Selena, ja jestem dokladnie taka jak Ty, nie napalalam sie na karmienie, zwlaszcza, ze cale zycie mam mega wrazliwe sutki, wrecz bola przydotyku. Ale jak malego zobaczylam to uparlam sie ze bede,mleko mialam w trzeciej dobie, ale jak pisalam, nie dokarmialam, najpierw byla siara, wiec maluch cos tamdostawal. Dzieki cudownym poloznym wiedzialam, ze mleko w koncu bedzie, a dziecko z glodu do tego czasu nie umrze, bo taka jest natura i tyle. Gdyby dziecko mialo z glodu pasc zanim pojawi sie pokarm to by dawno ludzi na ziemi nie bylo. Pierwszy tydzien byl straszny, malego odstawialam tylko jak szlam do toalety, bo tak mi rozkrecal laktacje, ale potem tylko lepiej.