Autor Wątek: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007  (Przeczytany 16002 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Lara_Croft

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2349
  • Płeć: Kobieta
  • Ten Pan i ta Pani, są na siebie skazani :)
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #150 dnia: 12 Lipca 2007, 18:16 »
troszku późno, ale dotarłam do Twojego odliczania :D
sukienka śliczna, a wisiorek cudowny :skacza: sama taki mierzyłam w tamtym tygodniu, ale wydaje mi się, że troszku zbyt masywny
ale Ty ślicznie w nim wyglądasz :D :hahahaha:
"Gdyby człowiek miał świadomość, co traci przez to, że nie może mieć dzieci, to by tego chyba nie zniósł tak po ludzku."


Marcel - 8.01.2017
Michał ❤ 29.05.2018
Maja - 5.01.2020
Madzia ❤ 27.02.2021

Offline Ania P.

  • Dopóki miłość nas dwoje łączy, świat się zaczyna, świat się nie kończy...
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 935
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.2007 :*
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #151 dnia: 13 Lipca 2007, 10:01 »
To chlapnięcie na rozluźnienie wcale nie jest takie głupie, byle w granicach zdrowego rozsądku :skacza:

Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #152 dnia: 13 Lipca 2007, 10:27 »
Skarbie, dobrze wiedzieć, że masz taką piersióweczkę :DDDD

Offline Marcix
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 sierpień 2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #153 dnia: 16 Lipca 2007, 18:42 »
Wczoraj w Szkocji bylo lato :brawo_2: Pojechalismy nad rzeczke poopalac sie troche i powygrzewac na slonku :okularnik: Alez sie spieklam, dzisiaj piecze mnie lekko dekolt. Nie jest zle ale rzucilam sie na to slonce, jakbym go nie widziala przez rok i to wlasciwie jest zgodne z prawda, bo takie slonce ostatnio bylo rok temu. Ale bylo cudownie :hopsa:

Zaczynam juz miec stresa dziewczyny :boje_sie: Do wyjazdu zostalo 25 dni, niecaly miesiac! :mdleje: a potem 2 tygodnie zalatwiania, ostatnich poprawek i juz! Dziwnie sie czuje, denerwuje sie wprawdzie ale z drugiej strony takie mam wrazenie jakby mnie to nie dotyczylo. A jeszcze inne wrazenie mnie nawiedza, jestem jakas taka rozczarowana i zla ze to tak szybko czas leci i ze juz niedlugo ten slub, a ja jeszcze bym cos chciala zalatwiac, czyms sie zajmowac. Chyba juz swiruje :glupek:

W ogole mielismy wczoraj nieciekawa noc. Siedzimy sobie i ogladamy jakis film, a tu nagle ni z tego ni z owego slyszymy niemilosierne krzyki i ktos wali w nasze drzwi od klatki schodowej a potem do sasiada w okno. Wygladamy i patrzymy a tam jakis Szkot napierdziela w drzwi i w szybe, kopie samochod i sie drze ze kogos tam zabije. No darl sie jak opetany az tak sie wystraszylismy, bo my w sumie na 1 pietrze mieszkamy, a te domki takie niewysokie. Po chwili przytargal jakas rame od roweru i wali w ta szybe od okna i w drzwi! Zadzwonilismy po policje i bardzo szybko przyjechali, w niecale 3 minuty byli i skuli goscia. Tylko nie wiem po jakiego grzyba go potem wypuscili bo ten kolez przylazil jeszcze ze 2 razy i w koncu wybil szybe u tego sasiada na dole. Masakara! Mowie wam, bylismy dosc mocno wystraszeni. Normalnie patologia! Ale nie wiem o co poszlo. Wygladalo to jakby laska tego wscieklego faceta walnela go w rogi z tym naszym sasiadem. Zobaczymy czy to sie powtorzy dzisiaj, oby nie.

Co do slubnych rzeczy to ostatnio siostra Mata powiedziala, zebysmy nie byli zawiedzeni jak oni nie przyjada na nasz slub. Pieknie kurna, pieknie. Tego to juz naprawde nie rozumiem. Fakt, ze sytuacja jest taka sobie, ale my rok temu na ich slubie bylismy a mielismy taka sama sytuacje. Gwoli wyjasnienia, oni w zeszlym roku pomogli nam sie tu urzadzic i osiedlic i mieszkalismy u nich miesiac, potem oni pojechali do Ppolski na swoj slub, my dopiero zaczelismy pracowac tu w Szkocji i tez bylo bardzo cienko z kasa i z urlopem bo raptem minelo 3 tygodnie od podjecia pracy i juz bralismy urlop. Ale dalismy rade!
A oni teraz mowia, ze nie dadza rady, a jak chcielismy im pozyczyc kase na bilety lotnicze to siostra M. powiedziala ze nie lubi sie zapozycza bo to pozniej ciezko sie splaca a oni juz musza odkladac na dziecko. No sory ale jak dla mnie to troche dziwna oa jest, ledwo co sie hajtneli w zeszlym roku, ona ma 23 lata on rok czy dwa starszy a ona juz musi miec koniecznie dziecko i juz zbierac pieniadze!

Opisze reszte pozniej bo zaraz wychodze z pracy.

Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #154 dnia: 16 Lipca 2007, 21:48 »
Martusiu, właściwie nie wiem co powiedzieć/napisać bo przemyślenia dotyczące slubu mam takie same jak i Ty.
Nie mogę się jeszcze w tym wszystkim odnaleźć.

Współczuję tych nocnych awantur pod oknami, a zachowanie siostry M. jest takie, że nie warto go nawet komentować :D

Offline Ania P.

  • Dopóki miłość nas dwoje łączy, świat się zaczyna, świat się nie kończy...
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 935
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.2007 :*
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #155 dnia: 17 Lipca 2007, 08:54 »
Dlaczego te relacje rodzinne są takie pogmatwane? jak czytam jakie historie to robi mi się przykro :(
Ja też bym chciała zatrzymać czas i pozałatwiać jeszcze masę rzeczy, a ten pędzi nieubłaganie.

Offline Marcix
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 sierpień 2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #156 dnia: 17 Lipca 2007, 13:40 »
Dlaczego te relacje rodzinne są takie pogmatwane? jak czytam jakie historie to robi mi się przykro :(

Tez sie nieraz zastanawiam Aniu, ze najblizsi wbija ci noz w plecy a obcy ci pomoze w najgorszej sytucji. To taka jakas dziwna anomalia.

Wlasnie sie dowiedzialam w wielkiej tajemnicy, ze kolezanki z pracy organizuja mi w ten piatek wieczor panienski :mdleje:
Towarzystwo bedzie mieszane, tzn Polki i Szkotki i tych ostatnich boje sie najbardziej, bo nie raz widzialam na miescie "miejscowe zwyczaje" na wieczory panienskie. Jestem przerazona :boje_sie:
One tu zakladaja jakie szarfy, czasem jakies skrzydelka czy rozki na glowe albo jakie kapelusze kowbojskie cale w cekinach.

Podobno tez jest jakis zwyczaj ze Panna ma przyczepiona kartke ze rozdaje calusy za pieniadze. Szok normalnie :lol:
Ja sie chyba pod ziemie zapadne jak bede miala paradowac w jakis rozowych skrzydelkach albo jakims innym ciekawym przebranku.

Jakies zdjecia chyba beda i jesli nie beda kompromitujace to zamieszcze :Fotograf: :mrgreen:

Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #157 dnia: 17 Lipca 2007, 15:59 »
Oj Marta :D

Teraz to ja już czekam na nie z zapartym tchem :DD

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #158 dnia: 17 Lipca 2007, 19:28 »
Marcix słyszałam o tutejszym zwyczaju wieczoru panieńskiego, też sie tego obawiam. Z buziakami masz racje, podobno  przyszłej żonce mężczyźni stawiają drinki i tak jak napisałaś za buziaka dają kasę. Moja szefowa mi opowiadała że niedawno jakaś jej znajoma zebrała 700 funciorów!!!! Może jednak warto??  :brewki: :brewki: żartuje, fuj z obleśnymi szkotami, ble.....  Mojej koleżance mieli zrobić panieński, ale nie wypaliło, mam nadzieję ze z moim im też nie wyjdzie.

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #159 dnia: 17 Lipca 2007, 19:35 »
A taki panieński mógłby być ciekawy... tylko z tym całowaniem.. mógłby to być całus przesyłany z dłoni.. żeby nie napisać dmuchany...  ;)

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #160 dnia: 17 Lipca 2007, 20:30 »
A taki panieński mógłby być ciekawy... tylko z tym całowaniem.. mógłby to być całus przesyłany z dłoni.. żeby nie napisać dmuchany...  ;)
Obawiam się, ze to by nie przeszło. Wg.  mnie szkoci to dość zboczony naród (nie urażając nikogo) i są bardzo bezpośredni  w tych sprawach. Przynajmniej z takimi ja się spotkałam.

Offline Marcix
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 sierpień 2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #161 dnia: 17 Lipca 2007, 20:49 »
Dokładnie, w ostatnią sobotę przed naszym blokiem latali goli Szkoci z fiutami na wierzchu i mieli ubaw. Są dość bezpośredni i raczej niczym się nie przejmują.

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #162 dnia: 17 Lipca 2007, 21:43 »
Dokładnie, w ostatnią sobotę przed naszym blokiem latali goli Szkoci z fiutami na wierzchu i mieli ubaw. Są dość bezpośredni i raczej niczym się nie przejmują.
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:   NO nie !!!! z takim wyczynem jeszcze się nie spotkałam. Ale masz racje, stać ich na wszystko. U mojej koleżanki byli szkoci na weselu ona ponad 50 on spokojnie ok 60. Założył kilt, zdjęcia mają super, coś bardzo niespotykanego. Ale jak pan szkot sobie wypił, odważył się w końcu pokazać, czy noszą majtki pod spódniczką.  NIE NOSZą !!!!!!!   Ja widziałam kilka zdjęć, ale koleżanka (to było jej wesele) ma mnóstwo zdjęć z klejnotami i tyłkiem na wierzchu. WG mnie to nie jest normalne....

Offline Lara_Croft

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2349
  • Płeć: Kobieta
  • Ten Pan i ta Pani, są na siebie skazani :)
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #163 dnia: 17 Lipca 2007, 23:11 »
WG mnie to nie jest normalne....
no raczej nie :(
ale chyba nikt nie jest ani tak zachłanny, ani tak bardzo potrzebujący, żeby do takich aktów "desperacji" jak całowanie brzydkich i juz torche podchmielonych szkotów się posuwać :)
"Gdyby człowiek miał świadomość, co traci przez to, że nie może mieć dzieci, to by tego chyba nie zniósł tak po ludzku."


Marcel - 8.01.2017
Michał ❤ 29.05.2018
Maja - 5.01.2020
Madzia ❤ 27.02.2021

Offline Ania P.

  • Dopóki miłość nas dwoje łączy, świat się zaczyna, świat się nie kończy...
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 935
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.2007 :*
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #164 dnia: 17 Lipca 2007, 23:41 »
Jak byłam2 lata temu w Irlandii to tez widziałam taki wieczór panieński. Komicznie to wyglądało bo Irlandki są raczej przy kości i paradowały wszystkie przebrane za króliczki playboya ;D mieliśmy ubaw z narzeczonym

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #165 dnia: 18 Lipca 2007, 15:50 »
hehe niezle sie zapowiada :los:


a to taki niby spokojny narod.. ;D

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #166 dnia: 18 Lipca 2007, 17:07 »
Marcix wybacz ze dopiero teraz w twoim odliczanku ale wazne ze dotarłam :hello:

Przeczytaklam wszystko i podumowując:

1. Jak ty masz 33 lata to ja jestem wrozka  :o

2. Historia waszej burzliwej miłosci mimo wszystko romantyczna i bardzo ciekawa  :serce:

3. Suknia - dobrze ze wybralas tą białą - sliczna, ta poprzednia nie w moim guscie :-\

4. Bizu boska :brawo:

5. Panienski szykuje sie bardzo ciekawie  :P
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Marcix
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 sierpień 2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #167 dnia: 18 Lipca 2007, 17:46 »
Anusiaaa, witam Cie u siebie i ciesze sie, ze zdazylas jeszcze przed slubem  :brawo_2: :hello:

Niesmialo sie przyznam, ze mam nawet 34 lata, ale ze nie wygladam to sie ciesze :hopsa:

Ciesze sie, ze podoba ci sie sukienka i bizu, to zasluga moje przyszlego malza :grin: Wiem, wiem, przesady i zabobony, ale ja w to nie wierze, od dziecka otaczaja mnie czarne koty i jakos nie zauwazylam braku szczescia  :smile:

Co do panienskiego, to wiem, ze to ma byc w piatek o 19.00 i podobno jednak beda jakies skrzydelka czy rozki  :mdleje:

Znajac juz troche Szkotki i tutejsze goralskie zwyczaje to podejrzewam ze laski sie totalnie zmasakruja alkoholem, ja nie zamierzam tracic kontroli :twisted:

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #168 dnia: 18 Lipca 2007, 21:01 »
Marcix spoko luz, wytrzymasz z nimi przy piciu. Przecież oni tu mają słabsze alkohole  ;D  ;) . Nie zapomnij wziąść aparatu!!!!

Offline Ania P.

  • Dopóki miłość nas dwoje łączy, świat się zaczyna, świat się nie kończy...
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 935
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.2007 :*
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #169 dnia: 19 Lipca 2007, 10:42 »

Co do panienskiego, to wiem, ze to ma byc w piatek o 19.00 i podobno jednak beda jakies skrzydelka czy rozki  :mdleje:

Znajac juz troche Szkotki i tutejsze goralskie zwyczaje to podejrzewam ze laski sie totalnie zmasakruja alkoholem, ja nie zamierzam tracic kontroli :twisted:
Eee, no co Ty to jest raz w życiu, musisz się wyszaleć ;) Już widzę jak wszystkie paradujecie w skrzydełkach motylich ;D sorki nie mogłam się powstrzymać :D

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #170 dnia: 20 Lipca 2007, 19:40 »
Szalonej imprezki życzę.  Mam nadzieję że zabrałaś aparat i uraczysz nas niedługo sesyjką z tejże  imprezki.

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #171 dnia: 21 Lipca 2007, 19:28 »
I jak panieński się udał??

Offline Marcix
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 sierpień 2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #172 dnia: 22 Lipca 2007, 00:24 »
Udał się po prostu perfekcyjnie!!! :brawo_2: Na razie umieram, więc wybaczcie, że nic więcej nie napiszę :mdleje:
Jutro będę w lepszej formie to wszystko Wam opiszę, a zdjęcia będę miała w poniedziałek, bo koleżanka robiła relację. Ja bym pewnie zgubiła aparat :hahaha:

Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #173 dnia: 22 Lipca 2007, 10:05 »
Czeeeeeeeeekaaaaaaaam z niecierpliwością :DDD

Offline Ania P.

  • Dopóki miłość nas dwoje łączy, świat się zaczyna, świat się nie kończy...
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 935
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.2007 :*
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #174 dnia: 22 Lipca 2007, 19:05 »
CZyli zabawa na całego była, jak przystało na ten jedyny wieczór :)

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #175 dnia: 23 Lipca 2007, 08:26 »
oooo no to czekamy i mam nadzieje, ze fotencje beda :tupot: :tupot: :tupot:
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Marcix
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 sierpień 2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #176 dnia: 23 Lipca 2007, 11:22 »
Beda, beda, wlasnie je dostalam na plycie, ale jestem w pracy wiec prosze o cierpliwosc do popoludnia. Sama jestem baaardzo ciekawa, bo jeszcze zadnego nie widzialam  ;D

Offline Marcix
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 sierpień 2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #177 dnia: 23 Lipca 2007, 22:15 »
Wieczór panieński był dla mnie prawie kompletnym zaskoczeniem. Jedyną rzeczą, o której wiedziałam, to że mam być w restauracji Bella Italia o godzinie 19.00. Wyszykowałam się szybciutko, bo o 18.00 skończyłam pracę, więc miałam mało czasu, zaraz przyszły jeszcze 3 kumpele i razem z siostrą Mateusza pojechałyśmy pod restaurację. Wchodzimy, a tam już dziewczyny czekały, stół przystrojony balonikami, na stołach różne gadżety, zaraz Joasia z Dominiką mnie dorwały i zaczęły przystrajać jak choinkę  :luzak:   :lol:  Ubrały mi aureolkę, różową szarfę z napisem „Bride to be” oraz różowe boa z piór i kieliszek z różowymi koralikami na „shoty” czyli nasze „pięćdziesiątki”.



Na stole leżało mnóstwo baloników, więc dziewczyny wzięły się ochoczo do dmuchania. Każda dostała też króliczkowe uszy. :balonik: :balonik: :balonik: :cancan:









Było mnóstwo śmiechu, wszyscy na nas patrzyli w lokalu, uśmiechali się i życzyli dobrej zabawy. Vanessa, kelnerka, która obsługiwała nasz stół była po prostu niesamowita, cały czas dbała żeby niczego nam nie brakowało, żeby wszystkie zamówione pizze były podane w tym samym momencie i sama chyba też się dobrze bawiła, bo siedziała często z nami i gadała.

Piliśmy winko, zjedliśmy pizzę a potem był konkurs na znajomość mojego przyszłego męża. Najpierw Vanessa zapytała czy wolę wódę czy sambuca (likier anyżowy). Wybrałam likier, bo wódki nie znoszę, a likierek anyżowy bardzo, zwłaszcza do spokojnego popijania w dobrym towarzystwie. Jednak nie przypuszczałam, że będę musiała wychylać całe kielonki likierku za jednym razem. Walczyłam jak lwica z tymi pytaniami, ale 4 nie zgadłam i musiałam pić shota.  :pijaki: :mdleje:



Nie pamiętałam między innymi daty urodzin mojej przyszłej teściowej, upsss,   :Olaboga: :brewki:
gdzie Mati chciałby się kochać (na stole kuchennym,    :hahaha: :hahaha:), no i zmylił mnie z wymarzonym miejscem na miesiąc miodowy, bo zawsze rozmawialiśmy o Nowej Zelandii albo Chorwacji, a on mi tu wymyślił jakąś rajską wyspę  :urwanie_glowy: :mdleje:  No i na pozostałe dwa pytania odpowiedziałam połowicznie, więc piłam pół kieliszka. Po tych czterech głębszych już mi było dobrze i gorąco. Potem nadszedł deser, który miałam zjeść samą buzią bez używania rąk.



Potem dostałam prezenty, które natychmiast włożyłam wszystkie na siebie, bieliznę, majtki z jadalnych koralików i groziłam wałkiem dziewczynom, które tak mnie urządziły, że zaczęło mi się w głowie mącić    :Kill: :Blee:




Najlepszą zabawą na koniec były baloniki z helem :hopsa: :lol: Myślałam, że się posikam ze śmiechu :mrgreen: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Potem poszłyśmy do klubu Foundry i szalałyśmy na parkiecie. Pamiętam, że strasznie mi było gorąco (pewnie po tym likierze) i pić mi się chciało. Poprosiłam kogoś żeby mi przyniósł wody i wylałam całą szklankę na siebie i tańczyłam dalej. Już miałam trochę w czubie i miałam naprawdę świetny humor. Bawiłyśmy się świetnie, potem dołączyli do nas inni znajomi, którzy akurat przyszli się tam pobawić, a Joasia zadzwoniła po mojego przyszłego mężusia.  :brawo_2:

I to był naprawdę świetny pomysł. Zmieniliśmy lokal na Cactus Jacks i tam Mati się kompletnie wyluzował i tańczył topless w moim różowym boa z piór  :skacza:

Było naprawdę zabawnie i super, uwielbiam się z nim bawić bo zawsze wymyślimy coś głupiego z czego wszyscy mają pozytywny ubaw. Wróciliśmy do domku około 2 w nocy i w podobnym stanie położyliśmy się spać. I powiem Wam, że to mi się bardzo podobało, bo nikomu nie było przykro, że ktoś przyszedł pijany i chucha alkoholem na drugą osobę  :Kwasny:

Oczywiście męczyłam się pół nocy jak zawsze kiedy wypiję więcej niż 3 kieliszki czegoś mocniejszego, ale około 14.00 mi przeszło i nawet mogłam wstać i się wykąpać. Jak się zebraliśmy to poszliśmy sobie na długi powolny spacerek po parku.

A tak wyglądałam na kacu. Powiem szczerze, że chyba lepiej wyglądam na kacu niż jak się wyszykowałam na imprezę :hahaha:






« Ostatnia zmiana: 23 Lipca 2007, 22:20 wysłana przez Marcix »

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #178 dnia: 24 Lipca 2007, 00:13 »
No to imprezka naprawdę była udana. Suuuuper zdjęcia.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasz wyjątkowy dzień coraz bliżej - 25.08.2007
« Odpowiedź #179 dnia: 24 Lipca 2007, 10:22 »
No widac imprezka na całego była :ok:

A ty na kacu sliczna i tak jestes ;D
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"