ja miałam laktator po szwagierce. wysterylizowałam, dokupiłam nnasadkę masująćą (ta część co bezpośrednio dodyka piersi). terez muszę kupić i myślę o używanym.
sekretarka u mnie biurze kilkanaście temu urodziła córcię - wcześniaka. ponieważ mała była uczulona na wszystko to nie mogła jej karmić swoim mlekiem. A ponieważ miała dużo pokarmu to chodziła do Laktarium. Tam odciągała pokarm, który potem dostawały inne wcześniaki. Te wcześniaki, któe nie miały swojego, maminego mleczka.