Autor Wątek: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach  (Przeczytany 124771 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1140 dnia: 22 Sierpnia 2014, 16:23 »
Doksik to musisz sie juz umawiac bo zostalo malo czasu  ;D



Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1141 dnia: 22 Sierpnia 2014, 16:23 »
No własnie dziś sie zorientowałam ;) cały czas żyję w przeświadczeniu, że jeszcze czasu a czasu :D


Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1142 dnia: 22 Sierpnia 2014, 17:12 »
A w ogóle to kupiliśmy dziś krawat, a nawet dwa ;)
Ivory dla mężulka i taki ładny, stalowy dla synusia, taki króciutki, aż zabawnie wygląda :D nie muszę chyba mówić, który bardziej mnie ucieszył ;)
W każdym razie kolejna sprawa na plus.
Myślę nad bolerkiem dla mnie, mam białe, pewnie pasować nie będzie, a nie chcę wydawać na godzinę znów stówkę, bo przecież później i tak je ściągnę. Ehh nie wiem co zrobić.
Teraz tylko pazurki, fryzjer...nie dalam jeszcze dwóch zawiadomień, no nie sklada się ;/
Nie wiem co jeszcze...spotkanie z organistą i próba w Kościele, to już chyba będzie wszystko.
A, no i spowiedź........


Offline mgielka86
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1625
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1143 dnia: 22 Sierpnia 2014, 17:30 »
Doksik jasne, że trzeba się spotkać :) Podejrzewam, że zgramy się dopiero po naszych ślubach, bo teraz jest trochę załatwiania :)

Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1144 dnia: 22 Sierpnia 2014, 17:31 »
Pewnie tak...niestety ;)
chyba, że znajdziecie czas na szybką kawkę u mnie :P


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1145 dnia: 22 Sierpnia 2014, 19:57 »
A jaka masz sukienke nie ta zpierwszej strony?



Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1146 dnia: 22 Sierpnia 2014, 20:01 »
Tę z pierwszej strony, niezmiennie tę samą :-)


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1147 dnia: 22 Sierpnia 2014, 20:52 »
To chyba biale bolerko bedzie pasowac czy to jest jakis inny kolor?
Bo mi wyskakuje na zdjeciu jako biala sukienka.



Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1148 dnia: 22 Sierpnia 2014, 20:53 »
Bo wygląda jak biała :-) to jest ecru, a właściwie bardziej ivory, wiec taka smietankowa biel, a bolerko mam śnieżno białe i będzie się gryzlo :-(


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1149 dnia: 22 Sierpnia 2014, 21:06 »
O kurka to rzeczywiscie, a nie ma kto Ci pozyczyc/odsprzedac za grosze?



Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1150 dnia: 22 Sierpnia 2014, 21:09 »
No właśnie nie i w tym sęk,  bo najwyżej pójdę bez, ale po pierwsze do Kościoła powinno się mieć zakryte ramiona, a po drugie jak pogoda się nie zmieni to boje się,  że po prostu zmarznę.


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1151 dnia: 22 Sierpnia 2014, 21:16 »
Ja mialam odkryte ramiona :p



Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1152 dnia: 22 Sierpnia 2014, 21:18 »
Eeee,  jak Ty miałaś, to ja też mogę :-P


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1153 dnia: 23 Sierpnia 2014, 06:16 »
Dokladnie ;D
Tylko ja koscielny w sierpniu bralam i bylo cieplo :D



Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1154 dnia: 23 Sierpnia 2014, 07:04 »
6 wrzesnia będzie 30 stopni ;-)


Offline Alis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5770
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.06.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1155 dnia: 23 Sierpnia 2014, 11:21 »
Doksik jakbyś reflektowala to mogę Ci pożyczyć moją etole :)

Nie wiem tylko czy takie "bolerko" Ci odpowiada  ;)

Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1156 dnia: 23 Sierpnia 2014, 11:33 »
Ojojoj nawet bardzo :D :D :D :* :* :*

Kurczę, zauważyłam, że ostatnio jestem jakaś taka...nieusystematyzowana. Roztrzepana i niezorganizowana. Sto pomysłów na raz, sto myśli na raz i nie idzie tego zebrać w jedną kupę.


Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1157 dnia: 23 Sierpnia 2014, 17:31 »
Patrzę dziś przez okno, a tam kurier w takie wolne miejsce wjechał samochodem koło mojego dosłownie na zapałkę. Ze swojej strony zostawił miejsce, bo musiał wysiąść, ale od strony mojego samochodu wyciągał gigantyczne paczki....wzięłam dzieci jak stały i zbiegłam zobaczyć, czy aby mojego samochodziku nie porysował, bo bym gada zatłukła i żądałabym oczywiście danych do ubezpieczalni, protokołu czy jak to tam się zwie...odpukać, nic nie zrobił, ale w pewnym momencie wyglądało, jakby miał ochotę z mojej maski zrobić sobie półkę, tylko akurat stałam i patrzyłam....oczywiście cyknęłam fotkę w razie wu.
Potem poszłam z dziećmi na spacer, jak już zwlokłam się z 4 piętra...
Już chyba kiedys pisałam, że pod moim blokiem są dwie stare maniaczki kotów podwórkowych (a tfu!!!), ale i przy okazji gołębi. O ile, jak koty gonią gołębie, wszystko jest w porządku, o tyle, jak dziecko się do nich zbliży, to się wydzierają, jeśli są akurat w pobliżu. Już mieliśmy z nimi starcie dwukrotnie.
Dziś więc wracamy, a mała biega za gołębiami i na nie szczeka. Słyszę gdzieś z okna, bo baba się chowała:
- Czego gonisz te gołębie!!!!!!!!!!!
Więc się wtrącam, bynajmniej nie grzecznie, szukając po oknach, gdzie nawiedzona siedzi:
- A to jakiś problem?????!!!!!!!
- Tak, to jest problem!!!!!!!
- NIe, to raczej naturalne zachowanie dziecka!
A ona mi na to (czego wkrótce pożałowała):
- Dzieci trzeba wychowywać!!!

- ŻEBY POTEM WYROSŁY TAKIE, JAK PANI?????!!!!!!!

Zamilkła.....


Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1158 dnia: 23 Sierpnia 2014, 17:55 »
A Hubert zaczął dziś świadomie mówić: MAMA !!!! :D
Nie muszę mówić, jaka jestem szczęśliwa, że w końcu się doczekałam, ponad 3 miesiące później niż tata, niż baba, a nawet niż dziadzia :D


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1159 dnia: 23 Sierpnia 2014, 19:31 »
Dobrze powiedzialas temu babsztylowi...co za baba!!!

A i gratuluje uslyszanego slowa swiadomego mama ;D



Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1160 dnia: 23 Sierpnia 2014, 19:38 »
No baba drze się kiedy tylko może, nie pozwolę, by ktoś krzyczał na moje dzieci, zwłaszcza, gdy na to nie zasłużyły sobie, nie zrobiła absolutnie nic złego, już jej wytłumaczyłam, że pani nie mogła na nią krzyczeć, że nie zrobiła niczego złego i nie ma się bać, gdy przyjdzie jej ochota ganiać za gołebiami ::)

Mały dotąd w ogóle nie mówił mama, a jak już zaczął, to świadomie :D


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1161 dnia: 24 Sierpnia 2014, 08:59 »
Tez bym ie pozwolila krzyczec przeciez krzywdy nie robila golebia zeby sie drzec



Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1162 dnia: 24 Sierpnia 2014, 17:21 »
Nie znoszę gołębi...
Robię gofry, są chętni? ;)


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1163 dnia: 24 Sierpnia 2014, 18:06 »
Ja ja chetna ;D



Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1164 dnia: 24 Sierpnia 2014, 18:08 »
To zapraszam, pełen talerz został :D


Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1165 dnia: 25 Sierpnia 2014, 16:11 »
Czeka mnie jakaś organizacyjna katastrofa.

ŚRODA- zamówić kwiaty w kwiaciarni
CZWARTEK- zrobić sobie odrosty, o ile się pojawią
NIEDZIELA- spotkanie z organistą po wieczornej mszy w celu ustalenia repertuaru (jakieś sugestie???)
PONIEDZIAŁEK- rozpoczęcie roku szkolnego- 9.30, 13- paznokcie, 18:45- próba z księdzem w kościele...
WTOREK- dentysta z córką
ŚRODA- gazony trzeba zawieźć do kwiaciarni, 18- zebranie u córki w szkole
CZWARTEK względny looz....
PIĄTEK- trzeba alkohole zawieźć do restauracji, spowiedź (...)
SOBOTA- trzeba zawieźć do restauracji wszystko pozostałe, ubrania na zmianę, łóżeczko syna, inne rzeczy...winietki... to z rana, o 10 fryzjer, potem makijaż, ubieranie się, mam nadzieję, że siostra mi pomoże, w międzyczasie trzeba ubrać D. i dzieci, ale to na ostatnią chwilę, żeby się nie zdążyły wybrudzić, potem podjeżdża po nas brat....do Kościoła na 16....

Nie wiem, czy o czymś nie zapomniałam, muszę to w kalendarz wpisać...

Muszę jeszcze JEDNAK znaleźć pończochy, bo boję się, że zmarznę...
A byłam pewna, że nie będzie bieganiny!

A Hubcio jest chory.....znów, poza tym wróciłam niedawno z córką od dentysty, kobieta nie dość, że śliczna, szalenie miła to jeszcze stworzona do tej pracy...nie "babrała" jej tamtego zęba, tylko zajęła się takim z minimalną dziurką, żeby jej pokazać, że może nie boleć, że dentysta to nie potwór i, że warto leczyć ząbki...córka wyszła z uśmiechem, zadowolona i nie boi się tam wrócić....pani zapytała córkę, czy woli siedzieć sama czy ze mną i ja siedziałam na fotelu, a młoda mi na kolanach, więc była spokojna...


Offline AlicjaEwa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6580
  • Płeć: Kobieta
  • Ja kocham tylko Ciebie, Ty jesteś moim niebem :*
  • data ślubu: 03.08.2013
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1166 dnia: 25 Sierpnia 2014, 16:13 »
a nie możecie zawieźć rzeczy dzień wcześniej? ???
u nas nie było z tym problemu... w sumie nie wyobrażam sobie w dzień ślubu latać jeszcze na sale...


super, że trafiłaś na super dentystę . :)



no i ten... ostatnia prosta. to sie nie dziw, że zasuw jest :P

Offline Vivka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6224
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: maj 2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1167 dnia: 25 Sierpnia 2014, 16:16 »
to rzeczywiście czeka Cię trochę latania... ale jak nie Ty to kto? ;)

możesz mi tą poduszkę jeszcze potrzymać? bo ja nie dam rady się do Ciebie wybrać pieszo- moja miednica to wciąż moja zmora  :-\ ale na pewno ją od Ciebie kupię :)

jak pończochy to polecam Gatta lub ewentualnie Venezia. Nie kupuj jakieś nieznanej firmy, żebyś nie miała takich przygód jak ja ;) moja mama pomyliła pudełka i dała mi do ubrania " zapasowe" pończochy... finał jak był to wiesz ;)




Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1168 dnia: 25 Sierpnia 2014, 16:19 »
No właśnie poza alkoholem nie da rady nic zawieźć, ale mozemy w sobotę nawet o 7 rano wszystko wywieźć juz tam. Szkoda, ale bez tragedii, tylko paliwa 2x tyle ;) chociaz samochód spalił mi ostatnio na tej trasie 4,2l/100 km :D :D

No własnie byłam pewna, że u wszystkich będzie zasuw, ale nie u mnie :P :P :P

Dzięki Vivka za radę :)  poszukam markowych :)
Poduszkę mogę Ci potrzymać ile chcesz, ani mi, ani Tobie się nie spieszy :) chyba, że Tobie tak, to mogę Ci ją podwieźć do samych drzwi ;) a jak nie to poczekam to pokawkujemy ;)




Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Odliczanko Doksika..., czyli na wariackich papierach
« Odpowiedź #1169 dnia: 25 Sierpnia 2014, 16:22 »
A firma MARILYN pończoch? Ktoś coś wie? Bo ja potrzebuję takie bez palców i na Allegro wyszukało mi tylko te i Fiore...Fiore miałam rajstopy i były ok, ale się darły dość szybko, to wolę nie ryzykować, ale o tych  Marilyn chyba kiedyś coś dobrego słyszałam, tylko nie pamiętam ani kto, ani gdzie...