Póki co czekam na wizytę u gina, mam 24-go,więc jeszcze chwila. Staram się nie myśleć o tym wszystkim, zobaczę co lekarz powie. Po części odpuściłam sobie, chociaż i tak w głowie gdzieś myśl dalej siedzi. Próbuję tłumaczyć sobie, że może mój limit się wyczerpał...