[kjp83]

Ania strasznie mi przykro...
Chcialabym napisac - nie poddawaj sie, ale czasami moze trzeba. Znam dzieci wlasnie z takiego poddania sie. Np nasi sasiedzi- cud po 10 latach w momencie gdy wymyslili inny pomysl na zycie i zaczeli akceptowac swoj los ( o ile mozna to zaakceptowac). A kwalifikujecie sie na in vitro?
A jak Wasza adopcja?

[anka332]

ani do in vitro ani do inseminacji nie podchodzimy
a adopcja mam nadzieje ze już tuz tuz, jesteśmy pierwsi w kolejce i jak bedzie dzieciatko do roczku to jest nasze, ale może to trwac tydzień miesiąc pol roku itp.

Ja tak naprawdę poddalam się już dawno temu, ale m chciał jeszcze raz zawalczyć, udało się po 3 latach wywolac owulacje w tm cyklu, ale jak widać nie za dużo to dalo...

[kjp83]

Wiekszosc mam nosidziecko  w brzuchu, Ty w sercu  mam nadzieje ze upragniony telefon zadzwoni jak najszybciej, chocby dzis, jutro
Ania moze tak ma byc, ze zaraz maluszek bedzie z Wami i bedzie Ci potrzeba duzo sily. Ciaza to dosc ciezki stan- dla niektorych mniej dla innych bardziej ( ja myslalam ze umieram- doslownie). Maluchktory juz jest na swiecie bedzie potrzebowal Cie wyjatkowo mocno, a lewierze ze swojego brzuszka sie doczekasz  

[anka332]

dziekuje ci bardzo, śmieje się ze moja ciąza trwa już ponad dwa lata i już niedługo jest rozwiązanie . Ja nigdy nie marzyłam o tym ze jestem w ciąży, tylko marzyłam o dziecku- a do tego sa dwie drogi i widać ciaza to nie moja droga.

[agulla1919]

Aniu mam nadzieję że za chwileczkę dostaniesz ten telefon .
A już nie raz słyszałam o "przypadkach" jak rodzice zaadoptowali dziecko i po chwili zachodzili w naturalną ciąże bez leków bez stresu bez nieczego.

[elemelka]

Agatko leci dość dużo powtórek, dziś o 21.30 jest powtórka odcinka z zeszłego tygodnia, a w piatki i chyba w soboty ok. 15-16 też są powtórki. Jak masz TV z nagrywaniem cyfrowym i funkcją wyszukiwania programów to Ci znajdzie

Aniu, nie wiem co napisać a inseminacji i in vitro nie chcecie ze względów etycznych, finansowych czy nie kwalifikujecie się medycznie?

[marta082008]

Ania, cuda sie zdarzaja, Wasz cud gdzies tam juz zakielkowal i rosnie sobie, tylko patrzec jak pojawi sie na swiecie i bedziesz go mogla tulic

[Zoya]

Zmieniłam gina, na ostatniej wizycie powiedział mi, że 90% jego pacjentek zachodziło w ciążę po adopcji.

[marta082008]

Ale mial tak mala skutecznisc? Ze az 90 proc. Jego pacjentek adoptowalo? 

Dziewczyny trzymam za was kciuki ! Jesteście bardzo dzielne ... Pamiętam nasze 3 lata starań kiedy tutaj byłam. To było bardzo trudne. Walczcie do końca bo naprawde warto i nie poddawajcie się !

[Zoya]

marta082008 nooo, wiesz o co mi chodziło
... mało precyzyjnie napisałam-to prawda 

[marta082008]

Hehe, wiem, wiem

[marta082008]

Piękny filmik dziewczyny, dla każdej z nas Ryczę

[justyna85]

Bardzo fajny i wzruszajacy film

[japcio]

Marta, to ryczymy razem

[s.aga]

na pełną radość to chyba jeszcze za wcześnie ale chciałam wam napisać że zdarzył się cud
5 listopada byłam na usg lekarz stwierdził że cykl stracony, wczoraj bardzo źle się czułam więc chciałam wypić gripexa. coś mi jednak spokoju nie dawało (@ miałam mieć 21, spóźnienie olałam bo to nie pierwszy raz). zrobiłam test a tam 2 tłuściutkie kreski.
jestem w mega szoku.

Gratuluję z całego serca. 

[milcia]

s.aga ja miała identycznie a teraz mój cykl oceniony na USG przez lekarza jako bezowulacyjny za dwa dni skończy 5 miesięcy 
Trzymam kciuki 

[s.aga]

ten "bezowulacyjny" cykl zlikwidował chyba blokadę w głowie, bo przecież się nie staraliśmy
martwią mnie tylko te brązowe plamienia.  dzisiaj postaram sie odwiedzić lekarza żaby mi chociaż luteinę przepisał.
w pierwszej ciąży plamienie oznaczało koniec, z córką plamiłam do 16 tygodnia. więc targają mną skrajne emocje

[marcella]

To dawaj dziś do lekarza po luteine lub duphaston i leż jak najwięcej i będzie dobrze!!! Po cichu Gratuluję..

[milcia]

ten "bezowulacyjny" cykl zlikwidował chyba blokadę w głowie, bo przecież się nie staraliśmy 

Coś w tym jest 
No to do lekarza czy prędzej, ja też brałam duphaston bo na tym usg w połowie cyklu miałam bardzo słabe endometrium.

[Zoya]

Rzekłabym, że nastąpił wysyp ciężarówek... 

[shar3ware]

Zoya...po czasie mogę Ci przyznać rację
Jednak to prawda ,że gdzie się teraz nie wejdzie tam ciąża

[Paulincia:)]

jakis wysyp, fakt poza  forum pelno znajomych, lub znajomi znajomych zaciazeni
moze jakies sprzyjajace fazy ksiezyca byly

[japcio]

poza  forum pelno znajomych, lub znajomi znajomych zaciazeni

Może grasuje jakiś amator zapładniacz

Gratuluję rosnących brzuszków

[justyna85]

poza  forum pelno znajomych, lub znajomi znajomych zaciazeni

Może grasuje jakiś amator zapładniacz

to prędzej profesjonalista

[agulla1919]

GRATULUJĘ 2 kreseczek!A teraz rośnijcie zdrowo .

***

Dziewczyny mam pytanie ... chodzi o moją kuzynkę.
Przed tym jak ja zaszłam w ciąże ona poroniła w 8tygodniu.
A teraz znowu jest w ciaży i znowu coś się dzieje ...
Otóż 24 września miała @ , miesiąc pózniej zrobiłą test i wyszedł negatywny.Po kolejnych paru dniach znowu test negatywny,a po równym tygodniu wyszły dwie kreseczki tyle że ta jedna taki cień.
W 5tc była na usg i jak na ten tydzień był malusi pęcherzyk i nic więcej.Była tydzień temu znowu na usg i pęcherzyk urósł,ale nie odpowiada wielkością i dzidziusia tam nie ma ... dzisiaj znowu była na usg i dalej nie ma ... Pęcherzyk odpowiada około 6tc.
Jest jakaś mała szansa na to że pojawi się dzidziuś ?

Ja sama miałam puste jajo płodowe i myślę że są marne szanse ... ale chciałam się upewnić.

Strasznie mi żal kuzynki bo wiem doskonale co teraz przeżywa.Teraz mam córećzkę i zdaje sobię sprawe jak ją to musi boleć ... w dodatku jej szwagierka też w ciąży ...

[malinowa__mamba]

agulla a jakiej dlugosci ma cykle? moze owu byla pozniej

[agulla1919]

Właśnie ona nie wie jakie dlugie bo raz tak,raz tak ma ...
ale z tego testowania wynika że pwulacja faktyznie była pózniej bo test w dniu spodziewanej @ wyszed negatywny.Kolejne pare dni pózniej to samo,a dopiero tydzień po spodziewanej @ wyszedł cień cienia.

[s.aga]

tak więc po wizycie. pęcherzyk ma 0.81cm i widać w nim już ciało żółte. kolejna wizyta za 2 tygodnie
bardzo się ucieszyłam jak mi o tym ciele żółtym powiedział bo właśnie w pierwszej ciąży miałam pusty pęcherzyk