No walsnie bylam u mamci, ale nie weszłam do niej..bo polozyli z nia jakas dziewczyne ... cos ma z gardłem plus inne wirusy - juz nie chce ryzkowac.. Mamcia po 4 kroplowach..czeka na wyniki z dziejszych badan krwii i moczu...liczy po cichu ze ja jutro wypuszczą...

oby

a ja zdązyłam wciągu tej godziny od ostatniego postu zakupic z A. slubny gejerek, koszule i krawacik + buty

zadnych wydziwian, A> mial upatrzony zmierzyl i wzięlismy

ten ktory kiedys wklejałam - czarny w paseczki..(lekko w pomarancz wpadajace), koszula łososiowa delikatnie

Chcialam go namowic zbey calosc w domku przymierzyl, ale powiedział, ze nie ma czasu i ochoty teraz etc.... coz

moze innym razem

Najgorsze tylko papierki z kosciolka metryki chrztu i bierzmownaie - bo kanclerie pozamykane w pierwsze piątki, kolejne otwarcie dopiero we wtorek o 16.. musimy byc w dwóch o tej samej porze ale mysle ze w godzine wyrobimy

a potem do krk
