Andziak piszesz ze taki facet jakiego opisuje Rajdówka nie jest zakochany tylko ślepy i głupi - Jaką miarą mierzysz jego miłość??? Czy są jakieś normy zakochania, standarty których każdy musi się trzymać? Wg mnie to Twoje myślenie jest ślepe, bo oceniasz go patrząc tylko swoimi kategoriami.
Podobnie myślę o mężu tej koleżanki, on żeniąc się z nią znał ją 2 dni? Bo jeżeli troche dłużej to chyba nic oprócz jej urodzy lub tego co ma między nogami go nie interesowało skoro nie ma o niej bladego pojęcia. I nie pisz mi że ona dopiero po śłubie powiedziała że nie chce mieć dzieci. Tego nie wymyśłamy w 10 minut.
Nie gniewaj sie na mnie ale nie lubie takiego tłumaczenia i argumentacji jakiej używasz.
Mam młodsza niewiele siostre i ona od zawsze powrażała że dzieci miec nie będzie, nie dlatego że nie chce bo nie, dlatego że zniszczą jej kariere, figure, i zabiorą wolny czas. A ona chce być zawsze młoda i piękna, kocha swoją prace i wolność. Ciężko na to wszystko pracuje. Mieszka z facetem który tak jak ona o dzieciach nie myśli. Ale ona zawsze wybierając partnerów, jeżeli sprawa robiła się poważna, jasno i klarownie tłumaczyła nie będe miałą i koniec, jak Ci to nie pasuje to między nami nic na zawsze nie będzie.
Troche to wszystko podobne do mojego karmienia piersią. Nie będę karmiła i koniec. I nic mnie nie obchodzi dobro dziecka, jego zdrowie itd. Od urodzenia będzie na butelce bo MNIE JEST TAK WYGODNIE. i może ktos sobie pomyśłi: wyrodna matka. Bardzo prosze. Kasia jest juz dorosła, nikt mi jeszcze nigdy nie zarzucił że byłam/jestem złą matka.
Miałam się nie odzywać w tym wątku....