[anusiaaa]

Książka Sadowskiej wysłuchana. Bardzo fajna.

Ja polecam niezmiennie książkę Scota Jurka - Sadowska zreszta w swojej książce tez o nim wspomina. Rewelacja.

[MARTKA]

Zapisałam małego na ten rowerkowy wyścig 

Dziewczyny gdzie mogę dostać trening chodakowskiej skalpel II ?? to z krzesłem ?? 

[kurczaczek83]

Justynko pw

dzięki wielkie 
właśnie chciałam już coś innego wybrać 
spadam na ćwiczenia 

Co prawda ja obecnie nie ćwiczę ale pochwalę się sukcesem małżonka - minus 11kg od stycznia. Tydzień temu biegł nawet w maratonie Orlen 10km.

[_patka_]

Ja od ppiątku trzymam zdrową dietę, pełnowartościową. Już widzę różnicę, bo wczoraj na crosie nie czułam takiego zmęczenia, i mięśnie brzucha bardziej mi się uwydatniły

[Vall]

Muszę tą Sadowska przeczytać skoro tak zachwalacie Może w wakacje Przytoczony cytat jest rewelacyjny...
ja biegam ale raczej na zasadzie "rozgrzewki" przed właściwym treningiem albo dodatkiem, jak mam braki w ilości spalonych kalorii... z reguły 2-3 x  tyg i krótkie trasy: 3-4 km....

no ale na kwietniowym podsumowaniu endmondo pokazało 160 km... ale tutaj liczy mi tez moje marsze z psem (tego jest sporo) i inne piesze wędrówki

[japcio]

Ja od ppiątku trzymam zdrową dietę, pełnowartościową.

ja od kilku dni też Żrę sałatę, marchew. Czekoladę omijam wielkim łukiem.
Wczoraj kumpela w pracy powiedziała mi, że schudłam Lubię ją

[miśka28]

Gabiś brawa dla męża  to ten orlenowski warszawski?
patka trzymam kciuki za konsekwencję  w odżywianiu - bo nie ma co się czarować, odpowiednio dobrane żywienie to jakieś 60/70% sukcesu...
Vall ładny wynik - nawet z tymi marszami z psem  ksiązki jeszcze nie czytałam, ale po wpisach na FB widać, ze Sadowska ma tzw. zdrowy stosunek do biegania...
japcio tylko nie zostań królikiem 
mnie niestety coś rozkłada  wiec przymusowa przerwa w biegach, jedyny plus, ze na diecie płynnej pewnie tez kg polecą 

Pati, podrzuć mi jakieś przepisy na priv. Ostatnio nie mam weny ani do gotowania, ani do szukania przepisów...

My z mężem zastanawiamy się nad pewnym wyzwaniem sportowym, które miałoby się odbyć za 2 tygodnie. Chcemy się wykończyć fizycznie

[*Ewelina*]

smoczyca co to za wyzwanie 

[_patka_]

Smoczyca ja w sumie teraz to waze i licze
A jem jajka, ryz na zmiane z makaronem, piers z grilla i warzywa.
Konkretmych przepisow jeszcze nie wypracowalam.
Ale z czasem jak sobie poukladam to bede sie nimi dzielic.
Na razie jestem mega ciekawa efektow!

[sylwiq]

Miska wracaj do zdrowia.

My dzis zakupilismy fotelik rowerowy dla mlodego.. moze jutro sie uda przetestowac 
No i marze o tym zeby udalo mi sie pobiegac wsobote lub niedziele nadmorskimi sciezkami

[_patka_]

My dzisiaj z Antkiem rozpoczelismy sezon rowerowy i zrobilismy 20 km
Jaki macie fotelik? Kask tez juz jest?

[sylwiq]

Fajny wynik Pati.
Kask juz jest 
Kupilismy hamaxa ale bez funkcji odchylenia. Silesia chyba sie nazywa.
A wy jaki macie

[_patka_]

Tez hamaxa bez odchylania szary z niebieskim "obiciem"
Jestem zadowolona nawet bez tej funkcji, bo teraz to Antek raczej w nim nie bedzie spal.

[anusiaaa]

Też tak mówiłam. A Zuza stara baba i jak jeżdziliśmy na długie trasy (ponad 30 km) zawsze ucinala komara i wtedy żałowałam, że nie mam funkcji odchylenia.

smoczyca co to za wyzwanie 

ZA 2 tygodnie w Poznaniu jest rajd miejski.

4 km biegu + 1 zadanie specjalne
3 km biegu na orientację
7 km kajakiem
18 km biegu + 9 zadań specjalnych
48 km rowerem + 4 zadania specjalne

Na całość jest 11 godzin. Zadaniem specjalnym może być wszystko. W zeszłym roku było np. wchodzenie na ściankę wspinaczkową, naprawianie dętki... Najśmieszniejsze jest to, że nie wiemy po jakim terenie jest ten rajd - to tajemnica, żeby nie obczaić wcześniej terenu.  Baaardzo fajne

I się zastanawiamy...

Myślę też nad tym co zrobić z jedzenie, z jedzeniem. Bo wg regulaminu nikt nie może nam pomagać - mamy tylko to, co weźmiemy ze sobą (woda, batony). I w sumie nie wyobrażam sobie 11 godzin żyć na batonach i na żelach...

[miśka28]

Miska wracaj do zdrowia.

My dzis zakupilismy fotelik rowerowy dla mlodego.. moze jutro sie uda przetestowac 
No i marze o tym zeby udalo mi sie pobiegac wsobote lub niedziele nadmorskimi sciezkami

Sylwusia dzięki - chyba to szok termiczny po wingsie  na szczeście już przechodzi, więc wkrótce wracam do gry  i czyżby najbliższy weekend nad morzem? to bieganie  zeszłoroczne wakacyjne o poranku przy morskich falach to do tej pory mi się  śni 
smoczyca no no niezłe wyzwanie....szczególnie intrygujące te zadania specjalne 

Miśka tak orlenowski bieg warszawski.

[ciriness]

Pati Antek lubi rower? Jaki macie fotelik?

U mnie już dzisiaj 5km zrobione.Dziewczynki jak zaczynalyscie biegać to jak często biegalyscie?

[sylwiq]

Ciri obie mamy hamax silesia chyba
Ja nasz w sobote wyprobuje.. cuekawe czy sebol zlapie bakcyla..

Miska a ten wings to byl glownie dla takich biegaczy min srediozaawansowanych czy dla kazdego nawet tych ludzi co z kijkami ida?

Ciri biegam tylko 2 razy w tyg, wiekszosc moich ziomoow co drugi dzien..

[miśka28]

ciriness jeśli dobrze pamiętam, to na początku to było co drugi  dzień do 5 km, czyli wychodziło min. 3 razy w tygodniu, pomiędzy ćwiczenia typu chodakowska czy mel B i dzień regeneracji...jak wydłużałam dystanse i bylo  to ok 10 km to tak dwa razy w tygodniu plus weekendowe biegi zorganizowane 
Gabiś to może Twój mąż biegł obok mojego znajomego albo naszej smoczycy 
sylwusia  startować może każdy....obok mnie biegły min. rodziny z wózkami z dziećmi, osoby niepełnosprawne na wózkach....Ty sama określasz sobie cel, jak mąż z ciekawości patrzył na rankingi to na świecie samochód wyprzedzał ludzi już na 2-3 km (pomijam osoby niesklasyfikowane czy dystanse po pare metrów, bo nie wiem, jak to liczyli ), biorąc pod uwagę, ze samochód rusza po pół godziny od startu to łatwo policzyć, jakie mieli tempo  ja pojechałam sprawdzić się na nowej trasie plus poczuć tą zachwalaną atmosferę i nie zawiodłam się....plus bardzo szczytny cel charytatywny...

[sylwiq]

Bomba.
To musialy dopiero byc emocje!
24 maja ma byc bieg eko cos tam :-p
Na 5 i 10km-irganizuje kurier szczecinski
Wpisowe 20zl dla zwierzakow przeznaczone.
Chyba pobiegne na piatke

[ciriness]

To co Sylwia, biegniemy za rok? Przyjeżdzacie do nas i chłopaki nas będa dopingować

[sylwiq]

Ciri jaaasne!

Gosia ja jestem ta początkująca nadal  bo biegam tak od połowy marca
w zeszłym roku mialam jakies podrygi ale chęci starczylo na miesiac 

zaczynałam tak od 2,5 km, potem 3, potem 3,5, tak co 500 m. Aktualnie staram się biegnąc min 5km, ale wiecej jak 5,8 mi się nie udało.
Biegam co 2- 3 dzien, ale łącze to z ćwiczeniami, aktualnie polubiłam się z Chodakowską 

 Aktualnie staram się biegnąc min 5km, ale wiecej jak 5,8 mi się nie udało.

Poprawka - dzisiaj 6,5 km - 42 min 
ale jakiś dobry dzień miałam, nogi same mnie niosły 

Miśka o widzisz   Masa ludzi tam biegła...