Dzięki Dziewczyny

Dzisiaj niestety nie mam dobrego humoru. Chce mi się wyć

Nie wiem czy pamiętacie ale suknię zamawiałam w Poznaniu (ja mieszkam w Warszawie a ślub będzie u moich rodziców niedaleko Radomia) no i na ostatniej przymiarce byłam 30 czerwca. Wtedy też zapłaciłam resztę kwoty za suknię ślubną i za dodatki (welon + halka). Mieli mi to DHLem przesłać do rodziców. No i przesłali. Przesyłka dzisiaj dotarła ale jak rodzice otworzyli pudełko to okazało się, że halka nie jest wcale nowa - jest strasznie brudna

a do tego nie ma w przesyłce welonu

Zadzwoniłam do tego salonu a baba do mnie, że ona pakowała tę przesyłkę i że halka była nowa = czysta pakowana i teraz nie ma przed sobą umowy więc nawet nie wie czy faktycznie był tam welon

po czym do mnie z tekstem żebym nie podnosiła na nią głosu

I teraz nie wiem co będzie z tym welonem

no bo jak ja im udowodnię że go nie dostałam

W paczce nie było żadnej specyfikacji rzeczy, które były tam zapakowane

Baba powiedziała mi żebym odesłała halkę to oni mi wymienią i prześlą nową (ale przecież nikt nie da mi gwarancji, że zdążą na 21 lipca

)
Rodzice mnie zaczęli pocieszać, żebym się nie martwiła, że halkę oddadzą do pralni, tylko że obecnie pralnie mają czas urlopowy i trzeba będzie czekać tydzień aż mi upiorą halkę

no i nie ma pewności czy wszystkie zabrudzenia się wypiorą

Na szczęście suknia jest czysta i na szczęście doszyli mi na dole koronkę...
No i jak tu się nie załamać
