Hejki..noc ciemna...
Dzień miałam straszny...za dużo nerwów...wróciłam do domu i mnie "telepie" po wrażeniach z dwóch ostanich dni pracy...
A zatem popijając wino (ciekawe kiedy mnie zetnie?

) zapodam te obiecane fotki w miarę chronologicznym układzie, bo zbyt dużo chaosu nie jest w życiu wskazane.
xxx
Przed kościołem jak widać wszyscy w stresie...Krzyś, ja i nasz świadek...
xxx
Dumne wejście do kościoła. Chyba nawet zdobyłam się na usmiech. Przed nami Kaludia z obrączkową podusią. Bardzo była przejęta swoją rolą, ale spisała się dzielnie.
xxx
Przed ołtarzem, akurat z perspektywy gości...
xxx
Przysięgamy sobie....
xxx
Zaobrączkowanie....z tyłu zawsze czujny fotograf.
xxx
Już po stresie.....a w tle fotografująca Monia
xxx
Komunia....znowu z perspektywy gości...