Nie spałyśmy, bo Maję męczyła temperatura, kaszel i katar. Chciała się pocieszyć smokiem, ale nie mogła wtedy oddychać, bo nosek miała zapchany, a jak jej wypadał smok, to się denerwowała biedna
Aimee spoko - wyglądała dzisiaj na bardzo zmęczoną, ale ona też mi wczoraj w nocy wstała, to pewnie dlatego.
Ok spadam spać - jutro muszę już poćwiczyć
A i idziemy oglądać mieszkanie... ale się ie nastawiam, bo Emil jest tak negatywnie nastawiony, że masakra jakaś...