A zapomniałam napisać, Nikola dziś oznajmiła że chcę jeszcze siostrę (od biedy może. Być. Brat) że "schroniska dla dzieci" żeby mi lekarz nie musiał dawać znieczulenia i roz cinac brzucha

[marcella]

Elemelka a czasu nie miałaś na kąpiel czy nie mogłaś ze względów jakiś zdrowotnych? Jak szukałam mieszkania to pierwsze na co patrzyłam to czy wanna się zmieści.. Uwielbiam długie kąpiele i nawet w ciąży i w połogu je brałam tylko wtedy nie takie gorące. Niby mam zrobioną wannę tak, że i prysznic mogę wziąć ale przez te 7 lat chyba raz albo może dwa skorzystałam

[elemelka]

Żeby się tak położyć i zrelaksowac w wannie to nie było jak, w sensie czasu, bo długo tylko pierś mogła ja uspokoić jak się przebudzała.
Wtedy też się zaraz przebudzila ale Mężu ją dousypiał.

[Fiolka*]

Elemelka, mnie też kilka razy córka ugryzła, to o gwiazdach całkiem trafne Teraz jej się to zdarza tylko jak się rozkojarzy, albo przyśnie, w trakcie ssania nic mnie nie boli. Może faktycznie musisz głębiej pierś dawać?

Ja tam kąpieli nie lubię, odkąd mam wannę z parawanem i deszczownicą, w wannie leżałam raz, tak codziennie prysznic i to jest dla mnie najlepszy relaks

[Fiolka*]

U nas kryzys. Zuzia budzi się co godzinę. Budzi się z płaczem, muszę ją wyjąć z łóżeczka i dać pierś. Ciągnie parę razy i zasypia. Na godzinę. Jakoś o 2:00 stwierdziłam że nie opłaca mi się kłaść spać Macie pojęcie co to może być? Zęby? Skok rozwojowy? Opętanie przez demona?

Koleżanka stwierdziła że Zuza się nie najada za dnia i dlatego tak często wstaje w nocy na mleko. No to wmuszam w nią kaszkę po 17:00. Jak widać - nie działa.  Próbowałam też dawać jej w nocy mm zamiast mojego mleka - efekt odwrotny od zamierzonego - młoda tylko bardziej się wścieka i dłużej wisi potem na cycku. Nie mam już pomysłów, to będzie któraś taka noc z rzędu...

Koleżanka bredzi jak potluczona - przepraszam. Gdyby Zuzia nienajadala się w dzień, to w dzień urzadzalaby sceny.

Ciężko ocenić co to, u nas tak wyglądają noce zębowe. Z Nikola tak wyglądały bóle brzuszka i skoki rozwojowe.

Trzeba zacisnąć zęby i jakoś to przetrwać

[elemelka]

Asia u mnie tez się tak budzi tyle, że bez płaczu. Ostatnie 2 noce obstawiam, że wina kalafiora, bo rozszerzamy dietę.A jak wezmę do łóżka to śpi 

[eovina]

Ja tam nie wiem co to jest ale u nas własnie takie zachowanei się skonczyło. Trwał to bardzo długo już chciałam egzorcyste wzywać  Można by powiedziec ufff..... ale za to od 3 dni Panienka rozpoczyna dzień równo o 4 . Ja nie wiem mi to się trafił wyjatkjowo trudny przypadek do spania 

[marcella]

Moje noce wyglądają tak od 2 msc.. Odkąd w dzień buty ma mały zdjęte.. Adasiowi buty z szyną ewidentnie przeszkadzają w nocy.. Tyle moje co pośpie jak się położę szybciej spać a mąż sobie siedzi do późna.. A tak się budzi co pół godziny, godziny, czasem co dwie.. Organizm powoli się chyba przyzwyczaił do braku snu...

Ja mam pytanie bo nie karmię już miesiąc i piersi niby puste ale jak nacisnę to coś tam leci nawet tryśnie.. Ale nie czuję zgrubień. Ale od dwóch dni boli mnie węzeł chłonny pod pachą.. To niezbyt dobrze z tego co wiem. Nie mam czasu by iść do lekarza rodzinnego wolę od razu do specjalisty.. Tylko nie wiem za bardzo gdzie dzwonić..

[eovina]

Ja tez się już przyzwyczaiłam. Dzisiaj spałam maks 2 godziny bo do 3,20 nie spałam a o 4 już nie spałam. Jak widać do wszytskiego się człowiek przyzwyczaja.

[ciriness]

Asiu ja stawiam na zęby, my mieliśmy identycznie w tym czasie co Zuza,pobudki nawet co 20-30min maks godzinę nieprzerwanego spania,trzeba było podać smoczek i Kuba zasypial, u Ciebie to jest pierś. Trwało to jakieś 2tyg i pokazały się 4 zęby.
Tez myślę że gdyby się z głodu budziła to by ssala dłużej a ona chce tylko pocumkac i się uspokoić

[Fiolka*]

Dzięki za odpowiedzi. Mówicie że to minie?  Będę czekać...

My właśnie wstałyśmy, Zuzka po takiej nocy pełna energii, a ja wyglądam jak wyjątkowo głodne zombie.  Mąż się wypiął "bo musi się wyspać przed pracą" - tak jakbym ja miała zapasowe baterie w tyłku i nie musiała się wysypiać

ja mam dziś totalny spadek formy jakiś stan depresyjno-maniakalny

Przemarzłam ostatnio na spacerze więc znów jestem zasmarkana, Amelii idze czwarta jedynka i jest w nocy okropna
Mam wyrzuty że nie mam już czasu tylko dla Nikoli, bo Amelia nie pozwala nam na taki czas, nawet rano jak przytulałam Nikolę to mały zazdrośnik przypełzł i awanturę urządził żadne plany które mam jak chociażby sprzątanie nie wychodzą bo Amelia nie daje mi nic zrobić ostatnio

Chce mi się płakać i krzyczeć

[dmonik44]

Ja mam pytanie bo nie karmię już miesiąc i piersi niby puste ale jak nacisnę to coś tam leci nawet tryśnie.. Ale nie czuję zgrubień. Ale od dwóch dni boli mnie węzeł chłonny pod pachą.. To niezbyt dobrze z tego co wiem. Nie mam czasu by iść do lekarza rodzinnego wolę od razu do specjalisty.. Tylko nie wiem za bardzo gdzie dzwonić..

Po pierwsze do specjalisty przeważnie trzeba mieć skierowanie. Możesz iść do ginekologa, możesz iść do onkologa - ale myślę, że warto na początek przejść się do lekarza rodzinnego, żeby wyraził swoje zdanie...bo inaczej możesz strzelać, wydać pieniądze na wizyty i nikt nie będzie w stanie prawidłowo ocenić zmiany. Według mnie stracisz czas i pieniądze.

Ja też mam spadek formy przez tą pogodę! w sobotę miałam ochotę wyjść z domu i nie wracać przez jakiś czas
A wczoraj moje dziecko taką histerię przed snem urządziło, że myślałam, że oszaleję! niestety nie rozumie słowa : "nie" i "koniec"...

[elemelka]

a moje dziecko nie śpi od 7, jestem w szoku normalnie jest już po pierwszej drzemce

trzymajcie się jakoś Dziewczyny

[kurczaczek83]

Fiolka mój też się budzi w nocy może nie aż tak często ale to na pewno nie przez to ze się nie najada....może odreagowuje wrażenia dzienne, albo ząbki dokuczają.

Elemelka przyzwyczaj się

Marcellka wiem że chciałabyś do specjalisty ale chyba lepiej najpierw do internisty.

Marcela mnie bolało "pod pachą" jakiś czas temu, zgłosiłam się z tym do ginekologa, było to związane z tym że mimo zakończenia karmienia pokarm dalej był.

A ja wam powiem że szczecin wczoraj dał czadu na koncercie, ludzie bawili się rewelacyjnie, generalnie dużo fajnych uśmiechniętych ludzi było, a muzycznie chłopaki zrobili "kosmos", żałujta  

[sylwiq]

Moj pospal do 9.45...
Ja nie wiem skad ta zmiana... zawsze spal do 6 rano od zmiany czasu do ok 9.. raj
Tfu tfu

Wstawie dzis obiad i chyba ide polazic z mlodziencem

Dokłądnie, marcela, przy karmieniu możesz tam mieć np. zastój pokarmu i boli, akurat w czasie karmienia piersią w takich miejscach może być tkliwość.

Nasz młody dziś świrował w nocy. W sumie drugą noc, ale to chyba przez trójki...albo dolne czwórki...po nurofenie spał większość nocy i potem znów..to i lek znów podałam i było ok, więc na pewno zębiska. Dobrze, że mi mąż wstaje w nocy do młodego, bo bym padała na twarz

[marcella]

Ola i co Ci doradził? Zadzwoniłam już do swojego gin i podał mi adres gdzie mam się udać na usg pachy i piersi ale rejestracja po 14:30 więc muszę czekać. Nie chcę iść na NFZ bo termin będzie pewnie za pół roku albo jeszcze dłużej. Mam nadzieję, że prywatnie będzie w tym tygodniu bo mam lekkiego stresa przez to. Gin kazał jeszcze bromergon wziąć więc wieczorem zacznę brać.

Dostałam tabletki na zatrzymanie pokarmu i jeszcze jedne których niestety nazwy nie pamiętam na bolesnośc piersi.

[marcella]

To pocieszyłaś mnie bardzo.. Dzięki wielkie!

Dziewczyny w końcu się zmobilizowałam i sprzedaję ciuszki po dzieciach..
Serdecznie zapraszam do wątku.. Systematycznie będę dodawać więcej.

https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49830.0

Marcelka na pocieszenie dodam jeszcze że pokarm mam nadal i te bóle jeszcze czasem się zdarzają

[Maja]

Ja mam pytanie bo nie karmię już miesiąc i piersi niby puste ale jak nacisnę to coś tam leci nawet tryśnie.. Ale nie czuję zgrubień. Ale od dwóch dni boli mnie węzeł chłonny pod pachą.. To niezbyt dobrze z tego co wiem. Nie mam czasu by iść do lekarza rodzinnego wolę od razu do specjalisty.. Tylko nie wiem za bardzo gdzie dzwonić..

u mnie pokarm też nadal jest tzn. od jakiegoś czasu już tylko w jednej piersi ale jest - nie wiem, czy już mi tak zostanie czy co 

Ja mam pytanie bo nie karmię już miesiąc i piersi niby puste ale jak nacisnę to coś tam leci nawet tryśnie.. Ale nie czuję zgrubień. Ale od dwóch dni boli mnie węzeł chłonny pod pachą.. To niezbyt dobrze z tego co wiem. Nie mam czasu by iść do lekarza rodzinnego wolę od razu do specjalisty.. Tylko nie wiem za bardzo gdzie dzwonić..

u mnie pokarm też nadal jest tzn. od jakiegoś czasu już tylko w jednej piersi ale jest - nie wiem, czy już mi tak zostanie czy co 

Mleko może wyciekać do 3 lat po zakończeniu karmienia, jak leci dłużej, to jest zaburzona gospodarka hormonalna, zdaje się, ze prolaktyny jest za duzo, ja po córce tak miałam, ale nie szłam do lekarza, bo zasżłam w drugą ciążę a teraz się już wszystko zgadza poza krwią zamiast mleka 

[alinka692]

leci Ci krew z piersi ?? to jak najszybciej pędź do lekarza.. nie chcę Cię straszyć a;le to objaw guzu 

Wiem, alinka, leciała mi dość mocno w ciąży, wizyta miała być za pół (!) roku, wtedy karmiłam i tak, poza tym była cisza, a teraz jak przyduszę to się sączy, po pond roku.

[alinka692]

koniecznie umów się do lekarza.. ja nie żartuję 

[maggi-80]

U mnie mleko w piersiach utrzymywało się prawie 3 lata. Ostatnio w końcu znikło. Czułam czasem taka tkliwość dziwną. Jak zniknęło to sobie wymacałam, że jakiś spory guzek jest w jednej. Jestem tydzień po USG i okazało się, że coś tam jeszcze w gruczołach zostało. Na szczęście nie jakieś guzisko Ale zbadać trzeba koniecznie, bo żartów nie ma.

Ja w sumie dziś, przez was () zauważyłam, że ta pierś mnie lekko boli...no boli to za dużo powiedziane, jest lekko tkliwa na wysokości pachy, z boku, ale dotąd tego nie zauważałam, wiec może tak tylko dziś Najgorsza jest często ignorancja lekarzy "Pani jest młoda, jaki rak", kurczę, a mam koleżankę w moim wieku, której jak miała 20 lat wycięli jajniki, macicę, no wszystko, bo miała raka;/ Idę do doktorka chyba w środę, ale po receptę, a o takiego lepszego zapiszę się na jakiś odległy termin i z nim pogadam na te tematy. Zmian w wyglądzie nie ma, więc luzik
Ale fakt, dziewczyny, lepiej sprawdzić i mieć spokój niż się denerwować i jeszcze coś przegapić.