Ja też się boję najbardziej tańczyć z innymi gośćmi. Tańce z wujkami to jakiś koszmar!! Do tej pory uciekałam przed tym na weselach, jak mogłam. No ale tym razem nie będzie wyjścia, przecież nie ucieknę... :/
Jak tańczyłam na początku z Michałem, to też nie chciałam mu oddać prowadzenia. Jednak przyszedł taki moment i mu się zupełnie oddałam. I wtedy zaczęliśmy płynąć, a sam taniec stał się czymś cudownym...