Dziś kiepsko.
Wczoraj mała miała nagle 39 st. C., brak apetytu. Jechaliśmy do Medica. Ma ostre zapalenie migdałków. Nie muszę Wam mówić, jak cierpi. Tak, że przez noc spałam może z dwie godziny. Rano mąż zajął się dziećmi, żebym mogła dospac.
Sąsiadka z działki obok od wczoraj co chwilkę dopytuje jak mała, czy gorączka schodzi etc.
jeszcze mała wczoraj lunatykowala z tej gorączki i zmęczenia. Dziś nie lepiej. Dobrze, e rodzice przyjechali pomoc. Mam nadzieję, że dziś będę mogła pospać. Najwyżej rozloze u niej łóżko i będę spala z nią. Dobrze, że jesteśmy na działce, bo wyszła dziś na moment na ogród i poprawiło jej się. W domu by oszalała.
Padam. Jak dziś uspilam małego, chciałam się położyć, ale mała chciała przeczytać Pinokio do końca.
W środę powinny dojść winietki, chyba nawet podjadę do domu je odebrać

Vivka, masz namiary na kosmetyczkę?
