Autor Wątek: i chciałabym i boję się  (Przeczytany 7201 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
i chciałabym i boję się
« dnia: 4 Sierpnia 2006, 15:01 »
wczoraj dowiedziałam się ze moja kolezanka jest w ciąży :D
to skłoniło mnie do głębszego zastanowienia nad naszym małżeństwem i jego rozwojem i.... tak jak w temacie i chciałbym i boję się ciąży :oops:

po telefonie koleżanki wymownie spojrzałam na W i mówię ze też bym chciała i ze zazdroszczę jej (w sensie pozytywnym of cors)
ale jak zaczęliśmy o tym rozmawiać to moje przekonanie że też chcę jakoś stopniało i zastąpił je lęk - przed zmianą, przed odpowiedzialnością i tu można dopisać całą litanię.

Niby planujemy w przyszlym roku ale aż boję sie pomyśleć jak nadejdzie przyszły rok i co powrócą moje lęki.
Choć jak Patrzę na zmagania np Moni ile ona poświęca aby mieć dzidzi to podziwiam ją i 3mam kciuki za powodzenie i jednocześnie napełnia mnie to optymizmem że kobieta wiele może znieść bez mrugnięcia okiem dla dziecka....

Eh jak to jest że chce się i nie chce (a raczej booję się) ciąży za jednym zamachem. Piszcie czy też tak macie czy tylko ja jedna... gadam ze tak że za rok ale jak przychodzi co do czego to się wycofuję i miękną mi kolana........... :?

Offline Sylvi

  • Administrator
  • maniak
  • *****
  • Wiadomości: 2118
  • Płeć: Kobieta
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #1 dnia: 4 Sierpnia 2006, 16:43 »
Alex to "za rok" znam doskonale i praktykuję już od ładnych paru lat .... Zawsze coś stoi na przeszkodzie i nigdy nie jest ten właściwy czas na zmiany.
Świadome podjęcie decyzji o dziecku jest bardzo trudne i z każdym rokiem trudniejsze. Patrząc wstecz stweirdzam, że żałuję bardzo, że nie zostaliśmy rodzicami wcześniej (była taka szansa, ale się nie udało).
Obecnie wydaje mi się, że jestem przygotowana na zmianę dotychczasowej sytuacji i w końcu chwycę byka za rogi. Oby tym razem wszystko poszło po naszej myśli :)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #2 dnia: 7 Sierpnia 2006, 09:30 »
alex, skąd ja to znam :wink: . Miałam tak samo, do czasu - teraz wiem na pewno, że chcę choćby nie wiem co i wiemy kiedy chcemy. Małż z rozpędu nawet uznał, że jedno i zaraz drugie - ha, na razie w planach jest jedno - starania na wiosnę. Teraz nic mnie nie przeraża, wiem na pewno, że zawsze jest coś innego, że dom, że szkoła, że praca i zawsze można jeszcze coś wymyślić. Ale dopiero teraz kiedy myślę o przyszłości to widzę nas nie tylko we dwójkę, teraz zaczynam się zastanawiać jaką mamą będę....Samo przyszło, teraz też częściej przypominam sobie, jak nam goście składali życzenia tuż po ślubie i moja kuzynka ze łzami w oczach powiedział "nie czekajcie zbyt długo"...oni są 9 lat po ślubie i nie mają dzieci a bardzo ich pragną...to też mnie skłoniło do refleksji, w końcu w życiu nie powinno być nic ważniejszego od drugiego człowieka - reszta to rzeczy nabyte.


Offline PumoRi

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1819
  • Płeć: Kobieta
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #3 dnia: 7 Sierpnia 2006, 09:53 »
czekanie i odwlekanie jest najgorsze, bo potem trudniej się zdecydować, wiem coś o tym  :roll: Zależy też od Waszej sytuacji, nam się wszystko jakoś ładnie zaczęło układać, dlatego też wizja dzieciątka jest coraz bardziej realna  :) A serducho już woła do maleństwa strasznie  :wink:

Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #4 dnia: 7 Sierpnia 2006, 10:04 »
u mnie ja juz bym chciała i wogóle Tomek tez czekamy jeszcze dwa trzy miesiace bo w tym czasie wyjaśni sie moja sprawa z praca - mam nadzieję - od razu odstawiam tablety , kilka mieisęcy uwazania i na zywiołl ... nie ma na co czekac  :mrgreen:
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #5 dnia: 7 Sierpnia 2006, 10:07 »
My tez bysmy chceci juz ale tez czekamy co dalej z moja praca. Jak to sie wyjasni to wiele rzeczy bedzie mozna zaczac planować. A jak narazie stoimy w miejscu przez najblizsze 2 miesiace.



Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #6 dnia: 7 Sierpnia 2006, 11:04 »
eh dziewczynki mówicie to tak pewnie że za miesiąc że za pół roku...

a ja ciągle że za roku choć miesiące mijają....
sytuację pod każdym względem mamy z W super więc wydawałoby się na co czekać a jednak....
eh w tej kwestii wolałabym nie planować (bo mogę planować i planować a tak na prawdę to odkładać w nieskończoność) tylko żeby coś/ktoś zaplanował za mnie tak byłoby prościej.

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #7 dnia: 7 Sierpnia 2006, 13:38 »
Cytat: "alex"
eh w tej kwestii wolałabym nie planować (bo mogę planować i planować a tak na prawdę to odkładać w nieskończoność) tylko żeby coś/ktoś zaplanował za mnie tak byłoby prościej.

zgodzę się z Tobą Alex, że czasem lepiej nie planować. Może lepiej dać sobie spokuj z planowaniem i co ma być to będzie.
Macierzyństwo /Ojcostwo to nie zabawa w "dom", to ciężka i odpowiedzialna praca. Czasem nas ta odpowiedzialność przerasta...tak łatwo żyje się we dwoje lub w pojedynkę.
Trudno się zdecydować...
czasem Bóg decyduje za nas i potem nie wyobrażamty sobie, żeby mogło być inaczej...
... żeby mogło nie być na świecie takiej wspaniałej, małej istotki z nami.



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #8 dnia: 7 Sierpnia 2006, 22:00 »
Też myśle, że najlpesza była by wpada...ileż rzomyslań by to zakończylo. Polityka faktów dokonanych ma swoje zalety.

Mam te same wątpliwosci co niejedna z Was.
Chcę dzidzi, ale....no właśnie....na jesieni wchodze do laba robić część "probówkową" doktoratu....boję się, że w ciąży (jesli na jesieni juz w niej będę) nie bede w stanie pracować, że będą komplikacje i wtedy co???? Probówka, odczynniki i DNA nie poczekają....
To jedna z moich obaw....
Ale nic to.....zaryzykuje...raz kozie śmierć....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Marcysia
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 307
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #9 dnia: 7 Sierpnia 2006, 22:13 »
Nie bede odkładac. W zasadzie juz moge byc w ciązy. Jak zaczne odkładac, bede odkładała w nieskonczonosc, bo zawsze sie znajdzie jakis powod, aby bejbusia nie miec ... Prosze nie brac tych słow do siebie [mowie tu do ogólu], ale czasem wydaje mi sie, ze ludzie odkładają ciąże, bo jest im wygodniej bez dzidzi. A kiedy sie obudzą i nagle chca, okazuje sie, ze albo za pozno, albo zafasolkowac jest trudno, albo jeszcze cos innego ... Nie nie nie. Ja bede sie starała jak najszybciej. Kariera poczeka, moge ja rownie dobrze zacząc po urodzeniu dzieciątka. Finanse?Nie mam pewnosci, ze za pare lat moja sytuacja materialna nie bedzie taka sama jak teraz, badz gorsza. Los lubi płatac figle. A do wychowywania równiez trzeba miec siły. Sił mi moze braknąć mając 30-40 lat. To moje zdanie.


Zapraszam do mojego odliczanka :)

Offline Olaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #10 dnia: 8 Sierpnia 2006, 02:24 »
Ja chcę mieć dzidzię, w przyszłym roku - po ślubie zaczynamy starania...Z wielu powodów, raz, że a mam teraz studia, a za rok będę kończyła pisać pracę,
dwa Mariusz (miejmy nadzieję) znajdzie stałą pracę-będzie już po studiach
trzy ślubik we wrześniu

Mam nadzieję, że wszystko się ułoży...
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #11 dnia: 8 Sierpnia 2006, 08:14 »
Finansami nie ma się co kierować, znajoma para kiedy zdecydowli się na malucha miała wiele przygód. Na początku ciąży on stracił pracę (a umowę miał na stałe-nie skomentuję). W ten sposób ona w 3 miesiącu a on na bezrobociu, pracy szukał długo...Jego pierwszym dniem w nowej pracy okazał się dzień anrodzin córci i co zrobił - zadzwonił do nowego pracodawcy, że właśnie żona rodzi a tamten dał mu wolne do końca tygodnia (to był poniedziałek). Wszystko się ułożyło lepiej niż myśleli.


Offline Tajusia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2534
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2005
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #12 dnia: 8 Sierpnia 2006, 08:54 »
Ale super  :mrgreen:

Cytat: "Maja"
zadzwonił do nowego pracodawcy, że właśnie żona rodzi a tamten dał mu wolne do końca tygodnia (to był poniedziałek)


pozazdrościć takiego pracodawcy!

Przychylam się do opini ze pieniążki nie są aż takie ważne - zawsze można sobie jakoś poradzić, rodzinka może pomóc, najważniejsze żeby mamusia z tatusiem się kochali i wspierali nawzajem a wtedy dzidziusiowi nie zabraknie miłości  :serce:
Czasami jest tak że rodzice mają mnóstwo pieniędzy, mogą kupować same najdroższe akcesoria, ubranka, zabaweczki i wszysto inne ale spędzają mało czasu z maleństwem i zabraknie tam właśnie miłości  :?
"...Jest na ziemi jedno moje małe miejsce, gdzie poza biciem serca nie liczy się NIC więcej..."

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #13 dnia: 8 Sierpnia 2006, 10:47 »
jeszcze parę takich postów i też się przekonam że nie ma co się przejmować ksą i pracą i zaczniemy się starać
już prawie się zdecydowałam w sumie wy mi w tym pomogłyście

Offline Tajusia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2534
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2005
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #14 dnia: 8 Sierpnia 2006, 11:42 »
Cytat: "agulkaaa"
już prawie się zdecydowałam w sumie wy mi w tym pomogłyście

Agulka ale fajniutko  :mrgreen:
Trzymam kciuki  :wink:
"...Jest na ziemi jedno moje małe miejsce, gdzie poza biciem serca nie liczy się NIC więcej..."

Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #15 dnia: 8 Sierpnia 2006, 13:05 »
Marcysiu dużo prawdy w twoim poście

nie wiem czy ja także nie jestem z tych wygodnickich bo boję się ze dziecko wszystko przewróci do góry nogami, choć z drugiej strony (tu rację chyba przyznają mi forumkowe mamy) ze dzidzi to wynagradza ze nie bedzie randek z W czy niezaplanowanych wypadów za miasto.

ehh popiszcie coś pokrzepiającego tomoze i ja dołączę do Agulki i jej starań :lol:

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #16 dnia: 8 Sierpnia 2006, 13:52 »
Cytat: "alex"
ehh popiszcie coś pokrzepiającego tomoze i ja dołączę do Agulki i jej starań

heheh spoko spoko jeszcze nie zaczęłam ale po tych postach poważnie się zastanawiam

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #17 dnia: 9 Sierpnia 2006, 08:03 »



Offline martha101

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 106
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #18 dnia: 22 Listopada 2006, 14:27 »
Drogie dziewczyny! Długo siedzialam i myslalam nad tym jak mam opisac swoja trudna i niezrozumiala do konca dla mnie sytuacje. Dlatego prosze Was o pomoc w rozwiazaniu tego problemu. Otóż mezatka jestem od 2 lat, a od ponad roku bardzo pragne miec dzidziusia,ale moj maz- Piotrek wciaz zwleka z ta decyzja,tlumaczac sie, ze musze najpierw skonczyc studia (w marcu sie bronie). Na poczatku to byl jedyny powod dla ktorego nie chcial dzidzie. Po drodze dowiedzialam sie, ze jednak nie tylko studia ale i potrzebne sa pieniadze (ja tak nie uwazam,bo jelsijest milosc, to wszystkiemu mozna podolac). Wiele osob najpierw pytalo sie mnie kiedy bedziemy sie starac o dzidzie, ja zawsze odpowiadalam: spytajcie mojego meza, bo to on zwleka z ta decyzja. Pozniej obojga nas pytano, ja milczalam (bochcialam uslyszec co maz odpowie) a Piotrek tlumaczyl sie szkola. Calkiem niedawno dowiedzialam sie (poprosilam przyjaciolke zeby go podpuscila) to odpowiedzial ze mysli ze za 2 lata bedziem dobry moment. Kiedy poszlismy na zakupy, spotkalam kumpele ze szkolnych lat i zapytala sie czy dzidzia jest juz w drodze? Piotrek odpowiedzial, ze nie ma czasu na to, i sie lekko usmiechnal. Czytajac to, napewno zauwazacie, ze za kazdym razem odpowiadal kazdemu inaczej. Tak wiec czy rozmowa z mezem pomoze mi w rozwiazaniu tego problemu? Chwilami boje sie z nim rozmawiac na ten temat slyszac jego rozne dopowiedzi a (moze dlatego ze nie chce uslyszec prawdy, ktora moze mnie zabolec?) Nie wiem co mam myslec o tym, i o jego zachowaniu? Chcialam zaznaczyc, ze Piotrek jest ode mnie starszy o 9 lat i to jemu powinno bardziej zalezec niz mi. Pozdrawiam. Czekam.


Marthulka

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #19 dnia: 22 Listopada 2006, 14:32 »
Przede wszystkim z Nim powinnaś porozmawiać!!!!

A poza tym to może on po prostu przyzwyczaił się do bycia tylko z Tobą i dobrze mu z tym...więc gdyby tak było to tym bardziej sytuację musisz wyjaśnić!

Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #20 dnia: 22 Listopada 2006, 14:58 »
Popieram Merkunek .... poważna rozmowa ..martha101, ty musisz wiedzieć na czym stoisz bo za dwa lata twój luby stierdzi że wogóle nie chce i co zrobisz?? oczywiście mam nadzieje ze tak Ci nigdy nie powie  :?
Ja z moim małżem od razu rozmawialiśmy kiedy i wogóle to przecież wasze zycie i musicie o nim razem decydować ..nie pozostawiaj tak waznej kwestii wrekach męża bo to równiez twoje życie i tez masz prawo o nim decydowac :)

to juz dorosły mężczyzna ze swoimi nawykami i przyzwyczajeniami ..czasem trudno je zmienic ale mam nadzieje ze szkoła to prawdziwa wymówka ...

trzymam kciuki i bedę patrzeć na finał tej histori  :serce:
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline Lea

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5537
  • Płeć: Kobieta
  • Nelcia mój kawałek nieba
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #21 dnia: 22 Listopada 2006, 16:10 »
Marta to z mężem porozmawiaj przede wszystkim...potrzebna jest Wam szczera rozmowa- ja na Twoim miejscu wolałabym usłyszeć (nawet najgorszą prawdę) teraz a nie za kilka lat.....

A jak było przed slubem?? Rozmawialiscie poważnie o dzieciach (czy w ogóle są w Waszych planach etc.), co wtedy mówił???

Piotr na pewno chce byś była szczęśliwa...może powiedz mu po prostu o tym co czujesz i  czego pragniesz...Jesteście małżeństwem i powinniscie sobie ufać i umieć ze sobą rozmawiać (szczególnie jeśli chodzi o tak ważne kwestie...)

Życzę powodzenia i mam nadzieję, że rozmowa się odbędzie...
Trzymam kciuki.. :P:P:P
Życie jest jak gra planszowa...czasem ktoś stoi na twoim polu.

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #22 dnia: 22 Listopada 2006, 16:17 »
Martha - poniekąd Cię rozumiem - u nas też podejrzwam będzie w pewnym momencie o to zgrzyt, bo o ile teraz oboje nie chcemy decydować się na dziecko, to ja czuję, że za 2lata chciałabym zacząć próbować. Mój Mąż z kolei przebąkuje coś o 3-4 latach. Także troszkę się w czasie mijamy.. Ale liczę na to, że obojgu nam się wszystko jakoś powyrównuje i znajdziemy kompromis. Na razie nie stawiam sprawy na ostrzu noża, bo przez te kilkanaście miesięcy może się jeszcze dużo pozmieniać. Na usprawiedliwienie swojego Męża mam to, że jest ode mnie o rok młodszy, a 23-letni facet niekoniecznie marzy o dziecku tu i teraz. Twój Mąż faktycznie jest już starszy i powinniście porozmawiać o tym jak sobie oboje wyobrażacie Waszą rodzinę w przyszłości - czy chcecie mieć jedno, dwoje, troje dzieci? Takie sprawy są dośc kluczowe - tak jak napisała Lea - o takich rzeczach powinno rozmawiać się jeszcze przed ślubem, żeby potem nie być niemile zaskoczonym.
Porozmawiajcie koniecznie!

Offline martha101

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 106
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #23 dnia: 23 Listopada 2006, 11:09 »
Dziekuje, teraz napewno z nim porozmawiam, ale potrzebuje to wszystko sobie poukladac, przygotowac sie do rozmowy. Mysle ze macie racje, i ze ta rozmowa duzo mi pomoze. Prawde mowiac boje sie troszke tej rozmowy  :(
A przed slubem obiecal mi ze jak skoncze szkole to bedziemy sie starac. Dam znac jak juz bede po rozmowie  :)  Trzymajcie kciuki!


Marthulka

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #24 dnia: 23 Listopada 2006, 11:26 »
Kciuki zaciskam i życzę odwagi :-)

Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #25 dnia: 23 Listopada 2006, 12:53 »
Jedyne co mogę powiedzieć, że ja juz się chyba nie boję i w czxercu przystępujemy do dzieła :oops:

Chcę również dodać moje spostrzeżenie, że faceci 30latkowie z trudem myślą o dzieciach. Obawiają się odpowiedzialności nieodwracalności czy podołają finansowo i emocjonalnie. Są również wygodni...

Mój mąż jest starszy ode mnie o 6 lat i zawsze jak padało pytanie o dzieci to odpowiadał dość wymijająco: jak żona będzie gotowa. A ja jak wiecie do teraz gotowa nie byłam. Po szczerej rozmowie właśnie takie wnioski wyciągnęłam. ALe wiem też, że po szczerej rozmowie można wiele wyjaśnić i dojść do wniosku że w sumie chcemy oboje tego samego :D

Życze powodzenia :!:

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #26 dnia: 23 Listopada 2006, 14:03 »
Cytat: "alex"
Chcę również dodać moje spostrzeżenie, że faceci 30latkowie z trudem myślą o dzieciach. Obawiają się odpowiedzialności nieodwracalności czy podołają finansowo i emocjonalnie. Są również wygodni...

Tu się nie mogę zgodzić. Mój mąż ma 29 lat i jest przeszczęśliwy że zostanie ojcem...
Powiedział, że to jego najszczęśliwszy dzień w życiu kiedy się o tym dowiedział... Rozczula mnie   :serce:
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #27 dnia: 23 Listopada 2006, 14:32 »
ja nie mówię, że są nieszczęśliwi jak juz się dowiedzą, ale podjęcie decyzji o posiadaniu potomstwa to dla nich ogromnie ważna ale i bardzo trudna do podjęcia decyzja. oczywiście nie dla wszystkich, ale sporo znam takich przypadków.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #28 dnia: 23 Listopada 2006, 16:45 »
martha101, pogadaj powaznie...

Opowiem Ci historię z życia wziętą - moja znajoma - M.
Meżatka od 7 lat, 30-latka.
Maż tez ciągle odwlekał decyzję o dziecku, a to nie mamy warunków, a to nie mamy pieniedzy.
A ich sytuacja - oboje pracowali, dobrze zarabiali, mieli samochód, mieszkanie i plany na kupno/budowę domu...
Tyle, że potem M. już tego domu nie chciała, jej zapał do bycia z nim  powoli osłabiał się i w koncu po poważnej rozmowie postanowili sie rozstać.
Ich drogi życiowie chyba zbyt sie rozeszły, M słyszała tykanie zegara biologicznego, czuła, że to czas na zostanie mamą, mąz tych pragnień nie podzielał.

Została sama...po około 6 miesiacach poznała innego meżczyznę, starszego o rok czy dwa, kawalera...nowego kumpla z pracy.
Po kilkumiesięcznym związku zdecydowali sie na dzidzię. Oboje bardzo chcieli załozyć rodzinę i mieć dziecko...nie chcieli czekać.
M jest w 18 tygodniu ciąży.
Rozkwitła...
...a ja pracuję z jej mamą i widze jak ona sie cieszy, że będzie babcią.

Zatem pogadaj poważnie....lepiej teraz niż potem.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline martha101

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 106
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #29 dnia: 23 Listopada 2006, 18:05 »
Wiecie co?? Ja swojego meza tak do konca tez nie rozumiem. Wszystkim mowi ze jeszcze nie bo to tamto, itd. Ale jak z mezem chodze po miescie i zobaczy fajny ciuszek dla dziecka, to odrazu do mnie wyskakuje: zobacz, jakie fajne i sie usmiecha. Tak naprawde ciezko ich rozgryzc o co im tak naprawde chodzi? Ale szczera rozmowa chyba duzo mi pomoze, bo tak, to bede zyla w ciaglej niepewnosci.


Marthulka

Offline dosiado

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1160
  • Płeć: Kobieta
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #30 dnia: 26 Listopada 2006, 20:00 »
martha101, pogadaj z nim po prostu szczerze - to chyba najlepsze rozwiązanie, choć z pewnością nienajłatwiejsze....

My planujemy rozpocząć starania o dzidzię w przyszłym roku, dokładniej w przyszłe wakacje, akurat w pierwszą rocznicę ślubu :) Gdyby się wcześniej okazało, że "jesteśmy w ciąży" wcale nie byłby to powód do zmartwienia.
Czasami sama nie wiem, czy nie chciałabym już, bo gdy widzę znajome z wózeczkami albo kobietę w ciąży to serce z żalu mi się ściska...
Tym co nas powstrzymuje jest moja praca - pracuję w szkole, uczę j. niemieckiego, godzin jest coraz mniej. Zrobiłam podyplomówkę z j. polskiego, ale uczę go tylko w jednej klasie. Zastanawiam się, co będzie we wrześniu gdy będę mieć jeszcze mniej godzin niemieckiego - jeśli będę w ciązy, pewnie polskiego nie dostanę.... Tak to wygląda.
 
Ale nie mogę się już doczekać....

Offline martha101

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 106
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #31 dnia: 28 Listopada 2006, 13:11 »
Kochane dziewczyny :) W sobote nadszedl dzien kiedy odwazylam sie na rozmowe z mezem o planowaniu dziecka. Nie myslalam ze ta rozmowa mi tak pomoze. Przestalam sie juz zamartwiac, bo moj maz chce miec dziecko :) i razem doszlismy do wniosku ze bedziemy sie starac za pol roku :) moglibysmy teraz ale nie wiem jak bede ciaze przechodzic a mam pisanie pracy magisteskiej, a poza tym nie wiem czy jest dobrze z brzuszkiem latem chodzic?? Bo z opowiadan ponoc ciezko sie przechodzi :( co innego gdy sie wpadnie, ale skoro my mozemy zaplanowac to jednak wole poczekac bardziej ze wzgledu jednak na szkole, tym bardziej ze poczatki ciazy sa trudne, wymioty, mdlosci, itp. Dziekuje Wam ze sklonilyscie mnie do rozmowy :) Lzej mi na  :serce:


Marthulka

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #32 dnia: 28 Listopada 2006, 13:38 »
cieszę się, że wszystko WAM się poukładało.
Cytat: "martha101"
poza tym nie wiem czy jest dobrze z brzuszkiem latem chodzic??

ja niedawno stwierdziłam, że następną ciążę trzeba ustawić tak aby dziecię urodziło się we wrześniu lub na początku października, bo chcę z brzuszkiem w lato pochodzić...
Nie wiem jak się chodzi w ciąży latem, ale mogę Ci powiedzieć jak jest zimą.

Cytat: "martha101"
moglibysmy teraz ale nie wiem jak bede ciaze przechodzic a mam pisanie pracy magisteskiej,

to jest pewien problem zależny od rodzaju studiów. Od twojego samopoczucie pewnie też ale niezakładaj, że będziesz całe 9 miesięcy w szpitalu  :mrgreen:

Powodzenia w staraniach  :mrgreen:



Offline Lea

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5537
  • Płeć: Kobieta
  • Nelcia mój kawałek nieba
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #33 dnia: 29 Listopada 2006, 10:07 »
No kobito....suuuuuper...
Widzisz...nie taki diabeł zły jak go maluja.. :P:P:P

Powodzonka, powodzonka :D:D:D
Życie jest jak gra planszowa...czasem ktoś stoi na twoim polu.

Offline martha101

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 106
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #34 dnia: 29 Listopada 2006, 11:06 »
Gosiaczek80, jak mozesz to napisz mi jak ciaze przechodzilas w okresie zimowym?? Dzieki :)


Marthulka

Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #35 dnia: 30 Listopada 2006, 14:16 »
no to świetnie ...a ja tez chciałabym chodzić z brzuszkiem w lato :) ;)
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #36 dnia: 30 Listopada 2006, 14:36 »
Cytat: "martha101"
Gosiaczek80, jak mozesz to napisz mi jak ciaze przechodzilas w okresie zimowym?? Dzieki

Ależ proszę bardzo....ale jak przechodzę ja teraz.....bo jesszcze się do końca nierozdwoiłam  :mrgreen:
Tylko czy nie będę Wam zaśmiecać wątku. Teraz nie mam czasu (pora nareszcie ruszyć do domku  :brawo:    :jupi:    :jupi:    :jupi:  ) więc pozwólcie, że jutro odpiszę. W razie czego zapraszam go ciążowego wątku Gosiaczka  :mrgreen:  :mrgreen:



Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #37 dnia: 8 Lutego 2007, 14:24 »
no a ja już się nie boję i za nie długo zaczynam staranka!! :skacza:  :skacza:
to tej decyzji trzeba poprostu dojrzeć!!

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #38 dnia: 8 Lutego 2007, 14:26 »
:brawo_2:  :brawo_2:  :brawo_2:
Moze to nie bedzie pocieszajace ale jak juz zajdziesz w ciaze tez pojawia sie pytania i watpliwosci ale to normalne :)
Zyczymy udanych i owocnych staran no i czekamy na II :)

Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #39 dnia: 8 Lutego 2007, 14:43 »
no nie wątpię tym bardziej że będziemy tak starać się  aby tak trochę "przypadkiem" wyszło więc mam nadzieję na niespodziankę :skacza:

Offline Magda M.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1233
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2006
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #40 dnia: 13 Października 2008, 21:24 »
Widzę, że prawie wszystki kobietki, które jeszcze niedawno "chciały i bały się" zostały juz mamusiami :-)

A ja jakoś nadal boję się, i im więcej czasu mija tym bardziej się boję...  Wszystkiego...  nudności, wielkiego brzucha, rozstępów, 15 kg nadwagi, bólu, ryczącego dziecka, nieprzespanych nocy itp. itd. :-\

Boszzze dlaczego ta decyzja jest taka trudna  ::) 

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #41 dnia: 13 Października 2008, 22:21 »
magda bo najłatiwej zostawić to naturze  i za dużo nie myślec
nigdy nie ma idealnego czasu na dziecko

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #42 dnia: 13 Października 2008, 22:52 »
zgadza się....zawsze jest coś w czym dziecko "przeszkadza"
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #43 dnia: 14 Października 2008, 08:56 »
To co powiecie na mnie, jak sie ostatnio zastanawiałam to normalnie w grafiku mi dziecko nie pasi ;D małż ma inne zdanie ale to nie on będzie w ciąży chodził ;)


Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #44 dnia: 14 Października 2008, 09:03 »
bo niestety z grafikiem dziecka sie nie da zaplanować....  ;)
sponatnaicznosc, szczęscie, los............
a wtedy i tka wszytsko sie poukłada..........

mnie to jak tak teraz mysle, nie grafik itd by przeszkadzal...ale ta wizja kolejnych nieprzespanych nocy, marudzenia bez powodu albo i z powodu..... mam za słabe neryw i cierpliwośc...
A byłam pewna , ze to "bułka z masłem"  ;)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #45 dnia: 14 Października 2008, 09:28 »
Maju w grafiku tez mi nie pasi...
Zaraz Ci wyliczę:
- przerwany doktorat;
- wydłużona specjalizacja; o utrudnienu w nauce nie wspomnę - musze sprzedać dziecko na trzy miesiace przed egzaminem...gorzej, że nie mam komu;
- potencjalny blok na dyżury w Stacji Dializ;
jeszcze studia podyplomowe mi sie utrudniły...chyba musze znowu odłożyć...(a mam dwa kierunki na oku);

haa haaaa same utrudnienia.....
Ciąża to prawie w niczym nie przeszkadza...ciąża to jak wolność, masz tylko kilka kilogramów więcej na sobie...
potem to jest weselej...

róznica jest jedna...wszystko to co wymieniłam da sie odłozyć, wydłuzyć...przesunąć...
ale NIKT nie oszuka biologicznego zegara...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #46 dnia: 14 Października 2008, 09:39 »
Tak, dołujcie mnie - małż mi nie wystarcza ;D gdybym jeszcze wiedziała, że będe na chodzi w ciąży to ok ale tak...właśnie zaczęłam podyplomówkę - będę dojeżdżać do Poznania, jeszcze Szczecin to bym może dała radę a tak, poza tym za studia płaci mój pracodawca, o tym że w dziecinnym pokoju mam jeszcze kartony to nie wspominam bo kartony zawsze na strych można wynieść ;)
Nieprzespane noce to ja mam od 1,5 roku (odkąd mamy kotę ;) ) także wstawanie kilka razy w ciągu nocy mam opanowane (małż jest w tym lepszy co prawda ale to na plus).
Nie będę miała komu zostawić, mało tego - jak już będzie niania to albo będziemy ją przywozić, zawozić itp. albo dziecko do niani...a jak Liliann napisała

Cytuj
NIKT nie oszuka biologicznego zegara...

i tego boję się najbardziej albo tego, że okaże się że nic z tego. Hmm chyba nie jest ze mną tak najgorzej ::)


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #47 dnia: 14 Października 2008, 09:54 »
Maju ja  w ciąze nie zaszłam z powodu wielkiego uniesienia bo taaak straaaasznie chciałam....
nie...
po prostu wykalkulowałam, ze teraz jest i tak najlepszy moment (wzęłam wszystko pod uwagę -wiek, pracę, plany)
....a urodziłam po trzydziestce...ostatni dzwoneczek...

a teraz pomimo, że wiem jaki bede miała maratono - kierat...
nie  żałuję...

bo gdzie ja bym indziej znalazła sobie taką laleczkę jaka teraz obok leży i z uporem maniaka je swoją rączke..
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #48 dnia: 14 Października 2008, 10:15 »
Maju na początku tego wątku inaczej zapatrywałaś się na macierzyństwo...
Popieram zdanie poprzedniczek- nigdy nie ma odpowiedniego momentu na dziecko.
Zawsze coś: szkoła, praca, a to brak mieszkania, a to za małe itd...
Z takiego założenia wyszliśmy z mężem i dzięki temu mam teraz małego szaleńca w brzuszku.
Inna sprawa, że dokładnie nie da się zaplanować kiedy przyjdzie...
nasz potomek miał się narodzić w wakacje- taki był "plan" ;) a wyszło jak wyszło- mamy półroczny poślizg.
Niby niewiele... ale mogłoby to co niektorym nieźle "pokiełbasić" w życiu. Dla mnie jedyną zmianą
in minus jest to, że z powodu początkowych perturbacji nie skończyłam pracy mgr i przedłużyłam jej pisanie do listopada,
zamiast bronić się wcześniej. Reszta układa się wyśmienicie... z resztą trudno, żeby było inaczej.
Teraz ma się inną motywację, aby wszystko chodziło jak w zegarku ;D

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #49 dnia: 14 Października 2008, 10:18 »
A mi kołatała w głowie jedna myśl - im później tym mniej mi się będzie chciało..
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #50 dnia: 14 Października 2008, 10:22 »
Cofnęłam się, przeczytałam i stwierdzam, że dobrze sie stało że jest jak jest - to był wówczas dla mnie bardzo trudny czas ::)


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #51 dnia: 14 Października 2008, 10:49 »
moja ginekolog zwykła radzić...
trzydziestka to ostatni czas na decyzję o dziecku...
w razie problemów ma się potem jeszcze około 5 lat na leczenie i ewentualne techniki wspomaganego rozrodu
35 rok to jest taki "mały rubikon" jeśli chodzi o ciążę;...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Magda M.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1233
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2006
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #52 dnia: 14 Października 2008, 19:38 »
wcale mnie nie przekonałyście  ::)

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #53 dnia: 14 Października 2008, 19:44 »
 ::) ::)

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #54 dnia: 14 Października 2008, 19:54 »
Magda, a wiek chrystusowy już się zbliża? ;)
Nikt Cię nie przekona... sama musisz do tego dojść.
Pamiętaj tylko, że problemy z płodnością ma co piąta para...
I staranie mogą nie trwać 3 miesiące, a 3 lata...

Z drugiej strony- nie każdy musi być rodzicem.

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #55 dnia: 14 Października 2008, 19:57 »
Magda M - do macierzyństwa trzeba dorosnąć.. wewnętrznie... I trzeba się zastanowic co jest dla Ciebie w życiu ważne...
Jeśli chciałabyś zostać mamą to niestety (lub stety) musisz wiedzieć, pamiętać i brać pod uwagę to, że facet może zostać ojcem i po 60 r.ż. - z kobietą jest gorzej... Czas płynie na naszą niekorzyść...
Ja urodziłam Olcię w wieku 32 lat... Gdybym miała na to wpływ to wolałabym aby pojawiła się na świecie z dwa lata wcześniej... Ale jestem mega szczęśliwa, że ona JEST i to jest dla mnie najważniejsze...
Jeśli wolisz robić karierę... podróżować... zwiedzać świat... czy robić jeszcze wiele innych rzeczy to... myślę, że dziecko w tym absolutnie nie przeszkadza  :P ale Ty masz prawo myśleć inaczej...
I chyba nie powinnaś oczekiwać, że którakolwiek z nas Ciebie przekona... bo to TY musisz sobie zadać pytanie "Co jest dla mnie ważne"...
Trzymam kciuki abyś "dogadała się sama z sobą"  :-*

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #56 dnia: 14 Października 2008, 20:57 »
ot i świętą prawdę Asia rzekła...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #57 dnia: 15 Października 2008, 09:59 »
Magda kiedy czytam Twoje dylematy, to jakbym czytała samą siebie jeszcze z początku roku

Bałam się dokładnie tych samych rzeczy, odkładałam decyzję o macieżyństwie z miesiąca na miesiąc. Mąż bardzo chciał już miec dziecka, a ja...bałam się. W końcu powiedziałam sobie, że skoro mąż tak bardzo chce, przestaniemy uważac, przecież nie da się zajśc w ciążę od razu ;) :D

Los zadecydował za mnie, zaszłam w ciążę w drugim miesiącu starań, cieszyłam się owszem, ale nie oszalałam ze szczęścia. Ta radośc i oczekiwanie niecierpliwe przyszły z czasem, teraz cieszę się bardzi i nie mogę doczekac mojego dziecka, ciąża jak na razie też rozczarowała mnie na plus ;) moje czarne przewidywanie typu wiszenie nad sedesem całą dobę, co uniemożliwi mi pracę, ogromny brzuch, rozstępy na razie się nie sprawdziły ;D , co nie oznacza, że przestałam bac się porodu i tego jak sobie poradzę z małym dzieckiem, ale to już taka moja natura zamartwiaczki ;)

Madziu dążę do tego, że ciężko jest o taki moment kiedy jest się na dziecko absolutnie gotowym, samym z siebie, gdyby nie mąż prawdopodobnie jeszcze bym się nie zdecydowała na dziecko, czasami chyba niegłupim pomysłem jest iśc na żywioł :D , zwłaszcza kiedy chciałabym, ale...

Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki za Ciebie :)


Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #58 dnia: 23 Października 2008, 15:40 »
A ja odkladam tylko ze wzgledu na prace, mam 1/4 etatu i z tego macierzynski marniutki a z jednej pensji meza niedamy rady :-(( ale jak juz tylko zlapie pelny etat, to bez wachania, bo czas plynie, oboje z mezem bardzo chcemy, ale czekamy z ta praca....Ale fakt ze zawsze cos przeszkadza, choc skrupulatnie eliminujemy wszystkie "przeciw" szkoly skonczone, mieszkanie mamy, slub za nami, wiec juz tylko jak tenetat dorwe...to zaczynamy :)) oby to sie jak najszybciej udalo..


Offline Agata1982

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 84
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.08.2007
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #59 dnia: 28 Października 2008, 17:26 »
Jak ktos mówi ze zdiecko w czym kolwiek przeszkadza......wszystko zalezy od punktu widzenia,ja całą ciąże przechodziłam pracując w szpitalu,urodziłam małą na 1,5 miesiąca przed Lekarskim Egzaminem Panstwowym-i znalazłam czas na zajmowanie sie córeczką i na nauke pełna parą-dziewczyny wszystko mozna pogodzic,naprawde jak sie tylko chce.....Pozdrawiamy:)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #60 dnia: 28 Października 2008, 19:16 »
hee hee miło poznać koleżankę tak samo nawiedzoną jak ja.... ::)
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #61 dnia: 29 Października 2008, 10:47 »
Nie no tak ogolnie to ja uwazam ze jak juz taki maly czlowieczek zagosci w naszym zyciu to wszystko mozna pogodziec, ale nigdy w pelni swiadomie nieumialam sie zdecydowac. Chcialam tak zeby bylo po kolei wszystko, mieszkanie, praca, maz. Chcialam byc niezalezna. Moze to byl blad, moze trzeba bylo ryzykowac i si eniezastanawiac. Ale z drugiej strony niemozna w zyciu niczego zalowac i ciesze sie z tego co mam:))


Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #62 dnia: 8 Listopada 2008, 16:31 »
U nas zdecydował los. Mimo, że nie byliśmy małżeństwem nastawiłam się na "co ma być to będzie".
A ciąża w niczym mi nie przeszkadzała. Normalnie chodziłam na uczelnie, ba średnią miałam wyższą niż kiedykolwiek wcześniej ( a wykładowcy mi nie ułatwiali). Na dzień przed porodem obroniłam się na jednym kierunku. Rodziłam w kwietniu, a w czerwcu miałam sesję na drugim kierunku ( dziennym). Nastawiałam się na kampanie wrześniową, że nic za wszelką cenę, że nie będzie tragedii. I wszystko zaliczyłam w terminie.
Jasne że bez pomocy mamy, teściowej i męża nie dałabym rady, ale przecież nie zostajemy same. Wszystko da radę pogodzić.
A tak jak Lila mówi... zegar tyka... U mnie robił to przy pomocy choroby. Dwóch lekarzy radzili żebym nie zwlekała, bo za dwa lata może być za późno. Nie byliśmy przygotowani finansowo w ogóle. Ja studiuje M kończył studia, bez mieszkania... Ale jak się pojawia dzidzia wszystko musi się jakoś ułożyć i robimy wszystko żeby tak było. Dziecko mobilizuje nas do wielu działań i robimy rzeczy które normalnie odkładalibyśmy w nieskończoność.

♡ Szymon & Leon ♡

Offline Olcia27
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06-09-2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #63 dnia: 10 Listopada 2008, 09:28 »
my także postawiliśmy na co ma być to będzie , bo inaczej bym pewnie odkładała w nieskończoność, a bo to samochód muszę spłacić, a to coś innego by wypadło, itd itd, a czas by uciekał, a tak to dzidzia w drodze i jakos to bedzie ;D



Będzie Synek:)

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #64 dnia: 11 Listopada 2008, 16:27 »
i tego sie wlasnie boje, ze zawsze cos bedzie... tylko ciagle mam poczucie ze jak pozostawie cala rodzine na utrzymaniu meza to bedzie bardzo ciezko....ehh  :((


Offline Kasia1981

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 148
  • Płeć: Kobieta
  • dubeltowa mama
  • data ślubu: 07-07-07
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #65 dnia: 13 Listopada 2008, 17:17 »
no właśnie "zawsze coś będzie".... tylko najgorsze jest to że ja nie mogę tak powiedzieć, nie mogę napisać że nas nie stać, że nie mam pracy, że się uczę, że spłacam kredyt, że nie mam warunków mieszkaniowych, że mąż nie chce, że żyły wodne, że nie ta pora roku itd itp. 
Popadam chyba w jakąś paranoję, czuję się jak oziębła baba, nie wiem co mam mówić znajomym, jak mam tłumaczyć że nie mamy jeszcze dzidziusia. Wiem, że chcę mieć kiedyś dziecko, ale chcę poczuć silnie i wyraźnie taką chęć. Czekam na to, a jednocześnie zastanawiam się czy kiedykolwiek to nastapi czy w moim przypadku nie będzie lepiej podjąć decyzji o macierzyństwie bardzo racjonalnie i z "zimną głową". Czy uczucia macierzyńskie przyjdą razem z ciążą?

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #66 dnia: 14 Listopada 2008, 11:15 »
Mnie nie ineteresuje zdanie tzw. znajomych - każdy ma swoje życie i niech się tym zajmie ;D także tym bym się nie przejmowała


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #67 dnia: 14 Listopada 2008, 11:20 »
dokładnie...co komu do tego...
chyba, że ktś ma problem sam z sobą....no ale wtedy trza się z sobą uporać...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #68 dnia: 14 Listopada 2008, 16:01 »
wiesz niby kazdy z troski sie pyta, ale to i tak wnerwia, bo ogolnie jest jakis takia nagonka na robienie dzieci mam czasem wrazenie. Choc to tez zalezy gdzie. U mnie w Gorozwie, to 80% moich kolezanek w moim wieku juz maja min. jendo...Tu w szczecinie, duzo mniej, duzo dopiero teraz po studiach sie stara i to taka norma. I jak sie czasem pytam czy kots planuje, to z ciekawosci, a nie ze czas najwyzszy czy cos, i jak ktos mowi ze nie czy nie planuje to juz niewypytuje poprostu przyjmuje to do wiadomosci, czasem ktos opowiada ze niemoze, czy niechce, czy cokolwiek ale z wlasnej woli.


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #69 dnia: 14 Listopada 2008, 17:27 »
wiesz Izulek ja swego czasu na ciekawskich warczałam i nikt pytać nie śmiał...
potrafiłam tak się odciąć, ze w pięty szło...

a jak zaszłam to zaszłam...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline hebdzia
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 261
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #70 dnia: 18 Listopada 2008, 12:13 »
A ja odkładma bo boje się, że będe złą mamą :-[  Nie przepadam za dziećmi a większości to ich nie lubie i mnie bardzo denerwują. Boje się że będe oziąbła albo jakaś jędzowata albow ogóle nie będe się umiała zająć bąblem.
I niby czuje w sobie taką odrobinkę "instynktu macierzyńskiego" to strach to wszystko zagłusza.
A z drugiej strony się boje, że jak nie zaczniemy próbować to nigdy możemy się tego bąbla nie doczekać.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #71 dnia: 18 Listopada 2008, 12:46 »
Hebdziu ja nigdy nie bylam miłosniczką dzieci..

swoje kocha sie inaczej...to jest taka więź, którą trudno opisac...wierz mi
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #72 dnia: 18 Listopada 2008, 13:12 »
dokładnie
tak jak pisze lila
ja nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z dzieckiem
a przy swoim to i często wiem o co mu chodzi   ;D

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #73 dnia: 19 Listopada 2008, 10:27 »
wiesz mi tez sie wydaje ze swoje to swoje, i po to chyba mamy te 9 miesiecy zeby ta wiez sie nawiazala miedzy kobieta a dzieckiem, czasem te bardzo doswiadczone i przekonane o swojej wielkiej wiedzy o dzieciach maja wiecej problemow z dizecmi niz te kobiety ktore niemaja doswiadczenia. Wychowywania kazdy uczy sie sam, milosc przychodzi razem z dzieckiem. A jak maz cie kocha i cie bedzie wspieral to niema sie czego obawiac.


Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #74 dnia: 27 Listopada 2008, 15:07 »
heh i ja wracam do wątku
i teraz  z bagażem małego doświadczenia mogę tylko rzec tyle że nie trzeba zwlekać jeśli tylko myśl o dziecku zaczyna świtać. Czasem można nie zdążyć, czasem można coś przeoczyć......

Pamiętajcie, że dziecko to na prawdę jest cud i kto nie poznał bólu starty nie wie jakie to jest trudne i to że jest ciąża a potem rodzi się zdrowy dzidziuś to coś niepojętego i po prostu cud.

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #75 dnia: 27 Listopada 2008, 21:15 »

Pamiętajcie, że dziecko to na prawdę jest cud i kto nie poznał bólu starty nie wie jakie to jest trudne i to że jest ciąża a potem rodzi się zdrowy dzidziuś to coś niepojętego i po prostu cud.


Zgadzam się z Tobą alex....
strata dziecka zmienia całkowicie sposób myślenia o przyszłości...przynajmniej u mnie tak było...
P.S. Alex, przykro mi z powodu Twojej straty :-* mnie to spotkało na początku listopada... domyślam się jak się czujesz... pozdrawiam ciepło:)
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #76 dnia: 28 Listopada 2008, 12:28 »
dzięki toscansun
mnie przykro z powodu Twojego Aniołka.

dużo prawdy jest w powiedzeniu że wiele rzeczy docenia się gdy się je straci......

od tego momentu dla mnie ciąża i dziecko to nie jest tak ot tak, choć wcześniej jakoś tak do tego podchodziłam - no co to zajść w ciąże, o utrzymaniu to już w ogóle się nie myśli, bo jak już jest to i będzie. A niestety nie zawsze tak się dzieje ehhh

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #77 dnia: 28 Listopada 2008, 14:16 »
no jest w dym duzo racji, czlowiek niewie co traci czasem, dzis znow spotkalam dziewcyzne ktora zaszla po 2 latach do piero, juz jej in-vitro proponowali ale sie udalo, inna te z dwa lata i nic, jeszcze kolejna pol roku bezskutecznie, a z kolei znam kilka co odrazu,pomyslaly zrobily i zaszly.....dziwnie jakos sie dzieje w tym swiecie....


Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #78 dnia: 13 Stycznia 2009, 21:44 »
Witam
Postaram się krótko choć nie wiem czy się uda :) jesteśmy już prawie pół roku po ślubie w pierwszej wersji miało być tak, że w rok po ślubie w wakacje zaczynamy sie starac o dziecko (w styczniu odstawiam tabletki i jeszcze 3/4 m-ce na oczyszczenie organizmu) taki był plan. Bo ja lubię wszytsko planować i wg planu robić. Ale czym bliżej sie zbliża chwila odstawienia tabletek (kilka ostatnich) to jakoś nachodzą mnie wątpliwości, z tego co widzę nie jestem sama i się cieszę bo już myślalam, że egoistka ze mnie. Prowadzimy dośc aktywny tryb życia i jakoś ciężko mi w to wszytsko wpasowaćc dzidzie tym bardziej ze nie mozemy raczej liczyc na pomoc rodzicow bo mieszkaja zbyt daleko. Więc obawa czy damy rade ? Trafiłam na wątek, na coś co mnie od kilku m-cy nurtuje i po przeczytaniu wszystkiego co tu znalazlam pomogło mi to w podjęciu decyzji tak jak wiele z was uznało stwierdziłam, że nigdy pewnie nie bedzie odpowiedniego czasu bo zawsze będziemy chcieli korzystać z życia pełnymi garściami a zdrugiej strony obawa na to, że będę czekać a poźniej się okaże, że pojawią się jakieś problemy i będę załować. Na koniec stwierdziłam, że zgodnie z planem odstawiam tabletki przez 3/4 uważamy a poźniej niech się dzieje wola nieba i co ma być to będzie, może pomyslicie, że to tchurzliwe zachowanie ale dla mnie tak chyba będzie prościej :)
 



Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #79 dnia: 14 Stycznia 2009, 10:33 »
Hej Martus, mysle ze to bardzo dobre postanowienie :) ja tez lubie wg planu, hehe. Ja ostatnio tez duzo o tym mysle, duzo czytam i  i tak stwierdzilam ze poprostu kazdy ma swoj czas, niewiem kto rzadzi naszym losem ale wydaje mi sie ze i tak on sie toczy swoim rytmem, nam sie wydaje ze cos planujemy a zycie robi swoje. I tak pomyslalam ze jakbym miala byc w ciazy to bym juz dawno byla, bo zadne zabezpieczenie nie daje 100% pewnosci, wiec skoro do tej pory nie wpadlismy znaczy ze tak mialo byc. przemyslalam tez kwestie "wiekszosc juz ma dzieci" i sie okazalo ze zadna wiekszosc, wystarczylo odwiedzic nk i policzyc i wyszlo ze i tak dzieci ma tak  naprawde mniej niz polow amoich rowiesnikow ma juz potomstwo wiec spoko.  A znam mase ludzi ktorzy nawet niemaja kandytata na ojca dziecka i to dopiero jest smutne.
Moim zdaniem kazda para musi sama dojrzec do tej mysli, kazdy ma inne zycie inne warunki, dziecko to nie kupno szczeniaka ze jak niedasz rady oddasz do schroniska.  Kiedys tez mi sie wydawalo, ze ludzie czekaja niepotrzebnie i , a teraz wiem ze sa rozne sytuacje ktore zmuszaja do czekania i nic nikomu do tego. Najgorzej to wywrzec na kims presje, wtedy dopieor moga byc problemy z zajsciem.
Bedziemy mamusiami, w w swoim czasie :)


Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #80 dnia: 14 Stycznia 2009, 15:52 »
Hej dzięki bardzo za zrozumie bo przez ostatni czas to tylko ciąglę słyszę pytania kiedy zaczynamy starania - tak jak by ślub oznaczał tylko jedno natychmiastowe staranie się o dziecko no i do tego jeszcze moja mamusia, która na każdym kroku daje nam do zrozumienia, że chce już zsotać babcią to już troche zaczeło mnie męczyć. Przyszedł chyba nawet taki okres, że już zaczełam myśleć, żeby się temu podporządkować co myślą i chcą inni. Ale jak już nadeszł czas by odstawić tabletki to pojawiły się obawy. Najgorsze to chyba było dla mnie to, że zawsze myślałam, że jeśli zdecyduję się na dziecko to będzie to planowana decyzja i której będę pewna na 100% i będę bardzo tego chciała. Z moim planowaniem to dochodziło nawet do planowania najlepszego okresu by zajść w ciąże i  wszystkiego :P a skonczylo sie na takim wyborze, żeby los zadecydował za mnie :)   



Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #81 dnia: 14 Stycznia 2009, 16:27 »
spokojnie niezałamuj sie :) wbrew pozorom i tak cos planujesz, a najwazniesjze nie dac sie zaszczuc, moi tescie tez sie zaparli ze slub to zaraz ciaza...moja mama mnie rozumie.Ja tez mialam taki moment, ze juz jak chca to niech im bedzie ale tak sobie nagle uswiadomilam, ze kurde przeciez ja jestem kobieta, mam swoja swiadomosc swoje prawa, a niejestem tylko inkubatorem czy macicą na nogach. Bo tak si epoczułam w pewnym momencie, Bo kobieta to musi to czy tamto. Nigdy niebylam jakas taka feministka czy cos, ale sprowadzanie kobiety do roli rodzicielki mi sie bardzo niepodoba. Ja wiem ze obawy co do tego czy podolamy ma kazda kobieta i ze to mija, ale tak czy inaczej to jest decyzja nasza i naszego męża a nie dziadkow, ktorzy beda i tak tylko widywac dzidzie i rozpieszczac, a nie wychowywac


Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #82 dnia: 14 Stycznia 2009, 17:16 »
Porazmawiałam sobie ze swoja drugą połówka i razem zdecydowaliśmy, że to będzie najlepsze wyjście. Stwierdziłam, że najbardziej czego się obawiam to nie małej istoty, która sie pojawi tylko tego jak zmieni bardzo nasze życie. Bo dziecko chcę mieć to wiem napewno i dlatego też staneło na takim postanowieniu bo stwierdzilam, że zawsze będe się tego bać, tego jak zmieni nasze życie. A jak już gdzieś przeczytałąm poźniej będę miała 9 miesiecy na przygotowanie się :) 



Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #83 dnia: 14 Stycznia 2009, 21:29 »
no i super plan :)) grunt ze to WASZA decyzja a nie czyjas:) a te 9 miesiecy to naprawd edobry czas na poukladanie wszystkiego :) trzymam kciuki zeby bylo wszystko po twojej mysli :)


Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #84 dnia: 14 Stycznia 2009, 22:25 »
Teraz tylko musze udac sie do ginekologa jak juz bede w pelni sprawna bo poki co to siedze w domu na L4 po kontuzji kolana  :-\
Z tego co mi mowil to zleci mi badania, wiec zrobie jak kaze. Tylko sie obawiam odstawienia tabletek bo po ostatnim odstawieniu to miałam bardzo duże przeboje, ale mam nadzieje, że teraz będzie lepiej. Bo jeśli sytuacja się powturzy to już samo uregulowanie okresu przesunie wszytsko w czasie



Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #85 dnia: 15 Stycznia 2009, 10:04 »
najwazniejsze to sie niestresuj na zapas, bo jak bedziesz sie martwic ze mozesz niezajsc to bedzie trudniej, staraj sie myslec, ze co ma byc to bedzie :) a zanim malenstwo poczniecie bedziecie cieszyc sie swoim aktywnym trybem zycia :)
Tak na marginesie, slubowalysmy tego samego dnia :)) mam nadzieje ze u was tez byla cudna pogoda tego dnia :))


Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #86 dnia: 15 Stycznia 2009, 13:46 »
Nie no spoko, nie zamierzam martwić się na zapas

No widziałam wcześniej, że w tym samym dniu mieliśmy wesele, a co do pogody to na szczęście wypogodziło się i było ładnie :)



Offline katrishja

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 861
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2009
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #87 dnia: 1 Lipca 2009, 09:45 »
Troszku odświerzę watek....
Martusia83
czytając twoją historię to tak jakbym widziała siebie a raczej Nas... za 3 miesiące ślub, mieszkanie już mamy, praca ustabilizowana z gwarancją powrotu po macierzyńskim nic tylko brać się za dzidziusia w tym roku! wszystko idealnie się układa...
A ja ciągle mam wątpliwości i nie dotyczą tyle samego dziecka co zmian jakie nastąpią... koniec z niezależnością którą tak kocham!
Całonocnymi zabawami, wyjazdami bez żadnych zmartwień, spontanicznymi spotkaniami z przyjaciółmi.... Boję się zasiedzenia w domu, tego że będę sama bo mój P. będzie ciągle w pracy a ja zamknięta w 4 ścianach. Pewnie jak już jest dzidzia to zmienia się cały świat i ja sama stanę się "mądrzejsza" ale zdecydować się na dzidzię... to chyba będę musiała siebie sama przycisnąć do muru!
kasia



Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #88 dnia: 1 Lipca 2009, 21:07 »
katrishja doskonale Cię rozumiem, też bardzo ciężko miałam podjąc decyzje, bałam się zmian jakie by zaszły w moim życiu wraz z przyjściem dziecka, a z drugiej strony bałam się, że jak by coś było nie tak to później był żałowała, że wcześniej się nie zdecydowałam. W końcu wybraliśmy opcje, że zostawiamy sprawe naturze i jeśli będzie dzidzia to będziemy się cieszyć ale widzisz los zadecydował inaczej.
Pod koniec grudnia skręciłam sobie kolano na nartach i jak na razie już pół roku walczę z dojściem do siebie a końca jakoś nie widać.
Więc ma dzień dziesiejszy odstawiłam myśli o dziecku. Pozdrawiam



Offline katrishja

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 861
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2009
Odp: i chciałabym i boję się
« Odpowiedź #89 dnia: 1 Lipca 2009, 22:37 »
W takim razie pozostaje mi życzyć Tobie jak najszybszego powrotu do zdrówka i tym samym powrotu do myśli o dzidziusiu!!!!!!!A ja póki co i tak najpierw muszę zająć się weselem zobaczymy co czas pokaże!


ortografia
« Ostatnia zmiana: 1 Lipca 2009, 23:50 wysłana przez liliann »
kasia