Witam w piątkowy poranek

Pogoda za oknem ładna i dobrze, bo wczoraj było koszmarnie nie przyjemnie
Wczoraj dokończylismy zakupy świąteeczno -prezentowe - coś dla rodziców, teściów etc...i wieczorem pakowalismy to wszytsko..zabaw abyła superowa

Teraz mam wszytsko upchnięte w szafie

Wczoraj zaliłam się, że nie wiem kiedy dotre do rodziców - w odpoczynek i (chyba w wątku tete) a tu niespodzianka - rodzice przyjezdzaja w niedziele i zostają do pon

Teraz więc musze zabrać się za porządki

...bo mama jak przyjezdza to same wiecie...w każdy kąt zagląda
No to lece do porządków... żeby zdążyć, bo potem meeting
