0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.
Jak chałupa stoi i egzystować normalnie tam można to pakuj siebie i dzieci i się wprowadzaj...
Nie wiem co ze sobą zrobić mam w domu tylko jedno dziecko bo Nikola śpi dziś u babci Najchętniej to bym po nią pojechała
chiquita_84 kieckę jakąś uszyj....[/color]
jakby się tam dało mieszkać to bym tam dawno była...
masz czas...masz spokój ---SZYJ!!!!!!
doksik - więc przybijam, bo moja też niechętna do opuszczania domu
Oj gdybys wiedziala na jakie my warunki sie wprowadzalismy to bys juz mieszkala
Cytat: chiquita_84 w 27 Września 2014, 19:28doksik - więc przybijam, bo moja też niechętna do opuszczania domu i to jest BARDZO dobry znak, który niezmiernie cieszy....
Cytat: Agnieszka_B w 27 Września 2014, 19:28Oj gdybys wiedziala na jakie my warunki sie wprowadzalismy to bys juz mieszkala wątpię, że wprowadzałaś się nie mając wylewek, pieca od ogrzewania i paru innych "drobiazgów"...
Marta masz jedno dziecko kladz sie i wyspij.
Wiecie co - z perspektywy czasu widzę, że wszystkie robimy ten sam błąd - nie śpimy z dzieckiem, kiedy możemy... Zawsze jest coś do zrobienia, a później chodzimy jak zombi... Z kolejnym będe spała, ile sie da, czy w dzień czy w nocy Justyna, u mnie od odstawienia wstaje tylko mąż (jesli mały się obudzi).