Autor Wątek: ZARĘCZYNY  (Przeczytany 87202 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline BETI

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2161
  • Płeć: Kobieta
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #60 dnia: 15 Sierpnia 2005, 20:17 »
Marta!

Jeśli nie masz nic przeciwko to chyba zrobię to samo! Jeśli oczywiście mój ukochany się zdecyduje na te oficjalne zaręczyny! :lol:

Offline Marta

  • phpBB Moderator
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3868
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #61 dnia: 15 Sierpnia 2005, 21:51 »
BETI oczywiście, że nie mam nic przeciwko!
Przecież w końcu od tego jest to forum, aby sobie pomagać i dzielić się swoimi pomysłami! :)
Aha i nie zapomnij nam zdać relacji z oficjalnych zaręczyn! :)



Relacja i fotki z naszego pięknego dnia:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=4077

Offline pioteras

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1206
  • Płeć: Mężczyzna
  • Już jest KUBUŚ... i JULIA też :-)
  • data ślubu: 15.07.2006
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #62 dnia: 16 Sierpnia 2005, 10:30 »
Ja też miałem oficjalne ale najpierw były tylko Nasze, bo w końcu żenić się chcę z nią a nie z jej rodzicami :) ale rodziców tez trzeba poprosić, swojemu synowi tez tak będę mówił ;)


Offline Melua
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #63 dnia: 20 Sierpnia 2005, 23:32 »
itajcie!

    To mój pierwszy post na forum, znalazłam ten topic i miło bedzie od takiego tematu zacząć przygotowania ślubne :)
    Jesteśmy w trakcie załatwiania wszystkich spraw, mamy salę, orkiestrę, fotografa i kamerzystę. Został kosciół i prośba do naszego ulubionego księdza, aby to on był z nami w ten dzień. Czyli 17.06.2006.

   Teraz o zaręczynach...
   Nie spodziewałam sie takich atrakcji tego wieczoru, a miałam urodziny. Moj Kochany zapytał mnie kilka dni wczesniej co chciałabym dostac. Ja nie myslac długo powiedziałam, ze naczynie zaroodoporne, bo akurat sama przymierzałam sie do kupna :)

   On przyjął do wiadomości (choć dobrze wiedział, że naczynie to nie będzie), na drugi dzień zadzwonił z pracy i powiedział, ze rozmawiał ze swoimi rodzicami i chcieliby przyjsc w niedzielę na pourodzinowe ciasto i zeby im nie utrudniać wyboru prezentu powiedział, zeby kupili naczynie i będą mieli z głowy, a ja będę zadowolona. A on sam wymyśli cos innego.

   Dzień przed powiedział mi tylko, że w urodziny o 18.00 gdzies mnie zabiera, ale musimy wczesniej zjeść obiad, bo przez przynajmniej dwie godziny nie będzie możliwości. A wieczorkiem pojdziemy posiedziec w knajpce. Wróciłam z pracy, ugotowałam obiadek, D. wrócil ze swojej pracy, zjedlismy i zbliza sie magiczna 18-sta... Zaczynamy sie zbierac, zakładam długie białe spodnie i D. mi w tym momencie sugeruje, ze może lepiej jak pojadę w rybaczkach... Acha! Bedzie pewnie długi spacer - myślę. Grzecznie ubieram krótsze gacie, wsiadamy do samochodu i ja niemam bladego pojecia gdzie jedziemy! Pytam wiec czy powinnam zapiąc pasy, mój Luby na to, ze jak uważam i że nie wyjedziemy za obręb miasta. I dodaje, ze jedziemy się spotkać z osobą, której oboje nie znamy. Przychodzi mi na mysl wrózka... ale bez sensu, nie w jego stylu.

   Wjezdzamy w największe blokowisko w miescie, dookola same 10-pietrowce i klka spozywczaków. Rozglądam sie dookoła i jedyne co rzuca sie w oczy to.... salon kosmetyczny.
Kosmetyczka? - Pytam. On: tak. I się uśmiecha. A ja myśle: jak kosmetyczka to oczyszczanie twarzy, jak ja pojde wieczorem do knajpy??? I mówię mu to, a on: spokojnie, bedzie łagodna maseczka, manicure, pedicure, brwi, masaz twarzy. Wiec ja:Ok, to mi sie podoba!

   Przesiedziałam u kobietek 2,5 godziny, spodnie miałam miec krótkie, bo masaż stop i pedicure :) Było mi cudownie i w miarę jak się relaksowałam coraz bardziej doceniałam pomysł prezentu urodzinowego. Jedynie czułam lekki zal, ze w moje urodziny zamiast spędzać czas razem oddaje mnie na tak długo i sam sobie skoczył do kumpla obok w tym czasie... (taka była wersja dla mnie a on potrzebował czasu).

   Przyjechał po mnie, podziekowałam za nietypowy prezent. Zrobiło sie dosc poźno, więc D. mówi, ze tylko pojedziemy sie do domu przebrać i ruszamy w miasto. Nie podejrzewając absolutnie niczego wchodzę do mieszkania, a w mieszkaniu czyściutko, wysprzątane na błysk, na stole ogromne róże w wazonie, dwie lampki, dwa talerzyki... troszkę niezamówiłam bo nie tak miało byc :)
Podziękowałam za kwiaty, usiadłam, D przyniósł maleńki torcik z życzeniami urodzinowymi, zjedliśmy po kawałeczku, poszedł odniesć coś do kuchni, wrócił i mówi, ze ma jeszcze dla mnie na koniec tego dnia mały konkursik  :wink:
  Ukląkł nie na podłodze, ale przy mnie, wyciagnąl pudełeczko z drobnym pierścioneczkiem z brylancikiem i zadał pytanie: Czy chcesz byc na zawsze moja? Łkając mówiłam: tak, tak, tak!!! A na drugi dzien juz smiejąc sie prosiłam go o ponowne oświadczyny, bo niewiele z tych chwil pamietałam :0

   Przyznał się później, ze kosmetyczka wiedziała o całej intrydze i nawet ozdobne kwiatuszki nakleiła mi na serdeczne palce obu rąk.

   Rodzicom powiedzieliśmy przy okazji niedzielnej kawki. Był toast za moje zdrowie z okazji urodzin - pierwszy, a nastepny wzniosł moj Kochany słowami: Zdrowie mojej narzeczonej, własnie wczoraj się zaręczyliśmy!

Oj, dużo mi tego wyszło i późno się zrobiło :)

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #64 dnia: 21 Sierpnia 2005, 11:02 »
Melua!
Suuuper!!! Ten Twój przyszły mąż to ma pomysły!!!   :brawo:  

Sporo już macie załatwione - tylko pogratulować!
Życzę szczęścia w dalszych przygotowaniach!
I zapraszam do "pisania" z nami  :wink:

Offline Taptusia1
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 110
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #65 dnia: 21 Sierpnia 2005, 22:32 »
Dziewczyny, ja już wróciłam opalona i szczęśliwa.
No więc tak- moje zaręczyny odbyły się 7.08.2005 dzień po przyjeździe na wakacje.
Jak już wspominałam mój ukochany wygadał się wcześniej przez przypadek więc o wszystkim wiedziałam. Kiedy jechaliśmy na wakacje zaczęliśmy gadać o statku, pytał mnie czy chciałabym popłynąć statkiem wieczorem i takie tam. No więc ja już się domyśliłam o co mu chodzi. Powiedziałam że ok, że kiedy tylko będzie łana pogoda to popłyniemy.
Następnego dnia od rana leżeliśmy na plaży, potem popołudniu mój luby spytał czy idziemy nad zalew- no więc ja myślałam że to już i jakoś tak dziwnie ściskało mnie w dołku.  Kiedy szliśmy Grzesiek nagle skecił- mówie do niego no gdzie idziesz- mieliśmy przecież iść na statek a on na to że już mu się nie chce, woli iśc na piwo na plaże.
Wtedy normalnie aż zaczęło mnie skręcać ze złości- byłam taka zła że to jednak nie dziś, ciągle się a niego denerwowałam, wszystko mi przeszkadzało.
Ale kiedy dotarliśmy na plaże na zachód słońca Grzesiek stwierdził że nie chce mu się piwa. Ja byłam taka złe że kupiłam sobie. Siedzieliśmy tak na piasku i wygłupialiśmy się- juz mi zły humor minął, potem wpychaliśmy się do wody i było ok. Kiedy wróciliśmy aby usiąść znów na piasku Grzesiek powiedział że nie chce siadać bo zimny piasek, dla mnie też zresztą był za zimny więć sobie uklęknęłam...
I W TYM MOMENCIE Grzesiek wyciąga pudełeczko w kształcie serduszka, ciemnozielone i pyta się czy zechce zostać z nim na zawsze, mówi że bardzo mnie kocha, że nie umie juz żyć beze mnie i jeszcze wiele wiele różnych prześlicznych tekstów... a mnie normalnie zamurowało... przytuliłam się do niego i zaczęłam wyć. Po paru chwilach Grzesiek odciągnął mnie od siebie i zapytał- to tak czy nie. Ja oczywiście odpowiedziałam że TAK. A więc miałam nietypowe zaręczyny bo ani  bez kwiatów, bez kolacji a poza tym to ja klęczałam a Grzesiek kucał:) Ale to była najszczęsliwsza chwila w moim życiu...
Teraz przed nami oficjalne zaręczyny których bardzo się boje, ale mam nadzieję że uda mi się przez to przebrnać.

Offline Marta

  • phpBB Moderator
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3868
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #66 dnia: 21 Sierpnia 2005, 22:48 »
Taptusiu bardzo serdecznie gratuluję!  :bukiet:



Relacja i fotki z naszego pięknego dnia:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=4077

Offline BETI

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2161
  • Płeć: Kobieta
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #67 dnia: 22 Sierpnia 2005, 07:40 »
Moje gratulacje dziewczyny!!!!!!!! :P

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #68 dnia: 22 Sierpnia 2005, 10:08 »
i ja serdecznie gratuluję :D
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Magula
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 327
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #69 dnia: 23 Sierpnia 2005, 15:45 »
Gratuluję   :bukiet:

Offline Melua
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #70 dnia: 23 Sierpnia 2005, 16:07 »
Dziewczyny, wielkie dzięki! Taptusia - gratuluje!

Ja na swoje zaręczyny co prawda czekałam az 10 lat dłużej niż Ty :) W tym sensie, ze prawie tyle jestem od Ciebie starsza, ale miłośc mam młodą, bo zaledwie 1,5 roczną :)

Wyobraźcie sobie, że studiowaliśmy z moim narzeczonym na jednym roku przez pięc lat, tzrymaliśmy sie w jednej ekipie, nasze ścieżki się rozeszły na kilka lat, każdy miał w jakoś tam poukładane w miarę życie, aż ktoś zorganizował spotkanie w rocznicę obrony dyplomów. I od tego spotkania się nie rozstaliśmy. Śmiejemy się z tego jak to możliwe, że on i ja, kolega i koleżanka...ale widocznie różne cuda w życiu się zdarzają.

W tym tygodniu chcemy klepnąć księdza i kościół :)

Buziaczki!

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #71 dnia: 23 Sierpnia 2005, 16:43 »
Melua serdeczne gratulację. I bardzo się cieszę, że wasze drogi znowu sie spotkały  :serce:
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #72 dnia: 23 Sierpnia 2005, 17:35 »
Cytat: "Taptusia1"
to ja klęczałam a Grzesiek kucał

taptusia bedziesz miala co dzieciom opowiadac gratulacje
ciesze sie ze wszystko fajnie sie potoczylo

Offline Taptusia1
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 110
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #73 dnia: 23 Sierpnia 2005, 22:18 »
Najgorzesz już na nami... A mianowicie... oficjalne zaręczyny, które odbyły się dziś tzn. 23.08.2005 Grzesiek dał mojej mamie bukiet kwiatów a mojemu tacie litr dobrej wódki. Byli kompletnie zaskoczeni. Grzesiek powiedział tak "my z Martą zaręczyliśmy się i chcieliśmy zapytać czy państwo sie na to zgadzacie". Na to moja mama "nie rozumiem, zaręczyliście się i teraz dopiero się pytacie?" Tata przez cały czas milczał, ja wyłam, mama stała osłupiała a Grzesiek cały się trząsł ze zdenerwowania i strachu. W końcu mój tata zapytał się czy to nie za wcześnie na co oboje zgodnie stwierdziliśmy że nie. Potem staliśmy w ciszy i w końcu rozeszliśmy się, mam do kuchi, tata włączył telewizor a my poszliśmy do pokoju. Dopiero wieczorem zawołali nas i zapytali co to właściwie oznacza. Powiedzieliśmy że to że chcemy się pobrać. Mam apowiedziała tylko że najlepiej byłoby poczekać aż ja skończe szkołę, ja powiedziałam że chcemy narazie tylko cywilny, bez wesele. A ona powiedziała żebyśmy tylko powiadomili ich troche wcześniej niż 2 tygodnie przed ślubem że to już.
W sumie to nie były takie zaręczyny jakich się spodziewali ale myśle że to nieważne, ważne tylko że wiedzą i nie mają nic przeciwko.
:)

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #74 dnia: 23 Sierpnia 2005, 22:29 »
faktycznie przyparliście ich trochę do muru...
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline pioteras

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1206
  • Płeć: Mężczyzna
  • Już jest KUBUŚ... i JULIA też :-)
  • data ślubu: 15.07.2006
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #75 dnia: 24 Sierpnia 2005, 08:26 »
Głowa do góry Taptusia, najważniejsze że zrobiliście to razem z rodzicami, pomyśl co by było gdybyście tego nie zrobili ;) Wszystko będzie dobrze.


Daynaher
  • Gość
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #76 dnia: 28 Września 2005, 13:24 »
a moje zareczyny odbeda sie w sobote 1 pazdziernika :)

to juz tytlko kilka dni

jupi !!!

nie mialam niespodziaki w postaci nieoczekiwanych oswiadczyn, bo my o naszym weselu rozmawialismy juz po kilku dniach znajomosci :D i ten temat przewijal sie prze te 9 misiecy baaardzo czesto. az pewnego dnia postanowilismy poszukac sali na nasze wesele i gdy okazalo sie, ze nie ma na co czekac zarezerwowalismy sale a moj M. prosil zebym wybrala sobie pierscionek. Ja znalazlam w Internecie pierscionek moich marzen i kilka dni temu pojechalsimy po niego do Krakowa.

W ogole te ostatnie tygodnie to taki niezwykly czas, tyle milych rzeczy sie dzieje. az mnie energia rozpiera :D

Offline Marta

  • phpBB Moderator
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3868
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #77 dnia: 28 Września 2005, 13:28 »
Cytat: "Daynaher"
a moje zareczyny odbeda sie w sobote 1 pazdziernika  

to juz tytlko kilka dni


Musisz koniecznie zdać nam relację z tego pięknego dnia! :)



Relacja i fotki z naszego pięknego dnia:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=4077

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #78 dnia: 28 Września 2005, 22:04 »
Cytat: "Marta"
Musisz koniecznie zdać nam relację z tego pięknego dnia!

TAK TAK KONIECZNIE

Offline anka24

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 888
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.07.2006
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #79 dnia: 29 Września 2005, 10:57 »
czekamy z niecierpliwością   :Tuptup:


Daynaher
  • Gość
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #80 dnia: 29 Września 2005, 12:09 »
strasznie wolno mija mi ten tydzien ugh

ale jeszcze 2 dni :D

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #81 dnia: 29 Września 2005, 12:19 »
daynaher
a nie wolalaś niespodzianki???????
tzn nie wiedzieć kiedy to nastąpi???

Daynaher
  • Gość
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #82 dnia: 29 Września 2005, 12:21 »
agulka w sobote sa oficjalne zareczyny a jak pisalam wczesniej

Cytuj
nie mialam niespodziaki w postaci nieoczekiwanych oswiadczyn, bo my o naszym weselu rozmawialismy juz po kilku dniach znajomosci  i ten temat przewijal sie prze te 9 misiecy baaardzo czesto. az pewnego dnia postanowilismy poszukac sali na nasze wesele i gdy okazalo sie, ze nie ma na co czekac zarezerwowalismy sale a moj M. prosil zebym wybrala sobie pierscionek.

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #83 dnia: 29 Września 2005, 12:25 »
no ja rozummiem wszystko
chodzi mi o to że teraz jak wiesz ze w sobote są oficjalne zaręczyny to o tym cały czas myślisz a tak to mimo iż wiedziałabyś że ci się oświadczy to nie wiedziałabyś kiedy i to by było niespodzianką :serce:  :serce:

tylko nam nie zapomnij póżniej opisać jak to wszystko się toczyło:)

Daynaher
  • Gość
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #84 dnia: 29 Września 2005, 12:27 »
no w sumie masz racje :)

ale akurat tak sie sklada, ze moi rodzice zaprosili ridzicow M. na ta sobote i chyba dla wszystkich to jasne ze beda zareczyny :)

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #85 dnia: 29 Września 2005, 12:30 »
Cytat: "agulkaaa"
tylko nam nie zapomnij póżniej opisać jak to wszystko się toczyło

to bardzo dobry pomysł- później można czytać takie historie po sto razy i za każdym razem wruszać się... ja bardzo często czytam o tym jak się poznaliśmy/ście i o zaręczynach- to tak romantyczne... Poza tym może zaispiruje to mężczyzn, którzy jeszcze się nie zaręczyli, nie wiedzą jak to zrobic i przez przypadek trafili na nasze forum...

Powiem szczerze, że wszelkie relacje, fotki, historie naszych miłości wprawiają mnie w dobry nastrój i gdy tylko mam zły dzień mogłabym godzinami poprawiać sobie w ten sposób humor (tylko mojemu Grzesiowi nie za bardzo to odpowiada- ma inne sposoby na pocieszanie :wink: ).
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #86 dnia: 29 Września 2005, 12:31 »
to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć udanego przyjęcia:) :serce:  :serce:

Offline BETI

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2161
  • Płeć: Kobieta
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #87 dnia: 29 Września 2005, 14:04 »
Ja miałam oświadczyny-niespodziankę. Ale przyznam szczerze ze chcialabym tez zeby były oficjalne, tylko ze mój A nie chce!Nie wiem jak go do tego namówic. Zawsze gdy rozmowa schodzi na ten temat to robi się nieciekawie!Macie jakis pomysł zeby zmienił zdanie, ale zeby i on tego chciał, bo na przymus to nic z tego nie bedzie. Aha głównym powodem dla którego nie chce on zeby były oficjalne zareczyny jest....wstyd??!!!Nierozumiem torchę tego, bo zna juz moich rodziców 5 lat :?

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #88 dnia: 29 Września 2005, 14:10 »
hmmmmm
u mnie były i takie nasze i oficjalne

a jak mu powiesz że bardzo ale to bardzo ci na tym zależy no i oczywiście twoim rodzicom  to może zmięknie
powiedz że nie musi przecież juz klękać przed twoją mama
itd
albo
powiedz ze chcesz dogać szczegóły z rodzinami i wtedy mógłby coś powiedziec oficjalnie

nie wiem nie mam więcej pomysłów

[ Dodano: Czw Wrz 29, 2005 2:13 pm ]
powiedz że ty byś zrobiła dla niego wiele rzeczy więc niech on zrobi dla ciebie chociaż tą jedną
a jak nie będzie chciał to trudno musisz się z tym pogodzić

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: ZARĘCZYNY
« Odpowiedź #89 dnia: 29 Września 2005, 15:44 »
cięzko jest przekonać kogoś do zrobienia czegoś wbrew jego woli...

U mnie zaręczyny były, podobnie jak u Agi, oficjale i takie tylko dla nas... Oboje jestesmy z soba rawie 5 lat i dla mojego ukochanego nie było problemu (czy wstydu) żeby zaręczyć się oficjanie... wręcz przeciwnie, czuł się pewniej i mniej się krempował...
każdy jest jednak inny i według mnie możesz jedynie próbować wpłynąć na jego decyzję... Powiedz mu może, że Twoim rodzicom byłoby bardzo miło i poczuliby się wyróżnieni, gdyby takie zaręczyny wystapiły, że ociepliłoby to dodatkowo relacje między nimi, że na takie zaręczyny rodzice przyszłej panny młodej bardzo liczą i czekają... Nic więcej nie przychodzi i do głowy, ale powinnaś spróbować najechać u troszeczke na ambicję (wiadomo mężczyźni są wówczas bardziej skłonni do różnych wyczynów)...

Życzę powodzenia...
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka: