Ja byłam świadkową 3 miesiące temu i też pytałam pannę młodą czy ma jakieś życzenia co do mojego stroju, w końcu to ich wesele, ja jestem tam dla nich i uważałam, że skoro i tak muszę kupić sukienkę mogę ją kupić wedle życzenia młodych. Panna młoda nie miała żadnych życzeń, mówiła, że nie mam się wygłupiać, ale i tak razem ze świadkiem postanowiliśmy się wpasować. Kolor przewodni był czerwony (ciemno czerwony), ale nie był to kolor przytłaczający tzn nie tak, że wszystkie dekoracje w tym kolorze itd. Po prostu wybrali takie zaproszenia i pan młody miał czerwony pas i muche, więc kwiaty do bukietu i do ozdoby auta też były czerwone. Świadek też miał czerwoną muszkę a ja czerwoną sukienkę z naszytą czarną koronką, długość do 3/4 uda. Nie będę ingerować w strój mojej świadkowej, wiem, że ubierze się stosownie, a taki strój to też koszt. Ja akurat lubie czerwony wiec nie było dla mnie problemem kupić czerwoną sukienkę. U mnie na ślubie będzie też czerwony a drugi kolor może granatowy albo łososiowy albo wcale, jeszcze nie wiem. Ale ja będę mieć czerwone dodatki. Moja świadkowa nie lubi czerwonego więc nie będę wymagać żeby ubrała suknię w takim kolorze.
Jedynie co nie chce żeby ubrała się cała na czarno albo cała na biało.
A co do długości to są długie mało eleganckie i krótkie bardzo eleganckie. Jak jej będzie wygodnie taka niech założy.
Ja sobie policzyłam, że w piatek 13tego (listopada) będzie 300 dni do naszego ślubu. A dokladnie rok temu w listopadzie zaczęłam mysleć o ślubie i przygotowaniach, zaczęłam orientować się w cenach itd. Czas bardzo szybko leci... u mnie póki co zastój ale pewnie jak przyjdzie pod koniec zimy wybierać zaproszenia to ruszą emocje.