Maju - dzieki za przepisik, normalnie juz mi ślinka cieknie
to jest na dwie osoby - ja tak większośc modyfikuję. W końcu gotuję na dwie sztuki.
ja tu cłay czas zerkam... a pracka rosnie po zdnaiu na godzine
wynocha mi stąd, bo potem będzie płacz...a sio
no mi się jakoś nie udało iść uczyć
następna
Przed chwilką dzwonił do mnie mój papcio, ama powtórne awizo i pisemko ze Starostwa-to awizo kazałam wywalić. Ja od lipca mam inny meldunek-wszedzie zgłosilam ale nie - to jak grochem o scianę

. Postanowiłam poleconych nie odbierać, niech się nauczą - w końcu mają mój nowy adres.
A ze Starostwa to chętnie, bo czekam na to pisemko - będę mogła wkrótce ruszyć dalej z remontem.

Bo wiecie, są takie prace, które trzeba zgłaszać
