Autor Wątek: nasze codzienne sprawy...  (Przeczytany 225004 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #90 dnia: 19 Września 2006, 11:47 »
ciesze sie, ze mam prace na miejscu..na razie, bo akurat jestem na etapie szukania nowej..dalej..poki co pracuje od 7:30 do 15:00..mam okolo 10 minut drogi..


Offline Olaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #91 dnia: 19 Września 2006, 11:47 »
Cytat: "klaudia"
Ola a macie juz kogoś na oku??

no i kiedy zaczynasz nową pracę, bo czytałam że Cię przyjeli...

 Więc może na temat pracy sie nie będę wypowiadać, bo jak na razie same kłody pod nogi, dzisiaj miałam odp, a jutro iść do pracy, a na debilnej uczelni sprawę zmiany dzinnych na zaoczne kazali mi zalatwić po 2 października...Idioci :roll:

Zespół, mamy kilka opcji...Na razie próbujemy dodzwonić się do kumpla, który ma własny zespół.  Jakoś się z łóżka nie mogę zwlec :|
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #92 dnia: 19 Września 2006, 11:52 »
Cytat: "lady_yes"
a na debilnej uczelni sprawę zmiany dzinnych na zaoczne kazali mi zalatwić po 2 października...Idioci  


ja za dwa dni jade do Wroclawia załatwiac sobie urlop dziekański i boje sie że będą problemy:
bo to uczelnia prywatna,
bo to 2 letnie mgr uzupełniające,
bo to na rok,
no i bo uczelnia jest we Wrocłaiwu a ja w Szczecinie :(

jeszcze rok akademicki sie nie zaczął a tu już sie robi nie ciakwie :roll:

trzymajcie kciuki żeby było bezproblemowo...
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline AniaX
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 243
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #93 dnia: 19 Września 2006, 11:56 »
Cytat: "lady_yes"
a na debilnej uczelni sprawę zmiany dzinnych na zaoczne kazali mi zalatwić po 2 października...Idioci Rolling Eyes


podpisuję się pod tymi idiotami! i jak to jest,że full uczelni tak działa :) zgroza!
Buziaczki  :)

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #94 dnia: 19 Września 2006, 11:57 »
AniaX - nie zazdroszczę zmagań z uczelnią wiem jak to jest prosić sie o cos co Ci sie należy... biurokracja uczelniana czasem przechodzi wszelkie pojęcie...
chociaz u mnie było duzo lepiej - obrona w czerwcu dyplom w sierpniu juz wystawili ale ja dopiero w październiku odebrałam (znizka w komunikacji na legitymacje wygrała :):) )

oosta jak fajnie, zr masz tak blisto :!: ja mam jakieś 20 minut komunikacja ale do tego 10 minut drogi na tramawaj... ehh ja chce własne auto  :!:

Cytat: "lady_yes"
sprawę zmiany dzinnych na zaoczne kazali mi zalatwić po 2 października...Idioci

pewnie, dletego ze suidia na dzienny sie 1 października rozpoczynaja znaczy 2 bo 1 to niedziela... biurokracja (i lenistwo Pań w dziekanacie...)


Cytat: "klaudia"
trzymajcie kciuki żeby było bezproblemowo...

trzymam kciuki :!:  :!:  :!:

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #95 dnia: 19 Września 2006, 12:15 »
Lilkuś, ja swojego dyplomu jeszcze nie odebrałam :| mam nadzieję na wycieczkę do Ikei, a ta jest w Poznaniu-tak jak moja uczelnia :mrgreen: , nie spieszy mi się, niech sobie leży i dojrzewa ten mój dyplom.

Ja mam inny problem, remont mi się rozłazi. W sierpniu zamówiliśmy drzwi wejściowe i wewnętrzne-wejściowe będą montowane w czwartek lub w piątek. Wewnętrzne-żadne tam cuda na kiju, takie normalne, tylko kolorek wybieraliśmy z próbnika i jak na początku mieliśmy czekać 4-6 tyg, to teraz-przed chwilą dzwoniłam-nawet 12 :twisted: . 12 tygodni na głupie drzwi do pokoi, no szlag mnie trafia, one nawet całe drewniane nie są, to jakaś kpina-panowie od remontu nie moga pozakańczać ścian (my mamy stary przedwojenny dom i to wyższa szkoła jazdy), dopóki nie będzie drzwi i kółko się zamyka.

Na dodatek stolarz, tak jak na początku miał nam schody zrobić na konieć września - tak zadzwonił pod koniec sierpnia i powiedział, że on podpisał kontrakt i musi wyjechać do Norwegii na rok :shock: , dogadaliśmy się z naszą ekipą żeby nam korytarz zrobili na gwałt i do gościa żeby troszeczkę poczekał. Korytarz zrobiony, stolarz nadal w Polsce, umawialiśmy się na montaż schodów ze 4 razy-ostatnio na poniedziałek 18.09. Musiałam sama dzwonić i pytać dlaczego go nie ma - powiedział, że będzie w czwartek. ja mu na to, że w czwartek to my mamy montaż drzwi i bedą sobie przeszkadzać a poza tym to mógł mnie uprzedzić, ze go nie będzie i ja bym sobie prace inaczej ustawiła a tak stoję w miejscu bo czekam na niego - on do mnie żebym się nie irytowała bo mamy na umowie, że schody do końca września i on jest w porządku :evil:

Dobra więcej nie napisze bo nie trafia.


Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #96 dnia: 19 Września 2006, 12:28 »
Cytat: "Maja"
umawialiśmy się na montaż schodów ze 4 razy-ostatnio na poniedziałek 18.09. Musiałam sama dzwonić i pytać dlaczego go nie ma

to przesada..fachowcy mnie załamują..zero odpowiedzialności..żeby chociaż solidnie Ci to zrobił..


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #97 dnia: 19 Września 2006, 12:32 »
Solidnie to jest - bo już je oglądaliśmy, nawet kolorek nam rzucił na podstawie jednej deski paneli więc jest ok - tylko mnie wpienia.

Tak samo panele, wszystko jest-pojechaliśmy w piątek do Castoramy, a tam na sklepie niewiele ponad 6 mkw z potrzebnych nam 120  :evil: - sklepy sa 3 więc ja spokojnie poprosiłam pana, żeby sprawdził, jak jest w pozostałych...nie było wcale. Buuuu, myślałam, że będę płakać. Można było zamawiać ale czekac około 2 tyg. Teraz wszystko jest tylko pieniądze trzeba mieć - jak mi ktoś coś takiego powie to normalnie utłukę :evil: .

Zamówiliśmy u nas w Komforcie, dostaliśmy rabat, dostawę gratis i dostarczyli w poniedziałek ale, nie ma listew - są ale inne, trzeba wybrać, ja najbardziej podobne :|


Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #98 dnia: 19 Września 2006, 13:53 »
Bylam w kadrach i otrzymałam:
- skierowanie do psychologa do MSWiA w Koszalinie;
- badania lekarskie w MSWiA w Koszalinie;
- ankiete,
- musze doniesc świadectwa ukoczenia szkoły;
-  w dniu 04.10.2006 ZK w Goelniowie  mam testy sprawnosciowe

No to tyle.



Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #99 dnia: 19 Września 2006, 14:26 »
ufff po poważenej rozmowe z szefami :)

urlop od jutro do 29 wrzesnie  :mrgreen:  :lol:  :lol:
powiedziałam szefom, ze w przyszłym roku wychodze za mąż i dlatego potrzebuje teraz urlopu bo narzeczony wypływa :D normalnie nie sądziłam że sie tak ucieszą :):) fajnie, tylko zeby teraz nie pomysleli o zwolnieniu mnie bo sie pochalastam....

Maja współczuje tekich remontowych problemów  :roll:

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #100 dnia: 19 Września 2006, 14:55 »
No i ma przyjsc do mnie Pan Dzielncowy.

A tak  to mam pytanie do Was ---> jakiem adresem powinnam sie posługiwać? Wiecie ze zgłupialam. Zameldowania mam tam gdzie mieszka mama ale mieszkam juz rok z Sebastianem. wiec??Co wszedzie musze zmieniac na inny czy jak? Zgubilam sie z tym.



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #101 dnia: 19 Września 2006, 14:57 »
Adres zamieszkania a adres zameldowania to dwa różne, jest jeszcze adres korespondencyjny na dokładkę - wypełniając dokumenty zawsze zwracaj uwagę o co pytają.


Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #102 dnia: 19 Września 2006, 15:00 »
Cytuj
wypełniając dokumenty zawsze zwracaj uwagę o co pytają.


No wlasnie teraz bede musiala podawac adresy. I do w/w dokumetow podałam zameldowania. Jakos jeszcze nie poslugiwalam sie adresem Sebastiana. I co teraz? Zamieszalam sie troszke.



Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #103 dnia: 19 Września 2006, 15:05 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
I co teraz? Zamieszalam sie troszke.



Ewelina we wszystkich domumentach (no 99%0 sa dwa meijsca na adresy: adres zamieszkania (tudzież zameldowania0 jak i adres do korespondencji
lepiej wszedzie podawaj adres zameldowania a adres Sebastiana jako do korespondencji :)

ja własnei tak robie podajac zdres zameldowania i do M jako do koresondencji a jak nie ma miejsca to pytam czy musi byc adres zameldowania czy tam gdzie mieskam (do korespondencji wg mnie) no i najczęściej słysze, zę ten co mam w dowodze ale moze pani na dole wpisać do koresondencji inny. Tak jest łatwiej bo wszystko przychodzi do mnie a nie do babci, dpoo której muszę jeździc by list odebrac :)

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #104 dnia: 19 Września 2006, 15:08 »
Wlasnie korespondencyjny pisalam do Funduszy Emerytalnego gdzie musialam sie zapisac. A teraz gdy bede musiala wypisywac papiery do AŚ to sama juz nie wiem co wipisac. Bo przyjdzie Pan Dzielnicowy do mamy a mnie nie bedzie.--oczywiscie wtedy powie Panu zeby zaczekał i zadzowni do mnie to ja podejde a mam przeciez przez podwórko tylko.
Moze dopiero po slubie zmienie adres.
Hm...



Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #105 dnia: 19 Września 2006, 15:12 »
Cytat: "ewelinkaaa7"
powie Panu zeby zaczekał i zadzowni do mnie to ja podejde a mam przeciez przez podwórko tylko.



jak masz tylko przez podwórko to notabene nie musisz zmienać adresu do korespondencji :) jak rozumiem to minuta drogi :) ja mam do babci jakieś 15 minut tramwajem wiec nie za bardzo mi sie che co chwile jeździć (zreszta nigdy nie mam po dordze :roll: ) no chyba, ze tak w odiwedziny :):)

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #106 dnia: 19 Września 2006, 15:14 »
Cytat: "Lilkuś"
jak rozumiem to minuta drogi


Tak to minutka.Widzimy swoje okna naprzeciw.

Uciekam do domu.Zajrze tu wieczorkiem bo bede sama siedziec.

Pozdrowionka.



Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #107 dnia: 19 Września 2006, 16:41 »
A ja z moich codziennych spraw, to moge napisac, ze moze pojedziemy w najblizszym czasie do Wloch... :mrgreen:  ale to jeszcze nic pewnego dlatego potrzymam was w niepewnosci jeszcze przez chwilke  :wink:

Italia i brum brum  :mrgreen:


Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #108 dnia: 19 Września 2006, 18:36 »
Ewelinka A po co ma do Ciebie przyjsc dzielnicowy? To tez jest w ramach badan? do pracy? Taks ie lekko zdziwiłąm :) A tesrt sprawnościowe fajna chyba sprawa :) Sama bym chciala w takich udział wziąść :)

Jejciu Olkahof jak ja Ci dziewczyno zazdroszcze tych Włoch :) Ehhh, ja tez chce... buuuu.......


Jeśli chodzi o moja praca to ja jade 15 min autobusem do pracy, takze nie jest najgorze i pracxuje od 7 do 15 co uważam za pełną rewelacje :) A tak apropo Ewelinka to wracasz razem z moim Robertem pociagiem do domku :) bo on tez czesto 15:39 a czasem 17:30 :)

Maju A moge wiedzieć gdzie pracujesz? jesli to nie tajemnica ? :)

Wogóle ciesze się ze do Was dotarłam kobietki bo w pracy nie miałam kiedy zajżeć nawet :(
[/url]

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #109 dnia: 19 Września 2006, 19:15 »
cafedzielnicowy na wywiad środowiskowy. No nie wiem czy sprawnosciowka to fajna sprawa, rzut pilka lekarska, skok w gore w dal, bieg miedzy słupkami i przewrot przez materac na czas.
Juz sie boje, tego wszystkiego.



Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #110 dnia: 19 Września 2006, 19:45 »
z rzutem piłką bym miała lekkie problemy ;) a z reszta mam nadzieje ze bym sobie poradziłą :) Dasz sobie rade ze wszystkim na pewno :)
[/url]

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #111 dnia: 19 Września 2006, 19:53 »
Cytat: "cafe"
Dasz sobie rade ze wszystkim na pewno


Sie okaze. Bo mama na pocieszenie powiedziala mi, ze nie przejde bo nie dam rady"



Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #112 dnia: 19 Września 2006, 23:02 »
Cytat: "cafe"
Jejciu Olkahof jak ja Ci dziewczyno zazdroszcze tych Włoch  Ehhh, ja tez chce... buuuu.......


No mieliśmy pojechać...

to był taki kod Italia i brum brum....

Mieliśmy i chcieliśmy jechać do Wloch -Milano po nowy samochód, ale okazało się, że Pan nam go przywiezie do Newcastle najprawdopodobniej....zobaczymy w piątek  :mrgreen:


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #113 dnia: 20 Września 2006, 08:25 »
Cytat: "cafe"
Maju A moge wiedzieć gdzie pracujesz? jesli to nie tajemnica ?


w Przedsiębiorstwie Usług Inwestycyjnych :mrgreen: , poważnie - zajmujemy się min.nadzorami na inwestycjami w naszym województwie i nie tylko :kawa:

Cytat: "ewelinkaaa7"
cafe dzielnicowy na wywiad środowiskowy


Cytat: "cafe"
Ewelinka A po co ma do Ciebie przyjsc dzielnicowy? To tez jest w ramach badan? do pracy?


startujesz do pracy w Policji, jeśli tak to pewna jestem, że dzielnicowy nie przyjdzie do Ciebie, mój małż parę lat temu próbował - doszedł nawet do tej dziwacznej rozmowy i też mówili, że będzie dzielnicowy - kto zgadnie czy był :lol:


Cytat: "ewelinkaaa7"
No nie wiem czy sprawnosciowka to fajna sprawa, rzut pilka lekarska, skok w gore w dal, bieg miedzy słupkami i przewrot przez materac na czas.
Juz sie boje, tego wszystkiego.


nic się nie bój, małż mówił, ze dziewczyny radziły sobie o wiele lepiej niż faceci. Tak wogóle to powiedział, ze był w szoku, jakie sieroty (faceci) przychodzą, nie potrafią rzucać pilką, nie dają rady się podciągnąć-no koszmar :roll:


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #114 dnia: 20 Września 2006, 08:28 »
dzien doberek w ten pochmurny dzionek, widze ze jestem tu jako jedna z pierwszych...spiochy wstawac :) bo ja juz pracuje a wy sie wylegujecie...nie ma tak :mrgreen:
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #115 dnia: 20 Września 2006, 09:06 »
No i kicha - mam taki sajgon w prayc, ż enie mam kiedy pisacz Wami :( buuuu, zapowiada sie tak cały ddyzien...nawet w weeeknd pracuje :( koszmar....
Operacja teścia - jutro, albo w pt!!

Oki lece - i nei zapomnijcie o mnie...!! :id_juz:
 :i_love_you:

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #116 dnia: 20 Września 2006, 09:19 »
haa a mi jest chyba najgorzej dzis, czuje sie okrutnie dostałam okres a jutro czeka mnie cały dzien w Krakowie u lekarza w szpitalu! brr MASAKRA!awczoraj popołudniu mój kolega z podstawówki wyskoczył lub został wypchniety z okna z balonu z 4-tego p[ietra obok mnie z klatki obok! wszyscy to widzieli! nawet widziałam jak leciał- ale fakt był pijany! ciekawe tylo czym teraz zapłaci za sweoja głupote? kalectwem?

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #117 dnia: 20 Września 2006, 09:57 »
Cytat: "Maja"
nic się nie bój, małż mówił, ze dziewczyny radziły sobie o wiele lepiej niż faceci. Tak wogóle to powiedział, ze był w szoku, jakie sieroty (faceci) przychodzą, nie potrafią rzucać pilką, nie dają rady się podciągnąć-no koszma


Ale stresik i tak jest.
Potem czeka mnie rozmowa z Psychologiem w Koszalinie i Komisja Lekarska.

Na poczatku mialam byc brana pod uwage jako pracownik cywilny jednak to sie zmienilo jak sam Dyrektor mowil ze tu W AŚ wszystko sie zmienia z dnia na dzien teraz mam wszystkie skierowania na funkcjonariusza, jesli mnie zatrudnia to będe miala stopien strażnika i pojade na 3 tygodnie do Kalisza na wstępniak. Oczywiscie gdy usłyszal to mój Sebatian to zrobil mine i powiedzial - jak to Cie nie bedzie az 3 tyg.
To bylo bardzo miłe.



Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #118 dnia: 20 Września 2006, 09:58 »
Cytat: "Aniutek83"
wczoraj popołudniu mój kolega z podstawówki wyskoczył lub został wypchniety z okna z balonu z 4-tego p[ietra obok mnie z klatki obok! wszyscy to widzieli! nawet widziałam jak leciał- ale fakt był pijany! ciekawe tylo czym teraz zapłaci za sweoja głupote? kalectwem?


brrrrr wspolczuje, nie chcialabym widziec takiego czegos....musialao to strasznie wygladac :cry:
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
nasze codzienne sprawy...
« Odpowiedź #119 dnia: 20 Września 2006, 10:00 »
Cytat: "anusiaaa"
Aniutek83 napisał/a:
wczoraj popołudniu mój kolega z podstawówki wyskoczył lub został wypchniety z okna z balonu z 4-tego p[ietra obok mnie z klatki obok! wszyscy to widzieli! nawet widziałam jak leciał- ale fakt był pijany! ciekawe tylo czym teraz zapłaci za sweoja głupote? kalectwem?


Tez bym nie chciala tego widziec. Chciaz dzisiaj mi sie snilo ze mama skakała z balkonu i oczywiscie krzyczalam przez sen. Czasem czesto to mi sie sni.