ja mam tak ale z ptakami , i jak byliśmy w Szczecinie to mój mąż zabrał Nadię do papugarni a ja sobie na zakupy. Nadii strasznie się podobalo i chciała iść jeszce raz ,ale żeby z nimi poszła ... no i poszłam i co??? popsułam całą zabawę , Nadia od razu wyczuła,że się boję więc sama się od razu zaczęła bać , j wielki kaptur na głowie miałam cały czas i byłam tam jak za karę i mówiłam nigdy więcej więc ja się na taki coś już nie pisze