Poprawiny to tradycja? Nie wiedziałam. Wydawało mi się, że teraz mało kto je już robi, bo nigdy nie byłam na weselu, gdzie byłyby również poprawiny z muzyką. Spotkałam się tylko ze śniadaniem (takim z ciepłymi daniami) dzień po weselu.
Zresztą, jakoś nie mam ochoty na tańce drugiego dnia, wystarczy, że będę się bawić całą noc
U nas będzie śniadanie z ciepłym daniem - w pięknym miejscu - nad jeziorem

I wtedy bedziemy mogli sobie porozmawiać na spokojnie, a jakoś na tańce drugiego dnia raczej nie mam ochoty, wystarczy, że będę się bawić całą noc. Nie mamy zresztą jak zrobić długich poprawin, bo duuża część gości będzie z prawie 2 końca polski i w niedzielę będą musieli już wracać i to niezbyt późno. A że będą mieć nocleg, to zapewnimy im posiłek następnego dnia. Za to chcemy namówić przyjezdnych znajomych, żeby zostali do poniedziałku, albo chociaż do wieczora, żeby zrobić sobie takie swojego rodzaju poprawiny, ale już nie w wynajętej sali, tylko gitara, jezioro, i takie tam wygłupy w naszym stylu

Ewentualnie jakaś knajpka, jak będzie chłodniej, chociaż nie przypuszczam, bo to środek lata.