Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3571281 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21570 dnia: 9 Września 2011, 07:58 »
heheh jesli bedzie cc to kola i inne bajery srednio mnie interesuja :P Niemniej bardzooo mnie interesuje lazienka w pokoju ;) ;) ;) pamietam ten  obrazek kiedy marszem pingwina  szlo sie przez caly korytarz  z pieluchą miedzy nogami próbujac ja utrzymac na wszelkie sposoby-szczegónie dla odwiedzajacych musialbyc to niezly widok :P ::)
Ania -bardzo Ci dziekuje za info-rozjasnilas mi w glowie!!!
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21571 dnia: 9 Września 2011, 08:58 »
Ja miałam CC w szpitalu, gdzie mój lekarz nie pracował. Teraz skierowań do CC się podobno nie daje - ja nie dostałam ;)
Na IP trafiłam w 39 i 3 tc, zrobili mi ktg i już wtedy miałam zostać ale wypisałam się - na wypisie miałam nakaz stawienia się w piątek (to była środa, a czwartek to 11.11 ;)) na cięcie.
Lila urodziła się w 39 i 5 tc


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21572 dnia: 9 Września 2011, 09:11 »
Moja szwagierka została odesłana ze Zdroi a już miała i skurcze i sączące się wody... Tzn powiedzieli że owszem, może zostać ale będzie leżeć na korytarzu... No dzięki... Pojechała do Stargardu i jak ja tam pojechałam w odwiedziny to normalnie całkiem inny szpital niż Zdroje... Położne miłe, fajne pokoje, wszystko wyremontowane... Co prawda w pokoju są 2 osoby ale każdy pokój ma swoją łazienkę. Poródówka ponoć też super także jak dla mnie to wiadomo już który kierunek trzeba będzie kiedyś obrać :)



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21573 dnia: 9 Września 2011, 09:15 »
Patrycja, ja jestem ze Stargardu ale za skarby świata nie skorzystam z tego szpitala


Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21574 dnia: 9 Września 2011, 09:19 »
Jak ja na pomorzany pojechalam jakos w 37tc na ktg z zalecenia mojej gin to oni juz sami wytyczyli termin kokejnego ktg i wtedy zapadla decyzja o nastepnym po nastepnym ktg i cieciu.


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21575 dnia: 9 Września 2011, 09:21 »
Maja a czemu nie? Ja wiem, że moja noga nie postanie więcej w Zdrojach bo źle mi się kojarzy po porodzie i w ogóle nie. A dodatkowym plusem jest to, że w Stargardzie pracuje mój lekarz dr Ira.



Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21576 dnia: 9 Września 2011, 10:27 »
Ale w Zdrojach chyba nie ma teraz jedynek? Są chyba same dwójki z łazienkami.

Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21577 dnia: 9 Września 2011, 10:37 »
Ja rodziłam w Stargardzie i na pewno w razie powtórki rodzę tam drugi raz. Trafiłam na jedną zołzę-położną, ale ogólnie jestem b. zadowolona, bo w rezultacie ta baba nie rodziła ze mną...  To był jedyny niemiły epizod Reszta była ok :) :) :)




Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21578 dnia: 9 Września 2011, 10:40 »
Ale w Zdrojach chyba nie ma teraz jedynek? Są chyba same dwójki z łazienkami.
dokladnie tak...2tyg temu rodzila zona siostrzeńca.Ogólnie zadowolona byla bardzo.Poza tekstem jeden z poloznych(po 10h porodu sn)"jak sobie takiego wyhodowalas to sobie go teraz wypychaj" ::)
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21579 dnia: 9 Września 2011, 10:41 »
w Stargardzie zmieniła się jaki czas temu ekipa lekarska...nowy ordynator ściągnął za sobą nowych ludzi...
jest nowa polityka...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21580 dnia: 9 Września 2011, 10:43 »
Poza tekstem jeden z poloznych(po 10h porodu sn)"jak sobie takiego wyhodowalas to sobie go teraz wypychaj" ::)


Nie zdziwiłabym się wcale jakby to była ta sama zołza co przy moim porodzie...



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21581 dnia: 9 Września 2011, 10:49 »
Tete nawiązując do tego co napisałaś...
Dziewczyny dlaczego wy nie pytacie wówczas o nazwisko tej pani...ok rozumiem...poród...boli...można nie mieć głowy...
ale np na drugi dzień - iść do gabinetu ordynatora i złożyć skargę, jak trzeba to na piśmie...
Mówicie kiedy rodziłyście, opisujecie wygląd pani....a oddziałowa będzie musiała babę zidentyfikować i wierzcie mi, że jest to możliwe...
I żaden ordynator nie pozostanie wobec czegoś takiego obojętny...a miła pani na pewno dostanie oprierdol...

A jeśli chodzi o położne to bezrobocie jest w tym zawodzie duże....dziewczyny kończą studia i nie mają pracy...
Niektóre pracują jako pielęgniarki na oddziałach o innym profilu....
Wymienić Panią Wredną nie będzie problemem.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21582 dnia: 9 Września 2011, 10:55 »
Gorzej jak ordynator ma takie teksty jak u nas w szpitalu.
Ostatnio rodziła szwagierka i obok dziewczyna krzyczała że nie ma już siły , ze nie da rady itp, a ten podszedł do niej nacisął jej ręką na brzuch więc dziecko wyszło po czym powiedział jej " jak komuś powiesz ze sama urodziłas to Cię zabije........ "
bez komentarza , niestety takiego mamy chama i gbura aczkolwiek ma wiele zwolenniczek



Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21583 dnia: 9 Września 2011, 10:55 »
Lila,widzisz,wg mnie to jest po czesci kwestia charakteru i odpornosci psychicznej...i po czesci 'strachu' co bedzie jesli sie zadrze z kims z personelu...Uwierz,ja z natury bezkonfliktowa jestem..ale gdybym uslyszala cos takiego to bym taka wiązanke puscila ze by kobiecie w piety poszlo..ok rozumiem roszczeniowe ,wyniosle pacjentki które mnie samej moga dzialac na nerwy a co dopiero personelowi szpitala...ale M(laska o októre mowa) jest ze tak powiem miękka jak gąbka a zaryczana po tylu godzinach porodu na bank nie myslala o tym jak zareagowac ani w trakcie ani po..ja pamietam jak tuz przed wyjsciem z Maja wrócila z urlopu mila jak jasna chol.era pani pielegniarka i glosno komentowala ze"ta  ta to sie na tego cycka nakrecia siano w glowie ma przeciez dzieciak cycka jesc nie chce i juz' i takie tam,a ze chodzilam tam na laktator mialam przyjemnosc slyszec to co mówila...wiec grzecznie odlączylam dojarke od cycka i powiedzialam ze sobie nie zycze komentowania na dyzurce/na korytarzu mojego zachowania tym bardziej ze jedyną osoba która mogla miec tego dosc bylam ja sama,,
Justys :o :o :o :o :o az mnie zatkalo.
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21584 dnia: 9 Września 2011, 10:56 »
Cytuj
Maja a czemu nie?

bo ładne ściany to nie wszystko  ;) chodziłam tu do SZR, zajęcia prowadziła przemiła kobieta i tutaj zastrzeżeń nie mam ale jak leci tekst o imprezce z okazji otrzymania nowego sprzętu do ratowania noworodków, którego nikt nie potrafi obsłużyć (bo na szkolenie już kasy nie ma) to ja dziękuję - wyposażenie jest ale ludzi do obsługi już nie ma >:(

Jestem ze Stargardu, znam wiele dziewczyn tutaj rodzących i nie powiem - są tez zadowolone - ale zbyt często zdarzają się "kwiatki". Nie bardzo mam ochotę wypisywać na ogólnym forum


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21585 dnia: 9 Września 2011, 11:01 »
Tete i bardzo dobrze zrobiłaś...
ja bym poszła krok dalej i poszła do ordynatora...

Nie znasz systemu lawinowego...
Ordynator nie lubi skarg...*cenzura* zatem oddziałową, że nie umie kierować personelem. A op.... oddziałowa - wierz mi - już szacownej podwładnej da bobu...dwa razy tyle minimum co dostała od ordynatora.

« Ostatnia zmiana: 9 Września 2011, 11:08 wysłana przez liliann »
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21586 dnia: 9 Września 2011, 11:04 »
Hahah czyli niema przesady w tym  "niema nic gorszego niz wkurzona oddzialowa na noworodkach i poloznictwie"lepiej miec spotkanie z bykiem w ciemnej ulicy-jak mawiala moja znajoma pracujaca na ww odzdziale :P
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21587 dnia: 9 Września 2011, 11:05 »
liliann ja skargę złożyłam... :) Ta pani była na kontrakcie, bo pracowała w kilku szpitalach... Z tego co wiem już w Stargardzie nie pracuje. Nie przedłużyli jej kontraktu... Ale żeby palić podczas mojego porodu i wchodzić na salę śmierdząc jak stary pet... A to tylko jedna z rzeczy, którymi mnie do siebie ta pani zraziła... Jedna z najbardziej "lajtowych" rzeczy...

Justyś
  :o :o :o :o masakra...




Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21588 dnia: 9 Września 2011, 11:07 »
i BARDZO DOBRZE!!!
jak widzisz efekt jest...
mam nadzieję, że to dało jej do myślenia, jak nie to kolejna skarga i znowu gdzieś straci pracę...
a na jej miejsce chętnych jest pełno..
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21589 dnia: 9 Września 2011, 11:16 »
Mnie dopada ostatnio jakiś ogromny strach przed porodem  :mdleje: Chyba dopiero zaczynam sobie uświadamiać co mnie czeka.
A wy tu jeszcze takie rzeczy piszecie  :o
Ale i tak bardziej niż docinek położnych boję się bólu. To pierwszy raz więc nie wiem czego się spodziewać. Znieczulenie bym wzięła, ale boję się tego zastrzyku i nie wiem co gorsze.  :hmmm:
W ogóle nie mogę oglądać żadnych filmów z porodów, bo czuje się strasznie dziwnie: taka mieszanka wzruszenia ze strachem i łzy zaraz lecą mi ciurkiem. Nie żebym sobie sama specjalnie puszczała, ale zdarzyło mi się natrafić na fragment w tv programie dla przyszłych rodziców i raz na uTube. Żadnego nie obejrzałam w całości. Tylko fragment i nie wytrzymałam. Czy wy też tak miałyście, czy to ja jakaś dziwna jestem?

Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21590 dnia: 9 Września 2011, 11:19 »
Ale w Zdrojach chyba nie ma teraz jedynek? Są chyba same dwójki z łazienkami.

Wydaje mi się, że jest jedynka. Coś mi świta, że w tym samym czasie leżała w niej ciężarna z zagrożoną ciążą - sąsiadka z sali opowiadała. Podobno miała tam "domowe warunki". Ale nie wiem, sama nie sprawdzałam...

I zgadzam się, ten szpital to "fabryka dzieci". Mają tam naprawdę spory kocioł - matka wychodzi a kolejna ciężarna już gotowa i w piżamce. W dniu kiedy miałam wychodzić, słyszałam kilkakrotnie głosy z korytarza "sala 131 będzie wolna po 16". Mogłam jeszcze poleżeć, nie? :) Ale nie zmienia to faktu, że nast. razem chcę znów tam rodzić (pomimo niesympatycznego lekarza z porannego obchodu i okropnej baby z noworodków zwanej mleczarą). Jak bym miała więcej odwagi to chętnie bym na tego doktorka skargę złożyła... A ma tak dużo pozytywów w sieci...

Offline kasia.g

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21591 dnia: 9 Września 2011, 11:27 »
Ja rodziłam i w Stargardzie i w Zdrojach. I mam miłe wspomnienia z obu szpitali. Pomijając panią pediatrę ze Szczecina... Ale zostałam nastawiona wcześniej przez miłe położne i wiedziałam, że trzeba jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać. Chyba wkurzyłam babkę, bo na każde jej nieprzyjemne zdanie odpowiadałam ze słodkim uśmiechem w miłym tonie... (pewnie gdybym nie była powiadomiona o charakterze tej pani, zareagowałabym inaczej).
Zdroje mają ten plus, że jest tam intensywna terapia noworodka.
A to, że w każdym miejscu można trafić na osobę, która się zupełnie pomyliła z powołaniem, wszyscy doskonale wiedzą...
Julia II 2010
Ksawery VIII-IX 2011
Tymon III 2013

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21592 dnia: 9 Września 2011, 11:34 »
Ja po prostu nie miałam ani głowy do złożenia skarg ani potem chęci już. Chciałam po prostu zakończyć wizytę w szpitalu i tyle. Na porodówce już jej potem powiedziałam co nie co, ale potem żałowałam, że nie złożyłam skargi. No, ale po fakcie to człowiek zawsze mądry :)

Maja "kwiatki" to pewnie nie tylko w stargardzie występują a w każdym szpitalu. Wszystko zależy po prostu na kogo się trafi.



Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21593 dnia: 9 Września 2011, 15:01 »
I zgadzam się, ten szpital to "fabryka dzieci". Mają tam naprawdę spory kocioł - matka wychodzi a kolejna ciężarna już gotowa i w piżamce. W dniu kiedy miałam wychodzić, słyszałam kilkakrotnie głosy z korytarza "sala 131 będzie wolna po 16". Mogłam jeszcze poleżeć, nie? :)

Zgadzam się, że to fabryka - skoro po CC trzymają dwie doby, co by jak najszybciej zwolnić salę dla innej pacjentki.
Ja po CC najpierw trafiłam na oddział ginekologiczny, bo nie było miejsca na połogu.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21594 dnia: 9 Września 2011, 15:23 »
A ja mialam świetną połozną i zaraz po porodzie zapytałam jak ma na imię i lecialam do niej z czekoladkami  ;D Zaluje tylko, ze nie napisalam jakieś pochwaly.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21595 dnia: 9 Września 2011, 15:34 »
Ja też jak wychodziłam ze szpitala obdarowałam dwie panie położne kwiatami i małymi prezencikami :)
Skargę trzeba umieć złożyć i pochwalić też :) Należało im się to, naprawdę :) :) :) Super babeczki!!!




Offline sezorg
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 278
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.07.2010:)
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21596 dnia: 9 Września 2011, 19:32 »
a która z Was szczepi/szczepiła się przeciw grypie w ciąży?? Pytałam gin, powiedziała że ogólnie nie jest powiedziane że takie szczepienie jest zakazane ale to różnie bywa i jeżeli naprawdę często choruję to mogę się zaszczepić.. ale ja już sama nie wiem :-\

chlebosia Twoja dzicia naprawdę spora jest, ja miałam wczoraj usg, maleństwo ma 3cm a jest to 10/11tydzień..  no i od dziś na L4 w domku siedzę, bo brzuch mnie pobolewa i słabo się czuję :-\

Offline Ewiszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3514
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21597 dnia: 9 Września 2011, 20:07 »
kasia.g spojrzałam na Twój drugi suwaczek i aż mnie zmroziło...

Offline Olka1983
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1406
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.07.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21598 dnia: 9 Września 2011, 20:27 »
mnie tez....  :o

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #21599 dnia: 9 Września 2011, 20:43 »
Miałam dziś wizytę

Nadal nie wiadomo  co się urodzi ;)

Dziecię ściskało cały czas nóżki, co prawda przez moment się odwróciło i gin twierdzi, ze widział siusiaka  :D  ale pewności nadal nie ma. On stawia w 80% na syna, mam nadzieję, ze za miesiąc już więcej się dowiem  ;)

Za to zaniepokoiły go moje bóle brzucha, które mam od kilku dni, takie jak na okres. Dostałam Fenoterol i zwolnienie z nakazem leżenia ile się da. Na szczęście szyjka nadal trzyma, z Darią na tym etapie szyjka mi się skracała i bałam się, ze znów to samo