u mojeo brata fajna sprawą była randka nagrana dzien wcześniej i puszczona na telebimie.orkiestra poprosila wszystkich gości,aby zgromadzili sie przed ekranem i ....zaczeło się.nikt niespodziewał sie co bedzie sie dzialo...noi nagle pioseneczka w tle i ta randka-jedni płakali (tak ieknie to wyglądało) a inni śmiali się do rozpuku.trudno to okreslic słowami,ale świetna sprawa naprawdę....ponadto mieli pokaz sztucznych ogni,łososia,prosiaka fajnie to wszystko jakoś do soebie pasowało.fajnym wspomnieniem tez jest dla gości ,że wszyscy zostali uwieczneini na jednym zdjęciu.fotograf ustawił nas na tarasie i schodach i zmiesciliśmy sie na jednej fotce,każdy gośc dostał taką fotkę właśnie z podziękowaniami za przybycie...