Straszny wieczór wczorajszy za nami

Mój brat grał w piłkę, poslizgnał się na piasku i uderzył skronią w beton... nie pamięta jak doszedł do domu, ani jak przebiegał wypadek- mało tego zapomniał nawet po co kupił prezent...
Pojechalismy do szpitala- zatrzymali go na noc na oddziale ratunkowym na obserwacji...Tomografia komputerowa i prześwietlenie nie wykazały na szczęście nic groźnego, niemniej jednak wstrząśnienie mózgu ma...
Najważniejsze, że dzisiaj czuje sie lepiej i jest już w domku

Dzisiaj jak rano byłam w szpitalu u brata, moja Mała zwymiotowała i to 4 razy...zadzwoniła po mnie teściowa- jak przyjechałam dałam jej jeść, połozyłam spać i jak do tej pory nic jej nie jest- humor dopisuje, Oliwka ładnie sie śmieje, bawi sie nie marudzi- czyli nie wiem co jej było- ważne, że sobie poszło

Jutro piekę nowe ciasto- z przepisu od przyjaciółki- słoneczmnikowe....mniama...na panieńsko-kawalerskim zajadałam się, że ho ho

Pyszności

A i zapomniałam napisać: zmieniłam kolor włosów- z jaśniuchnych na ciemnuche
