Dziewczyny, ale ja się nie stresuje, serio

to chyba hormony, bo raz jestem oazą spokoju,a raz wpadam w doła. Będzie co ma być. Chciałabym już zobaczyć coś na USG i pochwalić się rodzicom, pewnie, że tak. Nie będzie, to na pewno będą o tym myśleć i się stresować, a która z Was tego nie robi? Niestety, wszystkie w ciąży wariujemy

ja jestem panikara, histeryczka i często wyolbrzymiam problem, no ale co zrobić. Skręta na wyluzowanie mi nie wolno
