Ja Ciebie? To on mnie wykończy

Albo prędzej ucieknie ode mnie gdzie pieprz rośnie

Ja taka wredna jestem ostatnio że ojojoj!!
Dzisiaj pomalowano mi włoski

I podcięto

Ładnie, ślicznie to wygląda, tylko cena mnie powaliła...

No, ale w końcu raz w życiu wychodzi się za mąż

A w piątek lecę z górki na pazurki
A, no i sukienka

Będzie dokładnie taka, jak chciałam

Odbiór w czwartek, albo w piątek - to już zależy ode mnie

tak jak mówiłam, spróbuję jakoś pokombinować, żeby te foty Wam pokazać

Piotrka siostra, czyli moja świadkowa przyjeżdża w czwartek rano i w czwartek idziemy złożyć podpisy do kancelarii

Mamunia kupiła nam dzisiaj obraz

Święta Rodzina - z ciemnego drewna, rzeźbiony

W sypialni będzie wisiał
I prezent od Mario, czyli mojego brata, czyl;i świadka naszego wybrałam soboie dzisiaj - pięęękny serwis do herbaty dla 12 osób, z dzbankiem i podgrzewaczem, z cukiernicą, filiżankami i spodkami i talerzykami na ciasto

Cudny

Na razie jest ok

Za jakieś pół godzinki przyjedzie Piotruś
I już zostanie, nie będzie wracał do domu przed weselem

Jutro jeszcze ostatnia rozmowa przed imprezą z naszym zespołem, spotkanie z kamerzystą i fotografką

Mieliśmy mały problem dzisiaj z noclegami...
Bo jest tak: wesele robimy w restauracji sportowej przy OSIR. Jest tam hotel sportowy i mieliśmy mieć tam noclegi dla gości. Nie były zarezerwowane, bo dyrektor hotelu powiedział nam, że rezerwować mamy w tygodniu przed weselem. Wszystko było ok - do dzisiaj...
Okazało się, że nie ma miejsc, bo są międzynarodowe zawody pływackie i wszystkie pokoje są zajęte
Mama tak sie wkurzyła, że tragedia...
No ale nie ma tego złego...
Pan od sali weselnej poradził nam, byśmy poszli do PTTK, gdzie są do wynajęcia domki. PTTK jest jakieś 3 minuty drogi piechotką od OSIR-u.
Pani pokazała nam domki i... zarezerwowaliśmy
Domki dopiero co wyremontowane, ładne, czyściutkie

Każdy z łazienką, prysznicem, telewizorem (chociaż kto by po weselu oglądał telewizję

). Cena od osoby - 30 zł

Także wyszło fajnie

A poprawiny o 13.00

Tylko jedno mi psuje nastrój
Normalnie jak słyszę jakie ma wymagania dziewczyna mojego brata, to mi ręce opadają i uszy więdną i włosy stają dęba na głowie
Ona jest zazdrosna o Gochę, siostrę Piotrka, która będzie naszą świadkową.
Nie będę opowiadać wszystkiego, bo szkoda literek, ale tylko tyle powiem, że ona nie zamierza bawić się z Gochą, a już nie mówiąc o tym, by we czwórkę zajmowali jeden domek

Najchętniejpojechałaby po weselu do domu. Ale nie sama - z Mariuszem.
Tylko, że on musi być, bo przecież trzeba gości zaprowadzić do PTTKu, następnego dnia zebrać i zaprowadzić do OSIRu...
Zresztą, jeśli przecież ktoś czegoś by potrzebował, czy coś, to Mario będzie potrzebny, nie?
Pocieszające jest to, że Mario wcale nie ma zamiaru jej ustepować i jechać do niej, powiedział jej, że jesli tak woli, to mama bedzie musiała po nią przyjechać
Oj, niby fajna dziewczyna, ale jak ma jazdy, to na całego... Problem w tym, że trochę za często jej sie te jazdy zdarzają...
A jeszcze co do przygotowań, kupilismy balony w kolorach bordowy i ecri, flizeline florystyczną - ekri i balon wybuchający

wysypią się z niego małe baloniki
A tańczyć będziemy do "Kocham Cię" S. Uniatowskiego
I dowiedziałam się przypadkiem, no podsłuchałam niechcący rozmowę Piotrka z moim bratem, że dostanę od Męża (

) piosenkę z dedykacją - "Ona jest ze snu"

Bo, jak już dawno mi powiedział, ta piosenka kojarzy mu się ze mną i tą całą naszą historią

No a tak ogólnie, to na 4 dni przed.... stres mnie gryzie, jestem wredna, niedobra, kłócę się i wrzeszczę

Nie myślałam, że tak będę reagować

Ale już nie mogę się doczekać...