Oczywiście robimy demontaż łóżeczka, bo jeszcze tak daleko do porodu,że wolę nie kusić losu
Po prostu chciałam zobaczyć jak to po malowaniu wygląda ,jak się wkomponuje,ile miejsca zajmie itp.
Marta, też uważam,że schowek w łóżeczku to duży plus.
Irminko, nie podobają mnie się baldachimy także nic nie planuje dodatkowego.
Będzie prosto i na temat.
Dzięki raz jeszcze za komplementy
A dziś przeżyłam szokingi
Mąż zabrał mnie na zakupy i kupił mnie dawno obiecanego prezencika
Nowy obiektyw do aparatu
Czasem jest taki fajny i kochany ten mąż
Następny szok to teściowa
Podobno powiedziała mojemu mężowi,że ma dla dzidzi odłożone 5tys i że po porodzie chciałaby zobaczyć wnuka.
Po raz kolejny czuję się tak jakby chciała kupić sobie możliwość ingerencji i kontaktu.
Szkoda,że nie myślała o takich rzeczach wcześniej gdy odradzała mojemu mężowi życie ze mną...
Szkoda też,że jak człowiek nie potrafi zadzwonić do mnie,do ciężarnej, i po prostu spytać jak się czuję i czy czegoś mi nie brakuje ...
Ogólnie jest mi przykro,że tylko o kasie potrafi gadać,a uczuć w tym zero.