Moj maz jeszcze niedawno sniadania jadl w Macu, ale wczoraj mowi, ze juz ponad miesiac go tam nie bylo
Miska biegalam pare razy doslownie. Fakt, wole cos co nie jest monotonne, ale jak bedzie cieplo to pewnie pojde na przebiezke kilka razy.
Teraz na stadionie remontuja nam bieznie wiec grzech jak jej nie wyprobuje.

poza tym chce sie sama sprawdzic, czy przebiegne 10 km.
Musze sobie stawiac cele, bo inaczej odpuszczam. Np do momentu zwazenia odpuscilam diete i jadlam wszystko, do tego doszedl TM wiec rozne pysznosci w nim robilam nie oatrzac na kalorycznosc. Az weszlam na wage i zobaczylam, czarno na bialym, ze pomiary mi sie pogorszyly. Wiec teraz z powrotem wrocilam do diety i zwiekszylam aktywnosc. Fakt, ze jest cieplej tez sie przyczynilo do tego, bo wreszcie moge isc na rower.
Ciekawa jestem kolejnego pomiaru
A Ty jeszcze konsultujesz sie z dietetykiem, ktora Ci wtedy diete ulozyla?