Gosiu tak zaraz dzisiaj czy jutro to rodzić bym nie chciała, pisałam wcześniej, że jeszcze ze dwa tygodnie niech mała w brzuszku posiedzi. 18 marca mam wizytę to będzie 36+4, trzy dni później może się rodzić

, chociaż w sumie najlepiej tydzień później, żeby zdążyli zrobić mi wyniki na paciorkowca, bo ostatnio go miałam i teraz tez mam pewne obawy, a podobno jest on groźny jeżeli się o nim nie wie. Ja po ostatnim 14-sto godzinnym porodzie bardzo, bardzo boje się przenoszenia i wywoływania, dlatego wolałabym, żeby mała sama zdecydowała nawet dwa, trzy tygodnie wcześniej.
co do prania, prasowania i pakowania, to jestem w polu oczywiście, póki co jedna pralka się suszy, dziś nastawiam drugą, od piątku wychodzę z zaległości w prasowaniu. A wczoraj byłam na zakupach i zakupiłam 4 pary skarpetek, dwa bodziaki i dresik dla Lenki. Na czas po urodzeniu wszystko już mam - jeżeli chodzi o ubranka. Niedługo będę się brała za kupowanie letnich ciuszków, bo takich po Poli nie mam wcale.