Autor Wątek: Moje nietypowe odliczanko :)  (Przeczytany 279341 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5100 dnia: 9 Marca 2015, 18:41 »
A tak w ogóle, to dziękuje ze jesteście. Jakoś nie mogłam sie skupić na poprzednim poście bo robiłam lekcje z Aimee :)
Nawet nie wiecie jaka to frajda w końcu mieć czas dla dzieci.

Pati dzięki. Dobrze pamiętałam, ze była cudna :D


My na początku tez mieliśmy zmienić datę o tydzień lub dwa, ale Emil sie zaśmiał, za zawsze chciałam sierpień, wiec niech bedzie sierpień ;)
No i nie będziemy musieli Aimee ze szkoły zabierać.



Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5101 dnia: 9 Marca 2015, 18:56 »
Jestem i ja:).


Offline agu-s

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7420
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5102 dnia: 9 Marca 2015, 20:12 »
I ja będę zaglądać  ;D

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5103 dnia: 9 Marca 2015, 20:37 »
I ja jestem  ;D



Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5104 dnia: 9 Marca 2015, 21:22 »
Super :)

Opiszę Wam w skrócie co tam się u nas działo od ostatniego marca.
Męczyliśmy się z opiekunką do końca sierpnia. W sumie nie była zła, ale wszystko było mega problemem. To, że jej się kawa skończy za kilka dni, że nie ma fajek... no ogólnie wszystko. najbardziej zamęczała swoją kuzynkę i ich wspólną koleżankę - wydzwaniała i gadała godzinami.
W sierpniu jakoś czy pod koniec lipca niby je mama zachorowała.
Zaproponowałam jej, że wezmę zwolnienie, później miałam tydzień na roczek Mai wolny, więc spokojnie mogłaby pojechać do domu na dwa tygodnie a może i dłużej jakby trzeba było. A ona, że nie, że teraz nie pojedzie, ale że odchodzi pod koniec sierpnia.
Sorki, ale jakby to chodziło o moją mamę i na serio byłaby chora, to poleciałabym do domu od razu.
A ta tylko chodziła i histeryzowała, więc ją opieprzyłam i kazałam się ogarnąć przy dziewczynkach.
Później się okazało, że chyba nie była aż tak chora jej mama, bo Gośka opowiadała, że mama była u fryzjera i do siostry do Niemiec pojechała...

Znaleźliśmy inną dziewczynę przez internet i uwierzcie mi przez pierwsze tygodnie myśleliśmy, że Pana Boga za piętę złapaliśmy - no super była - tylko Maya zapłakała już była na nogach rano, gotowała, sprzątała - pracowała nawet w weekendy - chociaż wcale nie musiała.
Tak było do listopada. Pod koniec października jechaliśmy do Polski samochodem i zaproponowaliśmy jej, żeby jechała z nami jak chce. Chciała. Nie wzięliśmy kasy za bilet, bo samochodem, to żadna różnica czy dwie czy trzy dorosłe osoby. Ale już na promie mnie wkurzyła, bo ona ani na obiad nie wzięła kasy ani nawet na kawę. No nic... Później Maya nam się rozchorowała w Polsce i pomyśleliśmy, że my wrócimy sami, a Kaśka zostanie u siebie tydzień dłużej, dziewczynki u babci i że razem wrócą.
No i już przy powrocie się zaczęło. Miała spotkać się z Emila rodzicami na lotnisku. Lot był wieczorem. A ona w południe wysyła mi beztroskiego esemesa, że już jest w drodze, ale że bateria jej pada i nie będzie z nią kontaktu!! Leci z obcymi dziećmi i nie naładowała telefonu!!
Na całe szczęście Aimee dostała komórkę od dziadka, więc 5,5 latka miała naładowany telefon ze sobą.
Później nie umiała złożyć wózka, chociaż Emila rodzice jej pokazywali jak. Oczywiście poprosić kogoś o pomoc to też za trudne, bo przecież w Bydgoszczy na lotnisku nie ma Polaków.
Mało tego w końcu ktoś jej złożył ten wózek, ale zostawiła go pod samolotem w Dublinie "bo Maya płakała i ona nie "umiła" go rozłożyć" Znowu chyba za mało Polaków leciało i przecież po wózki podchodzą osoby, które nie umieją ich otwierać...
A to był dopiero początek jej wybryków...
Raz zatrzasnęła klucze w domu i zamiast pójść do sąsiadów (na przeciwko mieszka mama właściciela domu a kawałek dalej jego brat, który ma klucz), albo chociaż zadzwonić do nas, to ona podsadziła Aimee do okna w sunroomie i kazała jej zeskoczyć po parapecie po drugiej stronie i otworzyć drzwi. A co jakby mała skręciła kostkę, uderzyła głową...
Mało tego - nawet się nie przyznała a jak się dowiedzieliśmy, to uważała, że nic takiego się nie stało. Aimee nam wszystko opowiedziała.
A co się działo jak Aimee była w szkole? Maya nie umie mówić.
Widziałam jak upuściła Mayę na podłogę i też uważała, że to nic takiego - no masakra jakaś co ta panna zaczęła wyprawiać.
Wyjadała jogurty i słodycze dziewczynkom. Nie, że jej żałuję, ale 20 jogurtów dziennie (tych cornerów Mullera) to chyba przegięcie pały co?
A wiemy, bo akurat jednego razu nasz pies rozerwał worek, a że był wiatr, to rozwiało wszystko po ogrodzie i Emil zbierał. No i z ciekawości policzył - było jakieś 40 opakowań. Licząc, że dziewczynki kilka zjadły i Emil (ja tych nie jem), to sporo co?
Słodycze znalazłam u niej pod fotelem jak się wyprowadziła.
No i wszystko zawsze była wina kogoś innego. A to Mai a to Aimee a to Emila siostry...
Maya na przykład wygięła suszarkę do ubrań. Musiała dostać jakiejś mega mocy, bo chyba nawet ja bym tak tego nie wygięła.
Słodycze wyjadała Emila siostra jak była, przez Mayę też pobiła kilka talerzy, bo ją przestraszyła, a ona akurat wyciągała talerze ze zmywarki, jogurty wyjadała Aimee - aż dziw, że po takiej ilości się nie rozchorowała  ;D
No i ona nic nie mogła w domu zrobić, bo z Mayą się nie da. ja to chyba jakaś superwoman jestem, bo i posprzątam i ugotuję i Maya mi nie przeszkadza...
A syf jaki zostawiła po sobie.... Mój Emil poprosił, żebym umyła łazienkę, bo nawet jego obrzydziło jak tam wszedł...
I dopiero później sobie uświadomiłam, że ona pracowała u nas od września do końca stycznia i nigdy nie wdziałam żeby ona kupiła żel pod prysznic, szampon, czy choćby podpaski!!
Gośka zostawiła kilka butelek pod prysznicem, to były nietknięte i normalnie ślady zostały jak je ruszyłam...

Generalnie to jestem mega szczęśliwa, że już nie ma żadnych opiekunek w moim życiu



Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5105 dnia: 9 Marca 2015, 21:43 »
Ale mialas przeboje z nimi ;)
Teraz to siE smieje, ale Tobie nie bylo do smiechu.
 A kto z dziewczynkami siedzi jak pracujesz?

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5106 dnia: 9 Marca 2015, 22:12 »
Trudno z kims obcym mieszkac.My kiedys mieszkalismy tzn pare razy tu w ie i juz nigdy wiecej.Z poczatku wszystko super, a pozniej wychodzi.Kazdy czlowiek jest inny wiec ja Ciebie podziwialam jak pisalas ze chcesz opiekunke ktora bedzie z Wami mieszkac.
Baaa mi bylo trudno z szwagrem :p.

No, ale bardzooo odpowiedzialna byla ta ostatnia..nie ma co.


Offline lusi251

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4193
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28 04 2012
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5107 dnia: 9 Marca 2015, 22:22 »
jestem i ja :D

przeczytalam Twoje perypetie z opiekunkami i sie przerazilam.. ta super dziewczyna tak sie nagle zmienila? cos jej odbilo czy jak? masakra. Dla mnie w ogole jest to strasznie ciezkie wybrac opiekunke (stad od poczatku dawalam mala do creche).. no ale przy dwojce to sie nie oplaca.. takze zostaje albo miec szczescie i trafic kogos z polecenia,albo zaangazowac rodzine (jak sie ma taka opcje, babcie itp) albo zostac w domu z dziecmi na pare lat  ::)

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5108 dnia: 9 Marca 2015, 22:30 »
A teraz pileczko sie zwalniasz z pracy po zwolnieniu?


Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5109 dnia: 9 Marca 2015, 22:33 »
Miałaś anielską cierpliwość do tych niań.

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5110 dnia: 9 Marca 2015, 23:06 »
Ona się zmieniła po powrocie z Polski i wiecie co... ja miałam wrażenie, że jej mamuśka nagadała. Że frajerzy płacili za przejazd i przelot, to ich wykorzystaj, ale później Emil jej sprawdził telefon i ona chyba była uzależniona od tych durnych konkursów esemesowych. Podejrzewam, że ona narobiła długów i ją wygnali z domu, bo kiedyś się żaliła, że musiała się brata pytać, czy na urlopie w ogóle będzie mogła u nich mieszkać. I takie durne esemesy wysyłała do mamy: mamusiu u mnie wszystko ok, pogoda ładna, napisz coś do mnie proszę"
Wiem, bo wysyłała z Aimee telefonu kretynka jak nie miała nic na swoim koncie. W ogóle mieszkała w Irlandii tyle czasu - wcześniej pracowała koło Cork i nie miała irlandzkiego numeru. Ona chyba myślała, że my będziemy za wszystko płacić.
Ale wyobrażacie sobie przez tyle miesięcy nic sobie nie kupić? Nawet głupiej czekoladki - całą kasę do Polski wysyłała i doładowywała konto co chwilę.
Kurcze każdy ma jakieś zachcianki - jakąś czekoladę czy coś przed okresem chociażby.
My ją widzieliśmy codziennie, więc nie zwróciliśmy uwagi, ale Emila mama mówiła, że ona się strasznie roztyła u nas.
I to jak ona jadła - po kryjomu wszystko. Przy nas nic prawie - chyba, że jej się nakładało obiad.
A Maya jaka niedobra przy niej była - nerwowa jakaś strasznie i wrzeszczała jak ta ją brała na górę, żeby ją przewinąć.
Powiem Wam, że ja już w pewnym momencie się bałam o dziewczynki. Raz nawet o mało nie rozbiłam auta, bo ja wiecznie myślałam co się tam dzieje, czy one są bezpieczne...
A na koniec nas okradła - a najlepsze jest to, że ukradła 5E Cholera wie czy wcześniej nam nie podbierała kasy i się nie zorientowaliśmy...

Sylwia ja aplikowałam o odprawę jeszcze jak byłam w ciąży z Mayką i generalnie nie powinnam już pracować, ale mam złośliwą menadżerkę i specjalnie mi przedłużyła do końca kwietnia. Jak wróciłam z macierzyńskiego, to mówiła, że najpóźniej do września będę pracowała - dlatego się zgodziłam na przeprowadzkę tak daleko - no bo w końcu miałam pracować tylko kilka miesięcy jeszcze...
Dziewczyny, które aplikowały dużo później niż ja już dawno nie pracują.

No my jak była tylko Aimee, to też na przedszkolu jechaliśmy, ale z dwójką, to się nie opłaca, bo ja bym całą moją pensję wydawała na przedszkole i after school - a gdzie moje dojazdy itd. itp...



Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5111 dnia: 9 Marca 2015, 23:19 »
Tak hak opisalas to brzmi jakby ta dziewczyna miala jakies problemy emocjonalne.. :-X
masakra...
Ja jakos nie wyobrazam sobie niani.. sama przez lata tak pracowalam i kurde nie mialam sobie nic do zarzuceniA no ale..
Teraz patrzac na sebka balabym sie zaufac..

Aga to u was szkoly i przedszkola nue sa jak w pl darmowe?????


Offline lusi251

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4193
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28 04 2012
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5112 dnia: 9 Marca 2015, 23:27 »
darmowe sa 3h przedszkola dziennie jak dziecko na skonczone 4lata (czy jakos tak).. potem idzie do szkoly
przedszkola sa beznadziejnie drogie :/ powaznie z 2dzieci czy wiecej to sie nie oplaca pracowac, no chyba ze ktos ma super platna prace, to moze :/
np ja za full time dla Klaudii place 660euro miesiecznie (do 2r.z. bylo 700, teraz jest taniej  ::)) przy wiekszej ilosci dizeci casem daja znizke, ale to jest 10%max na drugie dziecko.. (przynajmnije tu u mnie)
jak pytam znajomych, to tez ci wielodzietni, albo jedno niepracuje, albo maja prace na czesc etatu/zmiany i daja rade sie zmieniac, albo maja kogos.

na au pair chyba bym sie bala zdecydowac.. jak widze te hiszpanki na placu zabaw, dzieci sobie a one sobie  ::) ploteczki i smiechy a dzieciaki obsmarkane i bez opieki

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5113 dnia: 9 Marca 2015, 23:29 »
U nas jest 5h darmo ale kazda kolejna to grosze.. plus wyzywienie tez cos kolo 5zl dziennie wiec nie ma tragedii na szczescie..


Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5114 dnia: 9 Marca 2015, 23:39 »
U nas te 3 godziny darmowe to tylko na rok przed szkoła. Inaczej musisz płacić.
My za Aimee płaciliśmy  coś ponad 700€ a teraz jest jeszcze drożej. A za takiego malucha jak Maya to nawet i 1300€ sie płaci, bo moze być max 5 czy 6 dzieci w grupie.

Sylwia ona na pewno miała jakieś problemy emocjonalne. I tak dziwnie sapała. No nic. Nie na jej i moje dzieci bezpieczne z mamą :)

Powiem Wam, ze przy trzecim tez bym już nie ryzykowała. Ja miałam mega szczęście przy Aimee. Bo zanim poszła do przedszkola to miała super opiekunkę.
Babcia w moim przypadku to tez nie rozwiazanie. Ona je bardzo kocha i dba o nie ale rozpieszcza jak to babcia ;)
Nad Maya teraz cieżko pracuje, bo ona jest zdziwiona ze jej każe sprzątać. A w sklepie ostatnio zrobiła taka aferę, ze myślałam ze ja zabije. Ale została ukarana i dzisiaj w Lidlu aniołek nie dziecko :D



Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5115 dnia: 10 Marca 2015, 00:00 »
Oj temat niegrzecznego dziecka u.nas na tapecie :-X
Nawet nic nie pisze bo sie zaraz madrosci zaczna ale kiedys popeplamy.na prywacie  ;)


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5116 dnia: 10 Marca 2015, 00:32 »
O kurcze ale Wam sie opiekunka trafila masakra.



Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5117 dnia: 10 Marca 2015, 07:48 »
Sylwia nie ma sprawy ;)

Ale fakt faktem, ze Aimee to był anioł w porównaniu z Maya. A najgorsze jest to, ze ona jest tak słodka w tym brojeniu, ze czasem po prostu musimy sie zaśmiać tam gdzie nie powinnismy :D



Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5118 dnia: 10 Marca 2015, 09:39 »
Co Ty gadasz?! Maya jest grzeczniutka! Tak fajnie sie z Julia bawila ze az milo :).I powiem Tobie ze Julia tak z Marika sie nie bawi jak z Maja (pewnie tez przez to ze Marika ma 12miesiecy wiec jeszcze nie chodzi).
Moja Julka ogolnie grzeczna, ale tez zaczyna np wymuszac cos np aby brac ja na rece, albo w sklepie nie chce siedziec w wozku tylko chce na nozki.Nic dziwnego ogolnie, ale mi z brzuchem ciezko ja dzwigac czy schylac sie i trzymac za raczke.


Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5119 dnia: 10 Marca 2015, 12:50 »
kurcze to niefajnie z tymi opiekunkami.......ja na moją narzekam,ale ciężko mi zmienić.......

to na czym ty teraz jesteś????dostałaś odprawę i jesteś na bezrobotnym????

u mnie w prcacy jak na razie wszystkie dziewczyny dwu i więcej dzietne pracują;-))) część przeszła na weekendy, wtedy partner pracuje w tygodniu tak jest u tych co mają mniejsze dzieci, a te szkolne to wysyłają do after school i też pracują....

NIe obraźcie się dziewczyny, to nie jest oczywiście personalnie do ŻADNEJ z was, ale strasznie irytuje mnie podejście do sprawy,że się nie opłaca pracować mając dzieci, każdy ma inną sytuację to fakt, ale jak to się nie opłaca??? Wszystko idzie tak zorganizować,że się będzie opłacało;-))) pracę, grafiki, są firmy z którymi naprawdę idzie się w takich kwestiach dogadać....Jak można cały czas liczyć na pomoc państwa?????to dla mnie nie fair, bo ja ciężko pracuję ,aby tym ludziom się opłacało???? a co jak Państwo kiedyś się odwróci i wycofa pomoc???? ach temat rzeka......

Jeszcze raz zaznaczam,że nie chodzi mi o kogokolwiek z Was, bo rozumiem że każdy ma inną sytuację życiową, a forum nie jest miejscem na zwierzenia kto ma jaką, ale myślę o tych ludziach co prowadzą właśnie taki pasożytniczy tryb życia i myślą,że są wielkimi cwaniakami, bo co wtorek odbierają kwitek z pieniążkami, na które nie zapracowali sami, tylko ktoś im to dał........



Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5120 dnia: 10 Marca 2015, 14:33 »
Daria kumam o co Ci chodzi.
Ja znam taka rodzonke ktora tu jest 10lat i on ani ona nie przepracowali legalnie ani jednego dnia.Na s9cjalu caly czas.Miasto im za wynajem domu placili (4 dzieci), a teraz jak juz dzieciaki dorosole (2 z nich ma juz dzieci i swoje rodzony, jedno tylko z nimi mieszka).I teraz tez nie pracuja.Nie placa za mieszkanie wlascicielu, a on wywalic ich nie moze.No i sa 3 na liscie oczekujacych na dom.Dzieci maja dorosle, sa zdrowi.

Moja mama tu tylko pare miesiecy przepracowala, ale ona ma zakaz od lekarza.Tata pracuje procz stycznia , lutego oraz pol narca i nie gada ze zrezygnuje z pracy bo mu sie nie oplaca (w sunie dojazd itp to wosdomo ale woli pracowac aby di emeryrury mial.


Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5121 dnia: 10 Marca 2015, 15:43 »
Daria czasem "nie opłaca sie" ma tez inny wymiar. Ten nie-finansowy.
Akurat w naszym przypadku Emil zarabia za dużo i ja pewnie i tak nie dostanę żadnego zasiłku.
Ale przepracowałam prawie rok w firmie, która ma gdzieś twoje problemy czy plany. O wakacjach z dziećmi mogłam zapomnieć. Tak samo o świętach. Poza tym z dojazdem nie było mnie w domu po 12 godzin dziennie i moje dzieci były wychowywane przez obce osoby. One tęskniły dla za mną tak samo jak ja za nimi. Oprócz tego js widzę w sens pracy, jeśli faktycznie jest coś do zrobienia, a oni mnie trzymają dla zasady, bo doszło do tego, ze maja za dużo ludzi a za mało pracy. Wiesz jak to jest ściemniać przez osiem godzin wiedząc, ze twoje dzieci siedzą z kimś obcym zamiast z tobą?

Dlatego podjęłam taka a nie inna decyzje. Poza tym ja już wystarczajaco długo płaciłam na innych. Nikomu sie nic nie stanie jak ja posiedzę w domu z rok lub dwa.
Chociaż pewnie od września poszukam czegoś na pół etatu tu u nas w okolicy ;)



Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5122 dnia: 10 Marca 2015, 15:58 »
ale dziewczynki na prawdę nie musicie mi się tłumaczyć))) bo to nie moja sprawa;-) nie chcę też wyjść na wścibską;-)))


hihih co do ściemniania,ja tez czasem ściemniam cały dzień;-)))) hihihi



Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5123 dnia: 10 Marca 2015, 16:03 »
Czasem, a ja ostatnie cztery miesiące robiłam raport, który max zajmuje dwie godziny, przez 8 godzin.
Na neta nie wolno wejść. Rozmawiać nie wolno. Tragedia  :mdleje:
Jak po herbatę albo siku sie szło za często to tez był problem.



Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5124 dnia: 10 Marca 2015, 21:01 »
Będę zaglądać w miarę możliwości :)

A ślub weźmiecie w moich regionach? ;)

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5125 dnia: 10 Marca 2015, 21:06 »
Tak w Twoich :D
Napisz mi jeszcze raz nazwę swojego fotografa co?



Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5126 dnia: 10 Marca 2015, 21:21 »
Super zdjecia robi tez fotograf ktory miala Mysikroliczek.Tylko nie pamietam nazwiska fotografa.Ja sama chcialam aby robil u nas, ale Mydia miala slub tego samego dnia co my wiec odpadl ;/.Napisz do Niej o nazwisko.Zdjecia rewelacyjne.


Offline asiula_hh
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3803
  • Płeć: Kobieta
  • our love is everlatsing..
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5127 dnia: 10 Marca 2015, 22:26 »
ale przeboje z tymi opiekunkami...

co do socjalu to widzę że nie tylko w Niemocwni ludzie ciągną na socjalu ile się da. znam ludzi którzy są tu po 20 i po 40 lat są tutaj i nie znają języka, nie pracują i uważają że im się wszystko należy.. wkurza to, bo nam na początku było bardzo ciężko  i nie poszliśmy nawet po 2 € zasiłku, bo uznaliśmy że przyjechaliśmy tutaj pracować, a nie siedzieć z dupami w domu. poza tym ja nie lubię się prosić, a rodzina nawet by nam nie pomogła z zalatwieniem wszystkiego w urzędach, a języka nie znaliśmy.


dobrze Ci będzie teraz w domciu :D a z dziewczynkami w domu na pewno nie będziesz się nudziła :)
ZNIKAM!

Offline asiula_hh
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3803
  • Płeć: Kobieta
  • our love is everlatsing..
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5128 dnia: 10 Marca 2015, 22:28 »
sorki że post pod postem. my mieliśmy fotografa i kamerzystę ze studia Morfeusz i byliśmy bardzo zadowoleni. zdjęcia i filmu super, jakość super a i cena przystępna była
ZNIKAM!

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje nietypowe odliczanko :)
« Odpowiedź #5129 dnia: 10 Marca 2015, 22:49 »
No na nudę nie narzekam ;)
Dzięki za namiary. Jak ogarnę dom tak jak chcę, to wezmę sie za fotografa i zespół. Kamerzysty nie chcemy, bo pózniej i tak nikt tych filmów nie ogłada.

Na razie zabawki z bawialni przeniesione w nowe miejsce. Jutro bede organizowała nowy pokój tortur czyt. ćwiczeń  ;D