Castia serdecznie gratuluję! Ale owocny jest ten sierpień

Letnia atmosfera sprzyja amorom

Żaneta, wiem jak to życzenie córki denerwuje... albo ten wymalowany zawód na twarzy osoby, która dowiaduje się, że będzie drugi synek...ba! czasem jest to wręcz zwerbalizowany żal pt. "ojej, nie martw się" itp

i ten tekst, że następnym razem się UDA! A co przepraszam tym razem się nie udało

Ludzie na prawdę nie mają taktu! No i racja, że mało kto wierzy, że na prawdę nie pragnęłam córki i teraz nie czuję się zawierdziona
I jeszcze jedna kwestia ostatnio mnie wkurza. Pytanie o imię, jakie będzie nosić przyszłe maleństwo. Najlepiej powiedzieć: "jeszcze się zastanawiamy", bo inaczej można się nasłuchać naprawdę głupot! I to nawet nie jest kwestia tego, że akurat my decydujemy się na mało popularne imię. Moja bardzo dobra znajoma, która ma termin dzień po mnie, da swojej córce na imię Michalinka. Zupełnie "normalnie" i ma dokładnie te same odczucia- zaraz po odpowiedzi na pytanie jak dzidzia będzie się nazywała jest komentarz "podoba mi się-nie podoba mi się" i sugestie, "a może jednak Kasia, Zosia, Tomuś, Antoś" itp. A czy ktoś pytał o zdanie?

Tak jakby opinia mojej sąsiadki i ciotki klotki miała dla mnie jakieś szczególne znaczenie
