Rybko kochana, gdziez mi do Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ty to dopiero nadczłowiek jesteś!!!!!!!!!!!! Mi w ogóle wstyd by było się choć w częsci do Ciebie przyrównać...
Tym bardziej,z e dzis bardziej wyluzowany dzionek: jako ze wczoraj przy nalewce wisniowe i książeczce poleżałam sobie do jakies 2.30, to dzis wstałam później, a w zasadzie Mężuś mnie obudził telefonem o 9.20, bo smsem przed 9.00 to tylko mnie na pół sekundy otrzeźwił, po czym poszłam znowu w kimono

Pźniej posprzatałam, bo sajgon w kuchni był straszny, wykąpałam się, sniadanko, szykowanko i Kleopatra z Liz Taylor mnie zastała, więc sobie obejrzałam na zmianę z e-wesele i mailikami do biednego zapracowanego Mężusia

następnie obiad u teściów i w domeczku wraz z wałówką ( po co ja głupia wczoraj zakupy w tesco robiłam

, teraz muszę mrozić

) zlądowałam o 19.00 i co?

? WIŚNIÓWECZKA plus książeczka druga

tearz siadłam do kompa mailika Mezusiowi wysłać i na e-wesele wskoczyć

tak więc widzisz jaka ze mnie maszyna powolna
Ale jutro od 8.00 ostra robota, bo fachowcy w łazience, a ja odnawiam futryny i drzwi...
Bo nie pisałam wam jeszcze Dziewczyny, ze jednka chyba drzwi i futryn nie będziemy wymieniac, bo raz, ze jest ich 6 sztuk, więc roboty ciężkiej i pylącej full, dwa, z e koszty drewnianych futryn i drzwi bajońskie

...
Postanowiłam na razie dać szanse swoim zdolnościom majsterklepki

Kupiłam szpachlówkę i białą matową farbę i zobaczymy, co się da z nich zrobić, ajk się uda zrealizować moją wizję ( bo same drzwi mamy w miarę ładne, super szyby, ale dzrwi i futryny sa pomalowane farbą zwykłą olejną co wygląda ohydnie, jaky nadac im szlachetny mat, i futryny na górze ozdobić jakimś "miniportalem" ze styropianu i wymienić na nowe klamki ze stali szczotkowanej to moze by coś z tego wyszło... Więc na razie spróbuję
