Autor Wątek: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście  (Przeczytany 182383 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #540 dnia: 15 Lipca 2013, 12:33 »
w domu ćwiczyłam jogę i pilates dla ciężarnych, pełno na yt tego :)

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #541 dnia: 15 Lipca 2013, 13:25 »
Ja gdzieś do 25 tygodnia chodziłam na bieżnię, rowerek stacjonarny i basen. Oprócz tego mam płytkę "Aktywne 9 miesięcy"
Pilatesa i jogi nie lubię akurat ;D
później przyplątała mi się infekcja, później wakacje i przestałam - ale ciągle sporo spaceruję.

Wiadomo, że w ciąży jest trudniej się ruszać, ale najważniejsze, to nie leżeć na kanapie cały dzień, jeśli nie trzeba oczywiście :D

Co do książek to ja jestem fanką fantazy - więc "Gra o tron" oczywiście ;D



Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #542 dnia: 15 Lipca 2013, 14:24 »
Dziewczyny napisały, że na spacerkach powoli zgubią kg. Do tego sie odniosłam, że to jest proste.
Ja z tych najzdrowszych też nie jestem. Nie mogę wielu rzeczy, ćwiczeń wykonywać, skoro mam nie uogólniać to nie mów, że ja jestem zdrowa itd. ;)
Poza tym nie musicie się tłumaczyć itd. Ania tym bardziej, że ty nie mogąc ćwiczyć dietujesz.
Chyba nie zrozumiałam do końca, ale mniejsza o to  ;) Wiem, że nie chciałaś źle, nie gniewam się, zresztą ja się nigdy nie obrażam  :D Chciałam tylko wyprostować pewne kwestie i powiedzieć, że nie zawsze jest tak prosto... zresztą to, że się zrzuci, to jeszcze nie sukces ... sukces to utrzymać wagę... i ja o tym bardzo dobrze wiem  ;)

Mimo, że nie mogłam ćwiczyć, to jednak aktywność była... szybki marsz (nie spacerek, bo to niewiele daje) z wózkiem godzinę, często 2 dziennie... ile ja km narobiłam ;) Ale to było wrzesień/październik... teraz to bym chyba musiała upaść na głowę, żeby łazić w takim upale, zresztą dla małej też nie byłoby to zdrowe.
W ciąży bardzo dużo chodziłam, poza okresami pobytów w szpitalu (choć i wtedy zwiedzałam szpitalne korytarze, a nawet urwałam się na zakupy do Galerii ciii...)... diabetolog zaleciła spacery, to chodziłam. No i pływałam w morzu prawie codziennie w II trymestrze... ale to takie pływanie kiepskie trochę, bo ciężko się pływa w tej słonej wodzie... ale trochę jednak się ruszałam, jakieś tam ćwiczenia w wodzie robiłam.
Myślę, że pływanie to bezpieczny i dobry sposób na aktywność w ciąży, a jak ktoś nie ma morza, to na basen można pochodzić  ;)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #543 dnia: 15 Lipca 2013, 14:33 »
Cytuj
Nie raz na forum dziewczyny pisały, że po usg są w szoku z powodu płci dll mnie to po prostu abstrakcja

ja byłam w szoku  ;D
W rodzinie, gdzie mój ojciec miał samych braci, a oni synów, mój mąż ma braci i ten, który ma dziecko - ma syna...
B kilka razy pytał lekarza, czy jest pewien bo nie braliśmy pod uwagę, że nam się córcia trafi - ot co.


Przybieranie na wadze w ciąży to kwestia podobna do tej z rozstępami  ;) Czyli indywidualna.
Jedna przybiera niewiele mimo normalnego trybu życia, inna "się oszczędza" a kg idą w górę.
Ja na początku chudłam, dłuuugo nie mogłam osiągnąć wagi sprzed ciąży, kg na plus poszły coś ok 30 tygodnia ale finalnie 7,2kg.
Po odstawieniu Lili od piersi musiałam garderobę zmienić bo ważę mniej niż przed ciążą  ::)
I pomyśleć, że naokoło mnie uświadamiali, że po odstawieniu od piersi trzeba uważać bo można sporo przybrać  :-\


Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #544 dnia: 15 Lipca 2013, 14:43 »
Cytuj
Nie raz na forum dziewczyny pisały, że po usg są w szoku z powodu płci dll mnie to po prostu abstrakcja

ja byłam w szoku  ;D
W rodzinie, gdzie mój ojciec miał samych braci, a oni synów, mój mąż ma braci i ten, który ma dziecko - ma syna...
Maja, ale przecież Ty jesteś kobietą, więc jednak nie sami faceci się rodzą u Was w rodzinie  ;D

Ja w sumie też się dziwiłam, że ma być chłopak (do 20 czy 21 tc Marietka była chłopcem)... bo u nas same baby z mojej strone, no ale od męża sami faceci... No ale w końcu wyszło tak jak miało być  :D

Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #545 dnia: 15 Lipca 2013, 17:03 »
Ja nie ukrywam, że też bede należeć do tych kobiet co najpierw chudną, mało tyją, a później są chudsze niż przed ciąża, jak na razie wszystko jest na odwrót 8)


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #546 dnia: 15 Lipca 2013, 18:07 »
Cytuj
Maja, ale przecież Ty jesteś kobietą, więc jednak nie sami faceci się rodzą u Was w rodzinie

nie da się ukryć ale jestem jedyna w tym męskim gronie


Offline alinka692

  • "Decydując się na dziecko, kobieta zgadza się aby jej serce żyło poza jej ciałem"
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4115
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2010
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #547 dnia: 15 Lipca 2013, 19:23 »
u mnie najlepszym sposobem na zrzucenie kg to stres  ::)

Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #548 dnia: 15 Lipca 2013, 19:54 »
YYY CHCIAŁAM TYLKO SPROSTOWAĆ
chciałam napisać, żę liczyłam na to, że też bede należeć, a nie ze naleze :glupek:


Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #549 dnia: 15 Lipca 2013, 21:02 »
A ja mam nadzieję, że po ciąży zostanie parę kg ;P


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #550 dnia: 15 Lipca 2013, 21:49 »
u mnie najlepszym sposobem na zrzucenie kg to stres  ::)
u mnie to sposob na przytycie heh

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #551 dnia: 16 Lipca 2013, 13:35 »
Witajcie dziewuszki ;)

Kończymy 20 tydzień :)
Od dziś biorę dodatkowo,do witamin Prenatal classic ,Pregna 250 DHA.
Powiem szczerze,że ile razy w ciąży chciałam kupić rybę tyle razy mnie się odechciało. Nie mogę się przegiąć, bo nie przepadam za rybami.
Mam nadzieję,że na kwasy omega3 nie jest za późno,ale z drugiej strony ciesze się,że się zdecydowałam mimo,iż lekarz nie był za tym. Farmaceutka powiedziała,że niby po tych kwasach ładniej się wygląda, skóra, włosy...
Ale czy można jeszcze ładniej wyglądać? ;D :P

Poza tym jak pomyślę,że za 1,5 tyg zaczynam 6 miesiąc :o to wierzyć mnie się nie chce.
Za 2 tyg wizyta kontrolna i doczekać się nie mogę.
Może do tego czasu w końcu dzidzia zacznie kopać? Na razie cisza. Może to przez moja tkankę tłuszczowa na brzuchu?

Wczoraj zakupiłam w markecie tanie, zwyczajne body pod pajaca,za komplecik dałam 29zł,więc nie ma tragedii.
Ofkors niebieski :P
Dziewczynkom też ładnie w niebieskim ;D


A na koniec chciałam pochwalić męża, bo przysłał nam, mnie i dzidzi,kolorową  kartkę z pozdrowieniami z nl :)
Nie spodziewałam się kompletnie.
Niby nic takiego,ale jest to mega miłe,szczególnie teraz gdy jestem tu sama.


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #552 dnia: 16 Lipca 2013, 13:41 »
No kochana to już zaraz połowa ciąży za Toba :D
Fajnie masz :D
Choc ja po mału gonię :D
Bodziaki śliczne!!!
A gest męża super!
A dokładnie kiedy masz wizytkę, którego?



Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #553 dnia: 16 Lipca 2013, 13:46 »
fajne te bodziaki ;takie zwykle proste a super! :)
 ty za 1.5 tyg zaczynasz 6 ja w sobote zaczynam 8!! szok.... ;)))
a zachcianki to pani jakiekoleiek miala lub ma? ;)


Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #554 dnia: 16 Lipca 2013, 13:53 »
Śliczne bodziaki :)



Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #555 dnia: 16 Lipca 2013, 13:53 »
Wizyta za 2 tyg, 30-tego.
A zachcianki? A co to jest? :P
Jem to samo co przed ciążą, tylko częściej, bo 3 posiłki dziennie plus przekąska w postaci owoca, deserka, jogurtu itp. I też po powrocie do Pl z Holandii doceniłam polskie dania i zupy. Tam nawet kiełbasy nie mają:/
Sylwia, 8 miesiąc tez tak już chce :D

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #556 dnia: 16 Lipca 2013, 13:57 »
Lola to ja znowu 2 dni po Tobie będę miała :D



Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #557 dnia: 16 Lipca 2013, 19:31 »
Jakie fajne bodziaki :D
a kiedy ja się w końcu wybiorę na szoping  ??? ::)
Ale męża to masz super, miła niespodzianka ;D


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #558 dnia: 17 Lipca 2013, 09:05 »
Mamy równiusio półmetek :skacza:
Do porodu zostało 140 dni i startujemy z 21 tygodniem ::)
Stan na dziś to 0,7kg na plus i 1,5 cm więcej w pasie.
Zauważyłam w tygodniu,że max waga to było 1,3kg.
Brzuszek wydaje się być większy, pełniejszy,a jak się najem to hoho ,normalnie 5 miesiąc jak nic ;D
W dalszym ciągu dzidzia nie daję znaków :-\
A ja mimo to dalej mam wspaniale samopoczucie.
Gdzie ta ciąża? :P
Śmieje się,że moja będzie trwała mniej niż 19 tygodni,a nie  40tyg,bo do dziś jeszcze jej nie czuję fizycznie ;D
Oczywiście cieszy mnie to ogromnie.
A mentalnie?
Czasem przeraża mnie to czy dam radę po urodzeniu dziecka wszystko ogarnąć?
Wierze głęboko w środku ,że dam.
Jednak większość czasu będę sama z dzieckiem bez niczyjej pomocy i to chyba najbardziej mnie przeraża...

P.S. Naszej Sylwi śnił się kiedyś Hitler :P
A co mnie się dziś śniło?
Hitler, naloty, podziemia, wybijanie żydów, sama też uciekałam przed rozstrzelaniem :glupek:



Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #559 dnia: 17 Lipca 2013, 09:08 »
Mogę tylko zazdrościć takiego samopoczucia :D

Czas leci jak szalony, pamiętam jak się dowiedziałam, że jesteś w ciąży a to już połówka :)

Fajnie mężuś wykombinował z tą kartką :)




Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #560 dnia: 17 Lipca 2013, 09:23 »
to ja dołączam do wątku w tak uroczystym "półmetkowym" dniu  ;D
tylko 15 dni różnicy między naszymi szkrabami i powiem Ci, że ja też czuję się bardzo dobrze, praktycznie zero objawów, poza rosnącym brzuszkiem  ;D Zazdroszczę tak małego przyrostu wagi  :)
Jasne, że dasz radę w roli mamy! przecież tak zostałyśmy stworzone, że ze wszystkim sobie damy radę!  ;D
sen ciekawy  :P to może jednak chłopak siedzi w brzuszku skoro na wojnę się szykuje  ;D

Offline irminka.p
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 235
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #561 dnia: 17 Lipca 2013, 10:22 »
Gratulacje półmetku!!! U mnie też już niedługo. Ja już tracę rachubę w tych tygodniach, czas leci jak szalony. Też mam mega dziwne sny. Dziś mi się śnił mój ślub, nawet zmieściłam się z brzuchem w swoją sukienkę ślubną:)) tylko nie pamiętam kto był szczęśliwym wybrańcem:))

Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #562 dnia: 17 Lipca 2013, 10:44 »
dziwactwa we śnie w ciąży to absolutna norma ;D

gratuluję półmetku, teraz już tylko z górki :D

Sylwia, myślałam że 8  miesiąc od 32 tygodnia :drapanie:
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #563 dnia: 17 Lipca 2013, 10:46 »
O jak fajnie :) już półmetek to zaraz będziesz się szykować do narodzin :D
A czy dasz radę???
Pewnie ze dasz :D



Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #564 dnia: 17 Lipca 2013, 11:16 »
Witaj Isabel :)
A Ty ile przybrałaś? Wiesz nie ma czego zazdrościć jak się startuje z 70kg to staram się tak kombinować, aby nie spaść się :P

Wiecie co? Ale ten sen mimo tragizmu nie wywołał we mnie negatywnych emocji, wręcz odwrotnie, podobał mnie się nawet :P Może dlatego,że zawsze fascynowała mnie postać Hitlera...
A ogólnie dobrze sypiam i miewam normalne sny :)
A Ty Irminko, może tęsknisz za czasami sprzed ślubu,co? :P ::)

Oj, dziewczyny, męczy mnie czasem myśl czy będąc sama z maleństwem dam rade zejść z wózkiem z 4 pietra, pójść, być może w zaspach śniegu, na zakupy, na spacer,wnieść zakupy, wózek i dziecko na 4 piętro, ugotować obiad,spełnić zachcianki maleństwa, dobrze się nim zaopiekować i jeszcze przy tym wszystkim nie paść przed południem ;D

Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #565 dnia: 17 Lipca 2013, 19:11 »
Ja tęz się czuje bardzo dobrze, no może szybciej się męcze i sikam częściej :D no i grubas jestem, ale ogólnie ciąża super ;D gratuluje półmetka :przytul: teraz to już z górki ;)
ja snów o Hitlerze nie miewam, ale często mnie nawiedzają sny erotyczne :oops:


Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #566 dnia: 17 Lipca 2013, 21:15 »

Oj, dziewczyny, męczy mnie czasem myśl czy będąc sama z maleństwem dam rade zejść z wózkiem z 4 pietra, pójść, być może w zaspach śniegu, na zakupy, na spacer,wnieść zakupy, wózek i dziecko na 4 piętro, ugotować obiad,spełnić zachcianki maleństwa, dobrze się nim zaopiekować i jeszcze przy tym wszystkim nie paść przed południem ;D

Myślę, że na to gotowanie obiadu może Ci nie starczyć czasu, za to waga będzie leciała w dół jak szalona :D



Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #567 dnia: 17 Lipca 2013, 22:16 »
Na pewno dasz sobie radę :)
no to półmetek mamy ;) teraz to już z górki :p


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #568 dnia: 17 Lipca 2013, 23:15 »
a no widzisz nadziejko dodalam sobie tydzien ;D tez wiem ze od 32 jest 8 miesiac ;D
dla mnie ten czas leci jak szalony.. moj suwaczek chodzi zle o 3 dni ;D i ja juz licze po swojemu jak widze ze np jest 31tc i 2 dni to juz sobie mowie oho 32 tc ;D

hehhe nagadalam ci o hitlerze i teraz ciebie wzielo ;D

nie martw sie lola na zapas bo poradzisz sobie znakomicie..
co do samopoczucia ja ci bardzo zazdroszcze eh...
dobrze ze u mnie juz koncowka...


a ty nie planujesz wracac z dzidzia do meza?


Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
« Odpowiedź #569 dnia: 18 Lipca 2013, 08:38 »
Sylwia poruszyłaś lekko drażliwy temat :P
Holandia...
Nigdy nie chciałam wyjeżdżać zagranicę,jednak kasa przewyższyła,a właściwie grosze, które tu się zarabia.
Sama znalazłam sobie kontrakt i wyjechałam tam,żeby zarobić troszkę pieniążków i być bliżej męża.
Niestety, dzieliły nas dalej kilometry, choć mniejsze niż teraz,ale za to widywaliśmy się częściej.
Uwielbiałam tam pracować,bo życie było łatwiejsze ,a zarobi były 4 x większe niż w Szczecinie.
Mój mąż nie ma tam swojego mieszkania, choć bez problemu moglibyśmy się starać o mieszkanie z urzędu,a wcześniej wynająć coś większego.
Ale nie chciałabym tam mieszkać!
Mamy tu mieszkanie,co prawda z kredytem,ale własne i kocham Szczecin i tu chce wychować dziecko.
Do Holandii mniej lub bardziej regularnie jeżdżę od 5 lat, to moja druga ojczyzna, która również daje mi tzw chleb.
Uwielbiam tam robić zakupy,ich sklepy :brewki:
Uwielbiam ich piwo :piwo_2:
Tak samo jak Bałtyk kocham morze Północne, tamte plaże i miasteczka nadmorskie.
Zwiedziłam mnóstwo miast holenderskich i chyba mogę śmiało powiedzieć,że Holandię znam lepiej niż Polskę.
Ale jeśli miałabym tam jechać na dłużej to tylko do pracy.
Dziwne to troszkę, ale strasznie tęsknie za Nl, a jak tam jestem to tęsknię za Pl :bredzisz:
Teraz śmieje się,że wyjechałam tam, żeby zarobić na dzidzię, która nawet wtedy jeszcze w planach nie była.
Zresztą, nadal by nie była :P
Wstyd się przyznać,ale ewidentnie się zapomniałam z mężem :hahahaha:
I nie żałuję i jestem happy.

Hehehe, jak się rozpisałam ;D

A dziś mam kolejny babski wieczór :hopsa:
Lecimy z przyjaciółką i siostrą do Heliosa na Kino Kobiet :)
Dziś komedia o weselu z dobrą obsadą aktorską.
Mam nadzieję,że będzie to miły wieczór.
A wcześniej chcę zaliczyć boboland i zobaczyć co tam słychać ::) :P
Pierwszy raz jadę, żeby obadać,może coś znajdę ciekawego dla maleństwa :)