Moja córka urodziła się w 35 tc z wagą równe 2 kg. Fakt faktem, że tydzień wcześniej na usg niby była większa, ale i tak została określona jako "duży wcześniak". Dużo zależy od predyspozycji, jeśli Ty jesteś drobna to i dziecko może być, mój lekarz mnie nie straszył tylko uspokajał, chociaż waga małej też zawsze była niższa niż powinna być. Nie martw się. Najważniejsze żebyś donosiła to maluch zdąży jeszcze podrosnąć przez te 4-6 tygodni. Mi zalecano jeść winogrona, podobno cukier z nich wpływa na zwiększenie masy u dzidziusia

skurcze przepowiadające na tym etapie to raczej norma, jak nie boli to nie wiem czemu ten lekarz tak Cię straszy. Ja miałam w 1 ciąży lekko bolesne i przepisali mi fenoterol, więc na to akurat są metody

a urodziłam z innego powodu, bo miałam niewydolną szyjkę, więc zupełnie inna historia.
ja już odczuwam napinanie brzucha, czasem ze dwa, trzy razy w ciągu dnia, czasem wcale, więc nie biorę profilaktycznie nospy, bo też nie chcę truć malucha. Jutro powiem o tym na wyzycie, ciekawe co lekarka na to. Niestety luxmed pod tym względem przypomina nfz i niezbyt się przejmuje. A moja lekarka też w ciąży, więc już w ogóle mam wrażenie, że ma mnie w nosie. ostatni raz idę do niej, a potem zmieniam lekarza. Daję im ostatnią szansę, najwyżej wrócę tam, gdzie chodziłam w pierwszej ciąży, bo tu nawet nie mam do kogo zadzwonić, żeby się poradzić jak coś mnie martwi.