Paranoja.
Daria nie wiem czy dobrze kojarze, ale kilka lat temu było mniej dzieci.
Np w mojej podstawówce u mnie było 5 klas z mojego rocznika , a później tylko 2.
Wówczas pozamykali sporo placówek, bo był taki czas ze był niż demograficzny.
Teraz od kilku lat dzieci jest więcej , a placówek nowych publicznych nie pootwierali - mowie tu na przykładzie mojego miasta.
Owszem powstało dużo nowych ale niepublicznych czy prywatnych na które ludzi nie stać.
Moj Karol tez nie dostał się do państwowego dopiero po interwencji cioci z kuratorium

wówczas przyjęli 30 trzylatkow do tego przedszkola - wszystkich dzieci jest 140.
Teraz w 2015 dzieci 6 letnie poszły do szkoły wiec automatycznie było więcej miejsc dla 3 latkow. Tzn 6 latki i 7 łatki, które z wyboru zostały w przedszkolu. Przyjęli ok 60 trzylatkow.
No i znowu się zakrecilo, bo obecne 5 latki miały iść do szkoły no ale juz nie muszą wiec większość pewnie zostanie w przedszkolu , a tym samym dla 3 latkow miejsc nie będzie
Zresztą to nam mówiła juz dyrektorka na zebraniu.