy muszą posiadać ehhh




Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56211 dnia: 24 Października 2016, 08:23 »
Nie karmisz piersią - źle, karmisz długo też źle.

Ja akurat na własnej skórze nie raz odczułam komentarze w tym drugim przypadku. A to moja sprawa ile będę karmić, nic nikomu do tego.

Offline _GosiA_

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Płeć: Kobieta
  • Skąd:: z domku
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56212 dnia: 24 Października 2016, 08:36 »
Ja szanuje kazda decyzje matki nie wazne jak karmi grunt ze maluszek ma pelny brzuszek.Uważam ze powinni w szpitalu pomagac zarowno w jedna jak i druga strone.Kazda z nas jest inna.Kazda podejmuje decyzje zgodne ze soba i swoimi przekonaniami.
Trzymam kciuki za te co chca karmic aby Wam przyszlo to latwo i bylo przyjemnoscia. i za te co karmia Butla za to aby wpuscic i wypusc uszami niemile komentarze.
Pozdrawiam Was serdecznie i milego dnia.

A najbardziej mnie wkurza pierwsze pytanie jakie zawsze pada Karmisz piersia ? Jak nie to już  zle.
« Ostatnia zmiana: 24 Października 2016, 08:42 wysłana przez _GosiA_ »
Wiktoria     12.05.2014
Wojtuś       12.09.2016

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56213 dnia: 24 Października 2016, 09:19 »
http://mataja.pl/2014/04/d-mer-czyli-negatywne-emocje-w-trakcie-karmienia-piersia-nie-panikuj-nie-zwariowalas/
Gosia może to Cię dopadło. Ja przy Lusce miałam na początku ze psychicznie chciałam karmić a fizycznie mnie to strasznie wkurzaLO. Zapach mleka, mrowienie.Ale przeszło na szczescie.
Dziewczyny nie ma się co spierać. Każdemu się nie dogodzi a każdy robi jak uważa że rodzinie najlepiej ;)


Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56214 dnia: 24 Października 2016, 09:44 »
Ja mam koleżankę w pracy która powiedziała że ja właśnie karmienie odrzuca,  jak urodziła karmila tylko te 2  czy 3 doby w szpitalu i w domu butla.  Nie wiem dla mnie to jej sprawa, decyzja itd. Ale też fajnie ze teraz tyle jest w necie informacji obalajace różne mity dot. karmienia piersią,  bo wiele by chciało a nie przychodzi to zbyt łatwo czasami. A komentarze zawse były i będą,  odnośnie karmienia piersią / mm  rozszerzania diety przez nieśmiertelne parówki danonki,  że nie wspomnę o czapkach, rajtuzach itp.  O czymś trzeba gadać :)


Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56215 dnia: 24 Października 2016, 10:16 »
Selena myślę, że każdy już dawno o tym wie, a po raz kolejny pisząc to na forum sprawia, że właśnie kobiety się denerwują, bo muszą się tłumaczyć ze swoich decyzji.

Ania, niestety nie jest tak, że każdy to wie. Wie to może mama, która przez próby karmienia przeszła, a kobiety przed pierwszym porodem, będące w ciąży myślą zazwyczaj, że mleko może być, albo może go nie być. Bo nie słyszą od koleżanek "nie karmiłam piersią, bo nie chciałam, bo nie wyszło", tylko słyszą "nie miałam mleka",gdzie jest to prawda w jakichś 2 %.

Mi i teraz położna,która przychodziła do domu radziła dokarmiać mm, bo Maks jak (jak jego brat) nie potrafił efektywnie ssać i za mało przybierał, a położna na to, daj mieszankę, może masz za mało mleka. Tak nie powinno być. Nawet ja, chociaż karmiłam pierwszego syna 11 miesięcy i teraz miałam wątpliwości, strach czy się uda, wydawałam na początku fortunę na Femaltiker itp. Na szczęście mama mówiła mi prawdę: "daj spokoj z tymi herbatkami, poczekaj, wiesz że mleka jest tyle ile potrzeba, mały musi się nauczyć".

Zresztą niepotrzebnie się rozpisuję, bo nie chodzi mi o to, żeby wywoływać wyrzuty sumienia u mam, które zdecydowały się nie karmić, tylko może przeczyta to mama oczekująca pierwszego dziecka  ;)

Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56216 dnia: 24 Października 2016, 10:37 »
Prawda jest taka ze wiele kobiet żeby karmić musi byc bardzo zdeterminowane zeby sie udało. Znam niewiele kobiet które ot tak po prostu bez większych problemow miały rzekę mleka.
A w szpitalach różnie bywa. Są różne terrory- na karmienie piersia i zlewanie i wrecz wmuszanie butelki. Rolą szpitala jest wytłumaczenie wszelkich korzysci z kp i pozostawienie decyzji matce ( tak na prawde niewiele kobiet wie co daje kp poza stwierdzeniem " dajesz co najlepsze").
Ja sama musisalam dac na papierze i wymusic ich podpis ze nie życze sobie jakiegokolwiek dokarmiania bez mojej wiedzy.

♡ Szymon & Leon ♡

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56217 dnia: 24 Października 2016, 11:26 »
Dziewczyny, poczytajcie Hafiję, naprawdę pomaga, tłumaczy i pozwala uwierzyć, że tylko początki są trudne, później jest już latwo.
Ja przeczytałam  wzdłuż i wszerz i nijak się te wszystkie rady miały do moich dzieci :) nawet doradca rozkladala ręce :)
Także uważam, że nic za wszelką cene ;)


Dokładnie jak u mnie.

Kasia, ja byłam bardzo zdeterminowana. Nie chciałam się poddać jak za pierwszym razem...i co. I dupa, że tak powiem.
4 miesiące wiecznego ryku Tymka przy cycku mnie złamało.

"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Vivka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6224
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: maj 2014
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56218 dnia: 24 Października 2016, 11:28 »
Selena myślę, że każdy już dawno o tym wie, a po raz kolejny pisząc to na forum sprawia, że właśnie kobiety się denerwują, bo muszą się tłumaczyć ze swoich decyzji.

Ania, niestety nie jest tak, że każdy to wie. Wie to może mama, która przez próby karmienia przeszła, a kobiety przed pierwszym porodem, będące w ciąży myślą zazwyczaj, że mleko może być, albo może go nie być. Bo nie słyszą od koleżanek "nie karmiłam piersią, bo nie chciałam, bo nie wyszło", tylko słyszą "nie miałam mleka",gdzie jest to prawda w jakichś 2 %.


Zresztą niepotrzebnie się rozpisuję, bo nie chodzi mi o to, żeby wywoływać wyrzuty sumienia u mam, które zdecydowały się nie karmić, tylko może przeczyta to mama oczekująca pierwszego dziecka  ;)

Selena tylko, że tutaj piszą teraz mamy które oczekują już drugiego dziecka... Ja właśnie myślę, że przed pierwszym dzieckiem najczęściej jest nastawienie "będę karmić". Ja tak miałam, walczyłam prawie 6 tyg i odpuściłam bo karmienie dla mnie było katorgą, nie chodzi już o ból czy niewygodę fizyczną, mi to orało psychikę... nie czułam żadnej więzi z dzieckiem dzięki karmieniu, wręcz przeciwnie... robiło mi się słabo jak przychodziła pora karmienia, chciało mi się płakać.
Gdy dałam MM odżyłam. Zaczełam pozytywnie patrzeć na moją córkę, budować z nią więź!
Nie przeżyjesz nie zrozumiesz, każdy jest inny ;)



Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #56219 dnia: 24 Października 2016, 11:35 »
Dokładnie, ja nie pisze o każdym na świecie, tylko o tym forum, tym wątku.