I pomyśleć, że wczoraj wszystko czytałam...sierota po prostu albo to ten upał - wszystkiego naj, naj, najlepszego dla małej Oliwki...czas leci jak szalony, ja pamiętam zakłady, kiedy ona się urodzi i Ciebie-Demko, jak już się małej doczekać nie mogłas a tu proszę jaka panna.