Zależy ile wyrobów będzie zrobionych, może będzie coś jeszcze w lodóweczce co da się dołożyć, bo np. stół jest na tyle mały albo wyrobów dużo, że naraz się nie zmieści.
Tu nie chodzi o ilość wydanej kasy, bo np. my się pieniędzmi nie martwimy, rodzice mają i płacą i nie zawsze musimy się zastanawiać czy wziąć coś za 2zł/szt czy za 3, tylko co nam się bardziej podoba.... Więc tu nie ma co się licytować, że ma się i prosiaka i stół... Nie od tego zależy zadowolenie gości, tylko od jakości tych rzeczy. Mieć obie tylko dlatego, żeby poszpanować. I nie dla każdego to najlepsza decyzja.
Morgan oczywiście gratuluję dobrego wyboru

Ja z kolei wiem że bez prosiaka właśnie będzie dobry.
Obserwator teraz rzeczywiście rozumiem Twój punkt widzenia - aż tyle to tego nie będzie żeby podawać jako danie, zwłaszcza że to ma być bardziej przekąska, coś na smaka swojskiego a nie żeby dostać np. zamiast schabowego porcję pierogów.