0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.
myslę podobnie jak jagodka. skończony 7 tc i powinno być już widać bijące seerduszko. Wczesniej to tylko strachu można sobie napędzić
Bosz...a miałam nadzieje, że mnie to ominie... Dzisiejszy poranek spędziłam w toalecie. Masakra jakaś.
a moje zwolnienie (3dni we wrześniu byłam chora) zginęłojestem wściekła nieziemsko bo muszę iść do lekarki i prosić o duplikat...mam nadzieję, ze wystawi od ręki...