[katarzyna_84]

A kurczaki moim zdaniem nawet jak się nie mieszka razem to też się powinno jedną karteczkę dostać, no ludzie kochani...

no ja też tak sądzę, ale skoro nasz ksiądz dał na dwie spowiedzi to chyba nie mogę wrócić w dzień ślubu z tylko jedną karteczką nie?

No niestety pewnie nie.

[beyonce]

Hej my mamy tylko jedną  spowiedź :DProboszcz powiedział , że jesteśmy w wyjątkowej sytuacji, bo mieszkamy razem 9 m-cy(a tak to pewnie 2 byśmy mieli)

[gagatka]

Babki Kochane! Jednym z warunków ważnej spowiedzi jest postanowienie poprawy. Dlatego też jeżeli mieszkamy razem i nie planujemy tego zmienić, to bez sensu jest iść do dwóch spowiedzi przed ślubem, bo to świętokradztwo. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i nie rozumiem, dlaczego wstydzicie się powiedzieć księdzu o tym, że mieszkacie razem. Każdy ma swój sposób na życie i jemu nic do tego! Oczywiście jako kapłan ma obowiązek pouczyć nas, że jest to wbrew nauce Kościoła, ale przecież nie może nam odmówić udzielenia ślubu, bo właśnie przez to zamierzamy zmienić nasze życie. My też mieszkamy razem, był to nasz wybór (podyktowany głównie względami ekonomicznymi, ponieważ Rodzice mojego Grzesia nie byliby w stanie utrzymać Go na studiach) i podczas spisywania protokołu, gdy przyszło do wypisywania karteczki do spowiedzi po prostu powiedzieliśmy, że mieszkamy razem i jedna spowiedź została skreślona.
Nie chcę tutaj broń Boże moralizować czy też się wymądrzać, po prostu nie ma co się oszukiwać

[tete]

zgadzam się z Agatką!!!!
przeciez sami bierzecie odpowiedzialnosc za swoje słowa czyny...
kazdy ma swój punkt widzenia i swoją racje.Dla jednych spowiedz jest czystą mistyfikacją i niepotrzebna'sprawą' dla innych  jest świetoscią i podejscie do niej'na powaznie' jest sprawa oczywistą.
Jest jeszcze jedno wyjscie w wypadku 2spowiedzi w różnym czasie.
Np.pierwsza spowiedz na 2mce przed-potem wstrzemiezliwosc-potem spowiedz dzien przed...
Wszystko zalezy od tego jak sie nato zapatrujemy.
Moge miec kołki ciosane na łbie-ale jesli juz kłamie sie(lub zataja jak kto woli) fakty przed lub w trakcie spowiedzi-czy w takim razie powaznie mozna podchodzic do kolejnego z SAKRAMENTÓW którym jest małżeństwo?

[gagatka]

Dla jednych spowiedz jest czystą mistyfikacją i niepotrzebna'sprawą' dla innych  jest świetoscią i podejscie do niej'na powaznie' jest sprawa oczywistą.
Jest jeszcze jedno wyjscie w wypadku 2spowiedzi w różnym czasie.
Np.pierwsza spowiedz na 2mce przed-potem wstrzemiezliwosc-potem spowiedz dzien przed...
Wszystko zalezy od tego jak sie nato zapatrujemy.
Moge miec kołki ciosane na łbie-ale jesli juz kłamie sie(lub zataja jak kto woli) fakty przed lub w trakcie spowiedzi-czy w takim razie powaznie mozna podchodzic do kolejnego z SAKRAMENTÓW którym jest małżeństwo?

Święta racja Martuś!!! Skoro już się decydujemy na ślub kościelny to róbmy to do końca świadomie!

dziewczyny ale właśnie o to chodzi, że my powiedzieliśmy że mieszkamy razem (już prawie 3 lata), dlatego zdziwiłam się, że mimo to kazał nam iść na dwie spowiedzi. zgadzam się z wami, że jest to bez sensu ponieważ nie planuję żadnej "poprawy" w sensiu wyprowadzenia się od mojego przyszłego małżonka. jednak wydaje mi się, jak juz pisałam wcześniej, że skoro dostaliśmy dwie karteczki to nie możemy po prostu sprawy "olać" i iść tylko do jednej, choć najchętniej tak bym zrobiła.

[katarzyna_84]

A mnie chodziło o to, że w naszym przypadku małe znaczenie ma to, że nie mieszkamy razem   Postanowienie poprawy... no cóż widocznie mam słabą 'silną wolę'  

Uważam, że te dwie spowiedzi są kompletnie ni w ząb, a tak apropo to trzeba obie zaliczyć u tego samego księżulka

a my dzis byliśmy tutaj w szczecinie w parafii i ksiądz powiedział, że mamy iśc tylko do jednej spowiedzi bo jak teraz powiemy księdzu w konfesjonale że mieszkamy razem to i tak nie dostaniemy rozgrzeszenia, chyba że zdecydujemy i wytrwamy w postanowieniu wstrzemięźliwości do dnia ślubu. jeśli nie, to tylko dzień przed ślubem dostaniemy rozgrzeszenie,

[katarzyna_84]

A matko jedyna.. szkoda slow na takie rozumowanie...

[gagatka]

A mnie chodziło o to, że w naszym przypadku małe znaczenie ma to, że nie mieszkamy razem   Postanowienie poprawy... no cóż widocznie mam słabą 'silną wolę'  

U mojego Kolegi na kursie przedmałżeńskim Ksiądz wciąż powtarzał, że żyją w grzechu ci, którzy ze sobą mieszkają. Jarek stwierdził, że skoro Oni nie mieszkają razem, a Magda jest w ciąży, to wychodzi na to, że grzechu nie mają   Kasiu my też próbowaliśmy...bez powodzenia  

a my dzis byliśmy tutaj w szczecinie w parafii i ksiądz powiedział, że mamy iśc tylko do jednej spowiedzi bo jak teraz powiemy księdzu w konfesjonale że mieszkamy razem to i tak nie dostaniemy rozgrzeszenia, chyba że zdecydujemy i wytrwamy w postanowieniu wstrzemięźliwości do dnia ślubu. jeśli nie, to tylko dzień przed ślubem dostaniemy rozgrzeszenie,

No właśnie o to mi chodziło w pierwszym wczorajszym poście. Wiem z własnego doswiadczenia, że "krew nie woda" i mieszkając razem bardzo trudno nam było wytrzymać we wstrzemięźliwości.  

A oto moje buciki, tzn prawie bo moje są gładkie skórzane ale właśnie z takim "czymś"


Shot with FinePix S304 at 2007-07-12

o dokładnie to są takie - tylko te nie bardzo dokładnie widać

Shot with FinePix S304 at 2007-07-12
mam nadzieję, że okażą się wygodne i wytrzymam w nich całą noc, choć zastanawiam się nad jakimiś bucikami na zmianę. ale pannie młodej chyba nie za bardzo wypada tańczyć w klapkach, albo na bosaka, nie?

[Agassi77]

Ja sie w klapkach albo na boska nie bardzo widze, ale na zmiane jakies swoje wygodne mozesz miec.
Ja po dzisiejszej nauce tanca stwierdzilam ze nie powinno byc zle, ale na zmiane buciki tez zabiore.

my idziemy w sobotę na pierwszą lekcję , zobaczymy czy p. Agacie uda się coś z nami zrobić do taj naszej piosenki , żebyśmy nie wyglądali jak bujające się kłody 

[Agassi77]

a1515 a jaka wybraliscie piosenke?

Drogie forumki jestem już taka szczęśliwa bo 13 w piątek obroniłam swoją pracę magisterską i teraz mogę się zabrać za dalsze przygotowania do wesela, które ostatnimi czasy przeszły na dalszy plan, z tego wszystkiego przegapiłam nawet swoją fryzurkę próbną i muszę umówić się na jeszcze jedną
Jeżeli chodzi o sprawy weselne to w poniedziałek jadę zobaczyć już moją uszytą suknię ślubną i wybrać welon i rękawiczki; protokół mamy już spisany zapowiedzi już u mojego K poszły a u mnie jutro jeszcze ostatnie. Wódeczka już zamówiona, listę zakupów od kucharki też mamy, garnitur kupiony tylko pozostały jeszcze buty i może we wtorek pojedziemy po odbiór obrączek. Jest coraz mniej czasu a jeszcze tyle do załatwienia, mam nadzieję, że ze wszystkim zdążymy

[Agassi77]

Na pewno zdazycie, tylko bez paniki 

Agassi my wybraliśmy "Can't take my eyes off of you" (I love you baby - tylko w bardzo zwolnionej wersji w wykonaniu sagi rei). no i wydawało nam się, że to przecież taka łatwa wolniutka piosenka to pani rzuci nam jakiś pomysł i po jednej godzince będziemy już wszysko wiedzieli, a tu sie okazało, że to wcale nie takie łatwe. A jak u was poszła pierwsza lekcja tańca, Agassi? bo my wczoraj głównie uczyliśmy się jak ładnie wyjść na parkiet i rozpocząć taniec, utrzymać łądną sylwetkę i podstawowego kroku. hihi, dopóki człowies czegoś nie spróbuje to wszystko wydaje się tak banalnie proste, a jak przyjdzie co do czego to okazuje się, że trzeba się jednak przyłożyć   zobaczymy jak pójdzie dalej.

agi_82 gratulacje pani magister , bardzo się cieszymy razem z Tobą , teraz na spokojnie można poświęcić cały czas i uwagę przygotowaniom weselnym , jak będizesz miała suknie to wklejaj zdjęcia.
ja byłam w piątek na kolejnej przymiarce (niestety nie miałam aparatu) i w sumie to suknia już gotowa, tylko małe popraweczki i 25 do odebrania welonik już mam - gratisik od salonu

[Agassi77]

A jak u was poszła pierwsza lekcja tańca, Agassi?

Pozytywnie i calkiem podobnie  My myslelismy ze do piosenki S. Krajewskiego "Wielka milosc" nic sie nie da stworzyc i bylismy w bledzie. Mozna zatanczyc rumbe i blusa, wybralismy blusa bo jest latwiejszy chociaz rumba bardziej mi sie podoba. Na pierwszej lekcji opanowalismy wchodzenie, uklon i sporo figur. Podobno dobrze nam to idzie    Zapisalismy sie juz na 2 kolejne lekcje a razem chcemy zaliczyc tak z 6 spotkan.

Dziękuję a1515   

Widzę, że zaczęłaś chodzić na lekcje tańca, my też zapisaliśmy się na jedną lekcję u naszego instruktora żeby wybrać piosenkę i uzgodnić co do niej zatańczyć. Po naradach doszliśmy do wniosku, że będzie to przeróba Whitney Houston "I will Always Love You" na walca angielskiego i podobnie jak ty uczyliśmy się głównie ładnego wejścia na parkiet, ponieważ tańczyć już trochę umiemy bo w tamtym roku ukończyliśmy 6 stoni kursu tańca a ten rok należeliśmy już do klubu tańca dla dorosłych. Układu już żadnego nowego nie wymyślaliśmy tylko połączyliśmy kroki z walca angielskiego z 6 stopnia kursu i kroki z klubu tańca i przyznam się, że świetnie to wygląda. ALe najważniejsze dziewczyny żeby w czasie tańca patrzeć sobie w oczy i nie denerwować się   
a1515 powodzenia w ćwiczeniach układu tańca.

no, patrzenie w oczy w uśmiechanie się wychodzi nam chyba najlepiej z całego tańca  , gorzej z tym "niedenerwowaniem się" ale jeszcze kilka lekcji przed nami, więc damy radę

[gagatka]

Kobietki, a możecie mi wysłać na priva namiary na Wasze kursy taneczne? Tylko jeszcze musiałabym mojego Miśka wyciągnąć, bo On tańczy dobrze i w ogóle się nie przejmuje pierwszym tańcem, a ja tak średniawo, więc wypadałoby trochę się podszkolić  

[met]

Kurczę.
Podczas podpisywania tego protokołu, ksiądz pytał czy mieszkamy razem - odpowiedzieliśmy, że owszem.
Dał karteczkę na 2 spowiedzi.
jedną tuż po wywieszeniu zapowiedzi, a drugą na dzień przed ślubem.

Myślicie, żeby zapytać księdza o to, czy to ma sens?

[Calypso]

Aga i Piotr 04.08.2007[/b]

met koniecznie zapytaj, my też dostaliśmy karteczki na dwie spowiedzi mimo że ksiądz wie że mieszkamy razem, a my potulnie przyjeliśmy i poszliśmy. później rozmawiałam z księdzem z tutejszej szczecińskiej parafii i powiedział właśnie że to nie ma sesnu bo nie dostaniemy rozgrzeszenia itp. no więc zadzwoniłam do kancelarii kościła gdzie bierzemy ślub i okazało się, że ksiądz dał tak automatycznie i siostra powiedziała że oczywiście mamy iść tyko do jednej, dzień prze dśubem.
tak więc wyjaśnijcie to, warto

a my mamy 1 karteczke  ale na niej z tyłu ksiadz napisał
I spowiedż a pod spodem II spowiedź
Powiedział ,ze obojetnie kiedy pójdziemy i do kogo
A najlepsze ze te karteczki są napisane spowiedx rodziców chrzestnych- bo ksiadz nie miał innych

Dziewczyny pochwalę się wam moją sukienką  tzn. to jest wzór z salonu, ponieważ moja będzie biała. I jak wam się podoba??
Już się nie mogę jej doczekać. Jak zrobię fotki tej mojej to też je zamieszczę tak dla porównania będzie ecri i biała.
 

Shot with Z400 at 2007-07-16

[met]

Agi śliiiicznaaaa!

Zwłaszcza ta góra mi się podoba

Agi śliiiicznaaaa!

Zwłaszcza ta góra mi się podoba

Met cieszę się, że Ci się podoba.   

[met]

Będziesz wyglądać prześlicznie:przytul:

Agi ja cie juz wniej widziałam 
Wiesz kiecka akurat  nie dla mnie bo ja bym wyglądała tragicznie- ale DLA CIEBIE IDEALNA i ja bym wybrała ecru ale dla Twojej karnacji zdecydowanie biała no i masz figure do niej
Ale powiedz? bedziesz miała ten tiul u góry? bo mi sie wydawało ze jak mierzyłas to go nie było