wróciłam
Beatka ma rację - zakochałam się już w jednej sukni i teraz inne już mi się tak nie podobają . Choć dziś właśnie w jednym z salonów spotkałam równie piękną

i teraz mam problem

tyle, że ta co ją wypatrzyłam dzisiaj jest tańsza od tamtej, która mnie olśniła podczas pierwszej wycieczki do S-ca

ehh, ale obie drogie

co do Ksynemy - duży ruch tam był, jak byłam

jedna dziewczyna mierzyła sukienkę, chyba już taka do odbioru, poza tym przyszła jeszcze
jedna , co była umówiona na miarę. Pani z salonu proponowała mi przyjechać w jakimś konkretnym dniu, pomierzyć różne suknie, różne fasony, tylko żebym miała zarezerwowane z 2 godzinki czasu, a wczoraj to ja raczej nie byłam przygotowana na mierzenie, zresztą ten salon tak odwiedziłam przypadkiem. A że sukienki były na wieszakach, a nie na manekinach, to nie widziałam za wiele. Ale wiecie, przejechać się można wszędzie

Ja już mam zaliczony Będzin, Dąbrowę, Sosnowiec

Choć nie wiem czy wszystkie salony, bo np nie znalazłam dziś tego na Roweckiego, nie wiem gdzie on
