U nas jest tak samo. Nawet w sprawie urodzin dorosłego. Jeśli ktoś nie może danego dnia to reprezentacja idzie. Chociaż rzadko się zdarza że ktoś nie może, bo tak jak pisałam urodziny to stała data i można ją zaplanować odpowiednio wcześniej.
Monika no właśnie. Dziecku czasem wystarczy 15 minut. My mieliśmy już nie raz taką sytuację że komuś coś nagle wyskoczyło, i wpadał na inną godzinę, albo tylko na chwilę. Ale wpadał. Pokazywał że mu zależy, że pamięta. A tu myślę, że wyszli z założenia że po co, skoro za tydzień święto zmarłych i pewnie spodziewają się nas na noc. I tu niespodzianka. Mój mąż jest tak zły, że już mi zapowiedział, że noc spędzimy u jego cioci

Pod tym względem mąż jest raczej nieugięty i wiem, że mimo że mi nie pokaże to strasznie jest mu głupio i jest zły że tak wszyło. Zły na swoją rodzinę. Dla mnie teścia i siostry męża nic nie tłumaczy

a najgorsze że to ja musze dziecku przekazać że jej ulubiona ciocia nie przyjedzie
Swoją drogą ostatnio w innym wątku była rozmowa o prezentach

Mój brat wpadł na pomysł prezentu urodzinowego dla Nikoli

Chce ją zabrać do najwyższej kawiarni w mieście na 22 piętrze

Nikola posika się ze szczęścia bo marzy by tam iść
