I'm back

przy okazji odwiedziłam moja pracke: poplotkowalam, pośmialam i zostawilam zwolnienie

Po drodze zawitalam do fryzjerni i umowilam sie na czesanie -prostowanie 19 czerwca o 10 - moze choc troche mnie to zrelaksuje przed obroną

umowilam sie tez na pazury na pt. 6 lipca (w samo południe) - czy tipsy za 90 zeta to nie za dużo

kompletnie sie nie znam na tym

a moje czesanie slubne o 10 w sobote...

we wtorek mam sie spotkac z kumpela, która ma mnie "malować"

nie wiem cyz na 12 sie umowic czy na 11.30?? jak myslicie??

a z mniej fajnych wiesci to kurna musze zorganizowac jescze jedno party - poobronne - taki zwyczaj - zaprasza sie profów - promotorke, rezenzentow i kogos tam jeszcze; rodziców, rodzenstwo, A. i penwie jescze ktos 19 czerwca bezpośrednio po obronie (obiad) - nie mam pomysłu gdzie i mi sie nie usmiecha, bo penwie wydam więcje na to niz na moje "przyjątko weselne"
